Wielki pound-for-pound i zdobywca wielu tytułów mistrzowskich, Andre Ward żył i oddychał boksem przez większość swojego życia. Urodził się 23 lutego 1984 roku w San Francisco, a pierwszym miejscem, w którym trenował, była siłownia bokserska w Oakland. Jego ojciec, Frank, wprowadził go w ten sport, gdy miał 9 lat, ale to jego ojciec chrzestny, Virgil Hunter, został jego trenerem.
Jego bokserski rodowód jest widoczny w jego umiejętnościach technicznych. Zawsze posiadał dobrze rozwiniętą grę, która pozwala mu dostosować się do każdego przeciwnika. Mimo, że jest leworęczny, Ward zazwyczaj walczy z pozycji ortodoksyjnej. Choć nie jest znany z najmocniejszych ciosów, dysponuje niezwykle skutecznym jabem oraz ostrym lewym sierpowym, a także często powala przeciwników zgrabnymi kontrami. Jest uczniem gry i można zobaczyć wpływ innych wielkich, takich jak Floyd Mayweather Jr, na jego styl.
Amatorska kariera boksera była jednym z wielu zwycięstw, jak szybko opracował reputację jednego z najbardziej wykwalifikowanych i obiecujących młodych talentów w sporcie. W był niepokonany jako amator od 1998 do 2004 roku i zebrał kilka nagród w tym okresie czasu, w tym U.S. Amateur Middleweight Championship w 2001 roku, Under 19 National Championship w 2002 roku i U.S. Amateur Light Heavyweight Championship w 2004 roku.
Jednym z jego największych osiągnięć przyszedł w wieku zaledwie 20 lat w Atenach, na Igrzyskach Olimpijskich w 2004 roku. To właśnie tam Andre Ward udowodnił, jak dobry jest, pokonując każdego przeciwnika, z którym się zmierzył w drodze po złoty medal w wadze półciężkiej. Jego jedyny wyrównany pojedynek odbył się w półfinale z Utkirbekiem Haydarovem, ale nawet wtedy wygrał 17-15. Był pierwszym bokserem z USA, który zdobył złoty medal od Igrzysk Olimpijskich w 1996 r.
Po odebraniu największej nagrody w boksie amatorskim, rozpoczął karierę zawodową w wadze super średniej. Rozpoczęła się ona w wielkim stylu, gdy pokonał Chrisa Molinę przez TKO. Przez następne kilka lat, bokser znany jako „S.O.G.” (skrót od „Son of God” – „Syn Boga”) zebrał serię zwycięstw przez decyzję i nokaut na mniejszych galach, wiele z nich w jego rodzinnym stanie Kalifornia. W czerwcu 2008 roku zdobył swój pierwszy tytuł zawodowy, tytuł WBO-NABO w wadze super średniej przez TKO nad Jersonem Ravelo. Dwie walki później, dodał tytuł WABF Super Middleweight do swojej kolekcji z jednogłośną decyzją nad Henry Buchanon.
Może był niepokonany i mistrzem, ale jego status jako elitarny bokser był nadal w wątpliwość do jego walki z Mikkel Kessler o tytuł WBA Super Middleweight. Walka odbyła się w Oakland, gdzie przez wiele lat szlifował swoje umiejętności, i nie zawiódł. Zdominował walkę, która w końcu musiała zostać przerwana z powodu rozcięć, których Kessler doznał w wyniku niezamierzonych uderzeń głową. Poszło o karty punktowe, a dominacja Warda przyniosła mu zwycięstwo i pas.
Zwycięstwo było pierwszym etapem w Super Six World Boxing Classic, a on ostatecznie znalazł się w finale przeciwko Carlowi Frochowi pod koniec 2011 roku. Pomimo wygranej jednogłośną decyzją, to właśnie tam po raz pierwszy pojawił się problem, który będzie nękał jego karierę – kontuzje. Po złamaniu lewej ręki, która zawsze była jego najskuteczniejszą bronią, Andre Ward musiał zwolnić tempo w późniejszych rundach, co pozwoliło jego przeciwnikowi na mały comeback.
Wielokrotne problemy uniemożliwiły mu pozostanie aktywnym w kolejnych latach i stoczył tylko trzy walki od 2012 do 2015 roku, nie walcząc w 2014 roku. Jego lewa ręka zagoiła się i miał silny występ przeciwko Chadowi Dawsonowi w 2012 roku, powalając pretendenta wielokrotnie w trakcie walki i ostatecznie zmuszając go do rezygnacji w 10. rundzie. Na początku 2013 roku miał walczyć z Kellym Pavlikiem, ale kontuzja barku, która w końcu wymagała operacji, odsunęła go na bok. Spędził większość 2013 roku poza domem, z wyjątkiem jednogłośnej decyzji wygranej nad Edwinem Rodriguezem.
Zaczął również publiczną waśń z promotorem bokserskim Danem Goossenem dotyczącą problemu z jego kontraktem. Goossen wygrał wiele rozpraw w sądzie i arbitrażu, a waśń trwała od 2013 roku do śmierci Goossena we wrześniu 2014 roku. Podczas jego okresu bezczynności, WBC i The Ring pozbawił mistrza pasów, chociaż walczył z WBC nad ich decyzją, ponieważ czuł, że był gotów bronić swojego tytułu w okresie, który ustalili w swoich zasadach.
Podczas jego czasu z dala od sportu, był jednym z prawdziwych pięściarzy, którzy zdobyli rolę w „Creed”, najnowszym filmie z serii „Rocky”. Zagrał boksera wagi półciężkiej o imieniu Danny „Stuntman” Wheeler, zapowiadając przyszłą zmianę klasy wagowej.
Długoletni mistrz wagi super średniej technicznie powrócił w 2015 roku z dominującym zwycięstwem TKO nad Paulem Smithem, ale to był 2016 rok, kiedy pokazał, dlaczego wciąż jest jednym z najlepszych bokserów na planecie. Przeszedł do wagi półciężkiej i pokonał niepokonanego kubańskiego boksera Sullivana Barrerę przez jednogłośną decyzję. Następnie wygrał z Alexandrem Brandem, na którego stawiano bardzo nisko. Jego najbardziej imponujący występ w tym roku miał dopiero nadejść, gdy 19 listopada 2016 roku walczył z rosyjskim artystą nokautu Sergeyem Kovalevem. Obaj byli niepokonani i wielu uważało, że bezwzględna siła ciosów Kovaleva zapewni mu zwycięstwo.
Ta siła ciosów rzeczywiście spowodowała nokaut w drugiej rundzie, ale zdolność Warda do kontynuowania nigdy nie była kwestionowana, ponieważ wstał i wrócił prosto na Kovaleva. W miarę upływu walki stawał się coraz silniejszy i pokazywał swoje doskonałe umiejętności walki wręcz, rozprawiając się z Kovalevem na bliskim dystansie. Wszyscy trzej sędziowie orzekli wygraną na jego korzyść przez nieznaczną przewagę 114-113, a on sam odebrał pasy WBA, IBF i WBO wagi półciężkiej, co czyni go mistrzem dwóch dywizji. Otrzymał również nagrodę Ring’s 2016 Comeback of the Year Award za imponujące występy po tak długiej przerwie spowodowanej kontuzjami i innymi problemami.