Niemal pięćdziesiąt lat po napisaniu utworu, „Free Bird” jest nadal charakterystycznym zamykaczem koncertu zespołu Lynyrd Skynyrd, którego ostatnia, pożegnalna trasa koncertowa kończy się w październiku w Manchesterze, Tennessee. Założyciele zespołu, Ronnie Van Zant i Allen Collins, napisali tę piosenkę w Jacksonville na Florydzie w 1970 roku i nie minęło wiele czasu, a „Free Bird” i jego rozbudowana solówka gitarowa pod koniec stały się jednym z najbardziej znanych utworów zespołu i ulubieńcem występów na żywo.
Po tym, jak Van Zant zginął w katastrofie lotniczej w 1977 roku, piosenka nabrała nowego znaczenia. Gitarzysta Gary Rossington, który przeżył katastrofę, zwerbował młodszego brata Ronniego, Johnny’ego Van Zanta w latach 80-tych, aby pomógł zreformować zespół i w końcu wyśpiewać słowa brata dla tysięcy fanów.
Rozmawialiśmy z Johnnym Van Zantem, Rossingtonem i gitarzystą Rickey’em Medlocke’em o pochodzeniu i ewolucji piosenki, dlaczego fani nalegają na wykrzykiwanie „Free Bird!” na koncertach i jakie to uczucie wykonywać ją każdej nocy w innym mieście po raz ostatni.
Pochodzenie
W 1964 roku grupa nastoletnich przyjaciół, w tym wokalista Ronnie Van Zant i gitarzyści Gary Rossington i Allen Collins, zaczęła razem grać w Jacksonville na Florydzie. Mieli do wyboru kilka nazw zespołów, aż w końcu zdecydowali się na Lynyrd Skynyrd, w żartobliwym nawiązaniu do Leonarda Skinnera, ich nauczyciela gimnastyki z liceum, który ganił chłopców za posiadanie długich włosów. Do lat siedemdziesiątych zespół zdobył sobie zwolenników, a przyjaciele pisali jedne z najpopularniejszych piosenek Skynyrd, w tym „Free Bird”. Wkrótce potem do zespołu dołączył na pewien czas multiinstrumentalista Rickey Medlocke, który grał na perkusji i nagrywał.
Gary Rossington: Pewnego dnia na próbie Allen zaczął grać akordy do „Free Bird” w domu, w którym spędzaliśmy czas po szkole i po zakończeniu nauki. Ronnie zawsze kładł się na kanapie po dwóch lub trzech godzinach prób. Leżał tam, słyszał błędy i mówił: „Poprawmy to”. Kiedy któryś z nas wpadłby na dobry pomysł, powiedziałby: „Graj, graj”.
Allen miał te akordy i grał je w kółko, ale na początku Ronnie uważał, że jest za dużo zmian akordów, żeby pisać do nich teksty. Tym razem Ronnie powiedział, „Zagraj to jeszcze raz”. Allen grał akordy, potem ja je grałem, a Ronnie po prostu siedział tam i pisał tekst, piosenkę miłosną. Jak podróżowaliśmy w trasie. Tak naprawdę nie zdążyliśmy jeszcze tego zrobić. Graliśmy wszędzie, gdzie się dało. Na początku nie było to dla nas takie ciężkie ani nic.
Rickey Medlocke: Sposób, w jaki Ronnie pisał teksty, wydobywałeś z nich znaczenie na swój własny sposób. „Bye bye, baby, it’s been a sweet love” nie oznacza dla mnie ostatecznego pożegnania. Oznacza pożegnanie aż do mojego powrotu.
foto: Dzięki uprzejmości Lynyrd Skynyrd
Ronnie Van Zant w 1975 roku w Omni Coliseum w Atlancie.
GR: Zaczęliśmy to grać, tylko wolną część, w klubach. Potem, po kilku setach, Ronnie powiedziałby: „Zagrajcie trochę dłużej, boli mnie gardło i potrzebuję przerwy.” Jednej nocy graliśmy minutę dłużej, następnej dwie minuty lub trzy, a potem jamowaliśmy przez pięć minut lub dłużej. Jeden facet w klubie w Atlancie powiedział: „Czy moglibyście zagrać tę piosenkę 'Firefly’, która ma wielkie zakończenie? Tę, do której wszyscy możemy tańczyć na końcu?”
RM: Dopiero gdy dodali to zakończenie, „Free Bird” został wypuszczony na wolność. Piosenka wystartowała w klubach.
W 1972 roku Lynyrd Skynyrd podpisał kontrakt z MCA Records, która wyprodukowała i wydała debiutancki album zespołu, Lynyrd Skynyrd (Pronounced 'Lĕh-’nérd 'Skin-’nérd), w 1973 roku. „Free Bird” był ostatnim utworem drugiej strony.
RM: Pierwsze nagranie wycięliśmy w Muscle Shoals. Zespół miał już opracowane zakończenie, kiedy ja dołączyłem. Pokazali mi pełną wersję i myślę, że miała jakieś siedemnaście minut długości.
foto: Dzięki uprzejmości Lynyrd Skynyrd
Lynyrd Skynyrd w 1973 roku.
GR: MCA powiedziało, że nie możemy wydać pełnej piosenki, bo nikt nie puściłby jej w radiu. To było zbyt długie. Powiedzieli, żebyśmy zrobili wolną część i wygasili, a my na to, „Nie, nie zmienicie naszej piosenki, bo podoba nam się część końcowa.” Zrobiliśmy pełną wersję, ale MCA miało prawo zrobić to tak, jak chcieli.
„Free Bird”, ze swoim przedłużonym zakończeniem, stał się dla zespołu sygnaturą występów na żywo przez całe lata siedemdziesiąte.
GR: Podczas naszych występów Ronnie zadedykowałby ją komuś. Po tym jak Berry i Duane zmarli w wypadkach motocyklowych, zadedykowaliśmy im to, bo jak powiedział Ronnie, byli wolnymi ptakami. Byli naszymi przyjaciółmi, naszymi wielkimi wpływami i to złamało nam serca. Powiedzielibyśmy: „Ta piosenka jest dziś dla nich.”
foto: Dzięki uprzejmości Lynyrd Skynyrd
Lynyrd Skynyrd w 1977 roku, na krótko przed katastrofą samolotu, w której zginęło sześciu pasażerów, w tym Ronnie Van Zant.
The Return
20 października 1977 roku, gdy zespół leciał między występami w Karolinie Południowej i Luizjanie, w czarterowym samolocie zabrakło paliwa i rozbił się w lesie w Missisipi, zabijając sześciu pasażerów, w tym Van Zanta. Collins przeżył katastrofę z poważnymi obrażeniami. Zmarł w 1990 roku. Rossington również przeżył katastrofę i dziś jest jedynym żyjącym, oryginalnym członkiem zespołu, który nadal występuje. W 1987 roku Rossington i inni członkowie sprzed katastrofy zorganizowali trasę reunion i zwrócili się do Johnny’ego Van Zanta, wówczas artysty solowego, z propozycją dołączenia jako główny wokalista.
Johnny Van Zant: Nigdy nie chciałem być w zespole. Lynyrd Skynyrd miał iść dalej z moim bratem na zawsze. Dziesięć lat po katastrofie, zostałem wezwany na spotkanie. Wszedłem do pokoju, a tu są ci faceci, którzy przeżyli katastrofę razem z moim bratem. Chcieli, żebym przyjechał na trasę w hołdzie.
Van Zant czuł się nieswojo śpiewając „Free Bird” na trasie, dopóki Rossington nie powiedział czegoś, co zmieniło jego zdanie.
foto: Dzięki uprzejmości Lynyrd Skynyrd
Johnny Van Zant występujący z Lynyrd Skynyrd w 2018 roku.
GR: Po katastrofie mieliśmy po prostu mikrofon Ronniego z kapeluszem na nim, a my graliśmy „Free Bird” instrumentalnie i pozwoliliśmy publiczności to śpiewać. Ale wiedziałem, że ludzie chcieli usłyszeć tę piosenkę. I wiedziałem, że Ronnie napisał ją do śpiewania.
JVZ: Powiedziałem Gary’emu, „Ronnie to facet, który powinien to śpiewać”. Pewnego koncertu zeszliśmy ze sceny po „Alabamie”, a Gary powiedział: „Tłum podnosi wrzawę i nie wrócę tam, jeśli tego nie zaśpiewasz.” Powiedział mi: „Ronnie był piosenkarzem i autorem tekstów, a ta piosenka musi być zaśpiewana.” To mnie uderzyło i śpiewam ją od tamtej pory.
foto: Doltyn Snedden
Zespół dzisiaj.
Po śmierci Collinsa w 1990 roku Medlocke, który był wcześniej frontmanem zespołu Blackfoot, ponownie dołączył do Lynyrd Skynyrd na gitarze.
RM: Tak się składa, że styl Allena i mój styl były podobne, więc było całkiem dobrze ułożone, że będę grał partie Allena. Najłatwiejszy do opracowania był „Free Bird”, ponieważ zakończenie jest złożone w sekcjach. Biorę podstawowe prowadzenie Allena i trzymam się go dość dobrze, ale dodaję do niego różne małe twisty tu i tam. Każdego wieczoru „Free Bird” jest trochę inny. Publiczność nie jest w stanie tego zauważyć, ale ja tak. Nie ma nocy, która by kiedykolwiek minęła, żeby nie zostali po skończeniu całego setu, żeby usłyszeć „Free Bird.”
foto: Courtesy of Lynyrd Skynyrd
Rickey Medlocke w 2014 r.
The Legacy
Koncertowicze krzyczący „Play Free Bird!”- czy to na koncercie Lynyrd Skynyrd, czy nie – to tylko jeden ze sposobów, w jaki piosenka przesiąkła do lore muzyki rockowej.
GR: Nie wiedzieliśmy, że ludzie krzyczą „Free Bird!” na innych koncertach, dopóki nie stało się to czymś powszechnym, ponieważ podczas naszych występów, kiedy się zatrzymywaliśmy, oni mówili „Free Bird! Free Bird!”
JVZ: Pewnego razu, poszedłem na koncert Cher tutaj w Jacksonville z moją żoną. Wypiliśmy kilka koktajli i następną rzeczą, którą pamiętam jest to, że jestem na widowni i krzyczę „Free Bird!” „Wolny Ptak!” na Cher. Moja żona powiedziała mi, żebym się zamknął.
GR: Ronnie i Allen nie żyli wystarczająco długo, żeby zobaczyć, jak to się zmieniło w klasykę. Nie doczekali się, że wszyscy wszędzie znają „Free Bird”. Jest grany na rozdaniach dyplomów, weselach i pogrzebach, a wielu ludzi mówi, że dzięki „Free Bird” przeszli przez college.
Każdej nocy, patrzymy na publiczność i widzisz ludzi śpiewających każdy wers z Johnnym. Na końcu wszyscy zaczynają skakać w górę i w dół, i to jest emocjonalne patrzeć, jak publiczność to robi. Piosenka pozwala ci myśleć o swojej miłości lub o ludziach, których straciłeś.
photo: Dzięki uprzejmości Lynyrd Skynyrd
Lynyrd Skynyrd w latach 70-tych.
JVZ: Ponieważ to nasza ostatnia trasa, za każdym razem myślę na scenie, że to ostatni raz, kiedy zaśpiewam „Free Bird” w tym mieście. Spoglądam na publiczność, a jestem z zespołem od trzydziestu jeden lat i szczerze mówiąc czuję, jakby minęło trzydzieści jeden sekund.
Mamy duży ekran ze zdjęciami wszystkich, którzy byli w zespole, a czasami mamy odtwarzane wideo, na którym Ronnie śpiewa to ze mną. To jest bardzo fajne. Ludzie mówili mi, że kiedy zaczynałem, nie byłem tak dobry jak Ronnie. Nigdy nie chciałem być tak dobry jak mój brat. Chciałem po prostu kontynuować jego muzykę. Ja jestem Johnny, on był Ronniem i to mnie trzymało przy życiu. Nigdy nie zapomnimy tych, którzy to zaczęli.