By Rick Steves
Zdumiewa mnie wielu skądinąd inteligentnych ludzi, którzy opierają podróż życia na pożyczonej kopii trzyletniego przewodnika. Pieniądze, które oszczędzają w księgarni, marnują pierwszego dnia podróży, szukając autobusów, które już nie jeżdżą i restauracji, które już dawno zostały zamknięte. Przewodniki to narzędzia za 25 dolarów, a przeżycia za 4 tysiące. Jako autor – i użytkownik – przewodników, jestem wielkim zwolennikiem ich wartości. Kiedy odwiedzam jakieś miejsce jako początkujący turysta, wyposażam się w dobry, aktualny przewodnik. Z tym narzędziem mogę podróżować jak stary zawodowiec, nie dlatego, że jestem super podróżnikiem, ale dlatego, że mam rzetelne informacje i z nich korzystam.
Z dobrym przewodnikiem możesz przyjechać do Paryża po raz pierwszy, pojechać wszędzie w mieście za mniej niż 2 dolary metrem, cieszyć się pamiętnym obiadem w bistro za 25 dolarów i zapłacić 150 dolarów za dwuosobowy pokój w przyjaznym hotelu na ulicy przeznaczonej tylko dla pieszych, kilka przecznic od Wieży Eiffla – tak francuskiej, że kiedy wychodzisz rano na zewnątrz, czujesz, że musiałeś być pudlem w poprzednim życiu.
Przed zakupem jakiegokolwiek przewodnika, sprawdź datę publikacji. Jeśli jest to zeszłoroczna edycja, dowiedz się, kiedy ukaże się nowa wersja. Większość przewodników jest aktualizowana co trzy lub cztery lata. Tylko garstka tytułów (w tym moje najpopularniejsze książki) jest aktualizowana osobiście z regularnością. Kiedy wybieram pomiędzy przewodnikami dla danego miejsca, data publikacji (często na stronie z prawami autorskimi) jest zazwyczaj czynnikiem decydującym.
Seria przewodników
Każda seria przewodników ma swój obszar specjalizacji: Niektóre są świetne dla hoteli, ale spadają w dół na restauracje. Inne serie nie mogą być pobite pod względem historii i kultury. Niektóre przewodniki (jak mój) są bardziej opiniotwórcze i selektywne, wybierając tylko najbardziej warte odwiedzenia miejsca w każdym kraju i omawiając je dogłębnie. Inne starają się objąć każde możliwe miejsce, w którym możesz się znaleźć.
Rick Steves: Moja seria, napisana i udoskonalona w ciągu ostatnich trzech dekad, ma na celu pomoc w ułatwieniu podróży i poszerzeniu doświadczeń kulturowych. Z pomocą moich partnerów badawczych, aktualizuję moje przewodniki z miłością i osobiście. Aby doświadczyć tej samej Europy, co większość moich czytelników, nalegam na prowadzenie badań w szczycie sezonu turystycznego – od kwietnia do września. I jestem uparcie selektywny, pisząc o mniejszej liczbie miejsc niż inne przewodniki. Na przykład, Włochy mają dziesiątki miasteczek na wzgórzach, ale moja książka o Włoszech skupia się na garstce tych, które są naprawdę warte podróży. Kiedy podróżuję po Europie i poza nią – do obszarów, których nie opisuję w moich książkach – rutynowo korzystam z przewodników tych wydawców i uważam je za pomocne.
Lonely Planet: Światowy standard dla solidnego przewodnika, Lonely Planet obejmuje większość krajów w Europie, Azji, Afryce i obu Amerykach. Seria Lonely Planet oferuje kompleksowe, bezsensowne fakty, nisko- i średniobudżetowe listy i pomocne wskazówki dotyczące podróży.
Frommer’s Guides: Granddaddy publikacji podróży, Arthur Frommer ponownie wymyślił swoją serię, aby być szczuplejsze i bardziej skoncentrowane na budżet podróżnika. Te książki są szczególnie dobrze dostrojone do potrzeb starszych podróżników, ale niektórzy czytelnicy mogą mieć wrażenie, że są one obsługiwane z niepotrzebnymi rękawiczkami dziecka.
Fodor’s Travel: A stalwart of travel publishing, Fodor’s został produkcji dobrych podstawowych europejskich przewodników dla amerykańskich podróżników od 1930 roku. Ich zasięg jest bardziej encyklopedyczny niż inspirujący.
DK Eyewitness Travel: Te wspaniałe wizualne przewodniki oferują atrakcyjne kolorowe zdjęcia i ilustracje (jak przekroje cutaway ważnych zamków i kościołów). Są świetne do planowania podróży i dla wzrokowców, ale informacje pisemne są skąpe – nie podróżuję z nimi.
National Geographic Traveler: Te przewodniki są dobrze wyprodukowane, z pięknymi mapami i ostrymi zdjęciami. Są one bardzo selektywne i nieco skąpe w informacje, ale świetne do planowania podróży i marzeń.
Rough Guides: Ta brytyjska seria jest napisana przez Europejczyków, którzy rozumieją współczesną scenę społeczną lepiej niż większość amerykańskich pisarzy. Podczas gdy ich listy hoteli mogą być skąpe i bez inspiracji, informacje historyczne i krajoznawcze mają tendencję do oferowania większej głębi niż inni.
Zielone Przewodniki Michelin: Od francuskiego wydawcy, te wysokie, zielone książki są pełne kolorowych map i zdjęć, plus małe, ale encyklopedyczne rozdziały na temat historii, stylu życia, sztuki, kultury i zwyczajów. Ostatnie wydania zawierają również listę hoteli i restauracji. Czerwone Przewodniki Michelin są bibliami koneserów hoteli i restauracji.
Bradt Travel Guides: Ta brytyjska seria, specjalizująca się w miejscach poza utartymi szlakami w całej Europie (i na świecie), oferuje mnóstwo spostrzeżeń kulturowych oprócz solidnych, drobiazgowych szczegółów.
Blue Guides: Znany z suchego i naukowego podejścia, te przewodniki są idealne, jeśli chcesz głębokie nurkowanie w historii, sztuce, architekturze i kulturze. Z Niebieskim Przewodnikiem po Grecji, miałem wszystkie informacje, których potrzebowałem o każdym widoku i nigdy nie musiałem wynajmować przewodnika. Naukowe typy faktycznie znajdują słabą, ale ujmującą osobowość ukrywającą się między arkuszami ich Niebieskich Przewodników.
Ebooki czy twarda kopia?
Wiele serii przewodników, w tym większość moich tytułów, jest dostępnych jako ebooki. Chociaż nadal uważam się za papierowego gościa, istnieją zalety przejścia na wersję cyfrową. Można mieć przy sobie wiele ebooków bez zwiększania wagi torby (świetne rozwiązanie na długie, wielodniowe wycieczki), a także można kupować książki w podróży (wygodne w przypadku nagłych, chwilowych objazdów). Kiedyś ebooki mogą oferować więcej korzyści niż tradycyjne książki papierowe, ale na razie mają pewne ograniczenia. Może być trudno znaleźć informacje, których szukasz; przerzucanie strony na stronę jest niewygodne; a mapy – często zaprojektowane tak, by mieściły się na dwóch stronach – nie zawsze wyświetlają się poprawnie. Dopóki nie pojawi się idealne rozwiązanie cyfrowe, uważam, że drukowany przewodnik pozostaje najbardziej praktycznym formatem.