John Gotti wyniósł wyobrażenie opinii publicznej o szefie mafii do statusu niemal mitycznego. Jako głowa rodziny przestępczej Gambino w późnych latach 80. i wczesnych 90. stał się barwną i niezwykle publiczną postacią nie tylko w Nowym Jorku, ale w całym kraju.
Tabloidalne gazety nazywały go Teflonowym Donem za jego pozorną zdolność do unikania oskarżeń. Był również znany jako elegancki Don, ze względu na swój nieskazitelny styl, na który składały się dwurzędowe włoskie garnitury od Brioni, ręcznie malowane jedwabne krawaty i jego aureola z idealnie ułożonych włosów.
Szesnaście lat po śmierci i nadal jako wielka postać w kulturze popularnej, Gotti jest głównym tematem dwudniowego wydarzenia GOTTI: Godfather & Son.
Publiczna i prywatna osobowość Gottiego różniły się
„Był pierwszym medialnym donem”, powiedział The New York Times J. Bruce Mouw, były agent FBI, który nadzorował jednostkę, która pomogła ostatecznie skazać Gottiego w 1992 roku. „Nigdy nie próbował ukryć faktu, że był superbossem.”
Publicznie Gotti był sympatyczny i grał do kamer. Prywatnie był tyranem i narcyzem o wybuchowym temperamencie, zgodnie z zeznaniami byłych gangsterów i potajemnie nagranymi taśmami, które ostatecznie umieściły go za kratkami na resztę życia.
Piąty z 13 dzieci wychowanych przez rodziców włoskich imigrantów, Johna i Frannie, John Joseph Gotti urodził się w Południowym Bronksie 27 października 1940 roku. Ojciec Gottiego zarabiał na życie jako robotnik dniówkowy. Rodzina często się przeprowadzała, a gdy Gotti miał 12 lat osiedliła się w dzielnicy East New York na Brooklynie.
W latach młodzieńczych Gotti uczył się życia przestępczego biegając na posyłki do Carmine Fatico, capo w początkach rodziny przestępczej Gambino. To właśnie w tym czasie po raz pierwszy spotkał Aniello Dellacroce, który stał się mentorem na całe życie dla przyszłego szefa przestępczości.
Gotti porzucił Franklin K. Lane High School, gdy miał 16 lat i prowadził własny gang uliczny związany z mafią w swojej dzielnicy Queens w Nowym Jorku o nazwie Fulton-Rockaway Boys, do którego należał przyszły gangster Gambino Angelo Ruggiero.
Przestępcze życie Gottiego rozpoczęło się w młodym wieku
Aresztowania za drobne przestępstwa, takie jak bójki uliczne i kradzieże samochodów zostały odnotowane przed jego pierwszym poważnym aresztowaniem w 1968 roku, kiedy to on, jego brat Gene i przyjaciel z dzieciństwa Ruggiero zostali oskarżeni przez FBI o popełnienie trzech kradzieży ładunku i porwanie ciężarówki w pobliżu międzynarodowego lotniska JFK. Wszyscy przyznali się do mniejszej liczby zarzutów, a Gotti otrzymał trzyletni wyrok. Po wyjściu na wolność w 1971 roku, Gotti został powierzony przez Fatico do zarządzania nielegalnymi operacjami hazardowymi załogi.
W maju 1973 roku Gotti popełnił swoje pierwsze morderstwo. Jako kapitan ekipy Fatico, Gotti został przydzielony do odnalezienia Jimmy’ego McBratneya, współpracownika konkurencyjnego gangu, który zamordował członka rodziny Gambino. Grupa uderzeniowa spartaczyła porwanie w barze na Staten Island i McBratney został zastrzelony na widoku publicznym.
Mniej niż dyskretne działania Gottiego (przyszły znak firmowy szefa zbrodni) doprowadziły do tego, że został zidentyfikowany przez naocznych świadków morderstwa i został aresztowany za zabójstwo w 1974 roku, otrzymując czteroletni wyrok za próbę nieumyślnego spowodowania śmierci.
Na jego życie rodzinne wpływ miały powiązania z mafią
Poza więzieniem, Gotti mieszkał w skromnym domu w Howard Beach z żoną, Victorią, oraz ich trzema synami i dwiema córkami. Frank, 12-letni syn Gottiego, zginął w 1980 roku po tym, jak podczas jazdy na rowerze został potrącony przez samochód prowadzony przez sąsiada Johna Favarę. Choć uznano to za wypadek, cztery miesiące później świadkowie widzieli, jak Favara został uderzony w głowę i wepchnięty do furgonetki. Gotti przebywał w tym czasie z rodziną na Florydzie. Favary nigdy więcej nie widziano, a Gotti zaprzeczył jakiejkolwiek wiedzy o jego zniknięciu.
Underboss Dellacroce zmarł na raka w 1985 roku. W posunięciu uznanym przez Gottiego za brak szacunku, ówczesny szef Castellano nie wziął udziału w pogrzebie Dellecroce. Dwa tygodnie później Castellano został zastrzelony przed Sparks Steakhouse na Manhattanie.
Gotti był teraz szefem rodziny przestępczej Gambino, a Salvatore „Sammy the Bull” Gravano – który później uciekł, aby zostać rządowym świadkiem przeciwko Gottiemu – był jego podbossem. Gravano zeznał, że on i Gotti obserwowali strzelaninę Castellano z zaparkowanego samochodu, mówiąc, że Gotti zaaranżował to zabójstwo.
Gotti objął dowództwo nad rodziną Gambino, gdy miała ona 23 aktywne ekipy, około 300 członków indukowanych (made) i ponad 2000 współpracowników. Śledczy szacowali w tym czasie, że syndykat zarabiał około 500 milionów dolarów rocznie, jak podaje The New York Times. Według Gottiego, jego deklarowane dochody pochodziły z rocznej pensji w wysokości 100.000 dolarów jako sprzedawcy artykułów hydraulicznych oraz z pracy w firmie produkującej akcesoria odzieżowe. Mafijni informatorzy powiedzieli prokuratorom, że Gotti otrzymywał rocznie ponad 10 milionów dolarów w gotówce jako swój udział w przestępczej działalności Gambino. Gravano szacuje roczny zysk Gottiego na ponad 1 milion dolarów z samych tylko przekrętów w branży budowlanej.
Nazywano go „Dapper Don”
Teraz rozpoznawalna postać w Nowym Jorku dzięki swoim uniewinnieniom i zamiłowaniu do nienagannych garniturów i codziennych fryzur, Gotti został kiedyś podobno zapytany, czy nie lubi być nazywany „Dapper Don”. „Nie, to jest moja publiczność” – odpowiedział. „Oni mnie kochają”. Krążyły nawet plotki, że trzymał zapasowy garnitur, w który mógł się przebierać podczas przerw obiadowych w swoich procesach.
Tak rozpoznawalna i publiczna postać, jego miejsce pobytu było łatwo śledzone. Pod koniec lat 80-tych FBI zainstalowało sprzęt podsłuchowy w mieszkaniu nad klubem towarzyskim, do którego uczęszczał Gotti, nagrywając rozmowy obciążające jego, Gravano i rodzinnego consigliere Franka Locascio.
Gotti został aresztowany w grudniu 1990 roku. Władze nie tylko posiadały nagrania, ale także Gravano, który zawarł umowę, że będzie zeznawał na korzyść oskarżenia. Proces stał się sensacją medialną, a przed budynkiem sądu w różnych momentach zbierało się około 1000 zwolenników popierających Gottiego.
Ale tym razem Gotti nie uniknął wyroku skazującego. Został skazany za wszystkie 13 zarzutów, w tym federalne oskarżenia o wyłudzanie pożyczek, wymuszanie haraczy, wielokrotne morderstwa, manipulowanie ławą przysięgłych i hazard. Gotti został skazany na dożywocie, natomiast informator Gravano otrzymał wyrok pięciu lat.
W dniu skazania James Fox, szef nowojorskiego biura FBI, powiedział: „Teflon zniknął. Don jest pokryty rzepem i wszystkie zarzuty utknęły.”
„Ten werdykt miał wielkie znaczenie symboliczne” – powiedział o wyroku Rudolph Giuliani, były prokurator USA na Manhattanie. „Nie możesz powiedzieć, tak jak zrobił to Gotti, 'Zamierzam łamać prawo i zabijać ludzi i do diabła z wami wszystkimi’. To jest wyzwanie, którego legalna władza nie może zignorować.”
„Miał obsesję na punkcie własnej ważności”, powiedział Mouw po wyroku skazującym. „Był przekonany, że żadna ława przysięgłych nigdy go nie skaże, ponieważ był Johnem Gotti, Cezarem, cesarzem.”
Samozwańczy cesarz spędził połowę swoich siedmiu lat jako głowa rodziny Gambino w więzieniu oczekując na proces, a resztę próbując uniknąć oskarżenia. W więzieniu od 1992 do 2000 roku Gotti przebywał praktycznie w odosobnieniu. W 1998 roku przeszedł operację z powodu raka szyi i głowy, który ostatecznie odebrał mu życie.
Gotti zmarł 10 czerwca 2002 roku w szpitalu więzienia federalnego w Springfield, MO. Miał 61 lat.
W śmierci, tak jak w życiu, pogrzeb Gottiego był wielki i odważny. Dwadzieścia dwie czarne limuzyny, 19 samochodów z kwiatami i setki prywatnych pojazdów wypełzło na ulice Ozone Park, Howard Beach i innych dzielnic Queens. Wraz ze swoim synem Frankiem Gotti został pochowany na cmentarzu St. John, który jest miejscem spoczynku wielu znanych nowojorskich gangsterów. Choć chyba żaden z nich nie jest tak sławny jak Dapper Don.
W chwili skazania w 1992 roku Gotti mianował swojego najstarszego syna, Johna A. Gottiego (znanego jako Junior), p.o. szefa rodziny Gambino. W latach 2004-2009 Gotti Jr. był oskarżony w czterech procesach o przestępstwa kryminalne. Wszystkie zakończyły się misternymi procesami.
Ale dla Gottiego Jr. podążanie śladami ojca nie było kursem, który ostatecznie chciał kontynuować.
„Niestety, kiedy słyszysz nazwisko Gotti, stało się ono metaforą zorganizowanej przestępczości, z ulicami”, mówi Gotti Jr. w dokumencie Biography, w którym wyjaśnia swoją decyzję o porzuceniu mafijnego życia. „Nie widzę żadnego sposobu, w jaki można by się z tego wyplątać. Nie widzę żadnego sposobu, w jaki można by to zrobić. Jak bardzo bym się starał, jest to niezwykle trudne.”
Zobacz film Getting Gotti na kanale Lifetime Movie Club
.