Ach, straszne słowo na M, masturbacja. Stało się ono gorącym tematem w społeczności chrześcijańskiej, a jednocześnie nadal jest to temat tabu. Nasza kultura nie chce o tym rozmawiać, a ci, którzy o tym mówią, zakładają, że znamy już ostateczną odpowiedź. Nie możemy mieć zdrowego podejścia do seksualności, jeśli nie chcemy o niej rozmawiać.
Dlaczego nie gdzie indziej? Ponieważ kultura nie tylko objęła masturbację, ale nawet ma swój własny miesiąc, który należy świętować. Planned Parenthood i Cosmo mówią masom, żeby przyjęły twoją seksualność i cieszyły się masturbacją, ponieważ możesz uniknąć chorób wenerycznych i niechcianej ciąży. Ale zaniedbują stwierdzenie, że czystość seksualna i abstynencja robią to samo.
Zanim zanurkujemy dalej, zdefiniujmy, czym jest masturbacja. Masturbacja jest doświadczeniem orgazmu seksualnego wytwarzanego przez samostymulację dla seksualnego podniecenia i przyjemności. Jest stary żart, „98% ludzi masturbować, a pozostałe dwa procent leżą”. Ale oto umowa przyjaciele; 98% to przesadzona liczba, w ostatnich anonimowych ankietach, ponad 70% mężczyzn i ponad 40% kobiet przyznało się do masturbacji w pewnym momencie swojego życia. Powiedzmy sobie jasno, masturbacja jest aktem natychmiastowego, samozadowolenia. Jest to przeciwieństwo samokontroli, o której Biblia nieustannie nam przypomina. Samokontrola jest aktem posłuszeństwa wobec naszego świętego Boga i owocem Ducha (List do Galacjan 5:22-23), aktem, który wymaga powściągliwości, myślenia, intencjonalności i opóźnionej gratyfikacji.
Czy masturbacja jest w Biblii?
1 List do Tesaloniczan 4:3-6 mówi: „Wolą Bożą jest, abyście byli uświęceni; abyście unikali niemoralności płciowej; aby każdy z was nauczył się panować nad własnym ciałem w sposób święty i godny czci, a nie w namiętnej żądzy jak poganie, którzy nie znają Boga.”
Księga Przysłów 25:28 mówi: „Osoba bez samokontroli jest jak miasto z rozwalonymi murami”. Ale gdzie w Biblii wskazuje się na masturbację jako grzech? Cóż, nie wskazuje. Najbliżej, w tym kontekście, jest niemoralność seksualna i pożądliwość.
Zerwijmy te dwa pojęcia, zanim przejdziemy dalej. Niemoralność seksualna jest grzechem. (Efezjan 5:3, Kolosan 3:5, 1 Tesaloniczan 4:3) Żądza jest grzechem. (Przysłów 6:25, Mateusza 5:28, 1 Piotra 4:3). W księgach, gdzie niemoralność seksualna jest zarysowana bardziej wyraźnie, jest jasno określone, z kim należy spać, a z kim nie (Księga Kapłańska 20:10-21). Bóg poucza swój lud, aby nie odbywał stosunków ze zwierzętami (Kpł 20:16). Bóg mówi mężczyznom, by nie odbywali stosunków z kobietami w czasie menstruacji (Kpł 20, 18). Co jest wspólnym mianownikiem we wszystkich tych aktach seksualnych? Żądza i pożądanie zdarza się być splecione z masturbacją.
Jezus mówi o pożądaniu (Mateusza 5:27-30) i w wiekach minionych, pożądanie było definiowane jako silne pragnienie lub zachcianka, czy to dobre czy złe. Żądza jest pożądanie bez ograniczeń i zasadniczo, że jest to, co dzieje się z osobami, które wybierają masturbacji. Masturbacja najczęściej występuje wtedy, gdy dana osoba myśli seksualnie o kimś, kto nie jest jej współmałżonkiem. Grzechem jest „pożądliwość ciała” (1 Jana 2:16). Masturbacja jest po prostu wynikiem grzechu.
Dla mężczyzn
Mężczyźni, cenimy to, jak Bóg was stworzył. Cenimy to, że jesteście przywódcami w naszych domach. Cenimy fakt, że jesteście naszymi obrońcami i wojownikami. Przyznajemy również, że zostaliście stworzeni inaczej. Szczególnie w sferze seksu i waszych pragnień. Zostaliście stworzeni jako istoty wizualne. Podnieca was piękno i krągłości kobiety. To, co Bóg przeznaczył dla dobra naszego upadłego świata, zostało wypaczone dla złych, chorych celów w postaci pornografii i handlu seksem.
Bóg stworzył cię do orgazmu przez to, co jest przed twoimi oczami. Stworzył również związek pomiędzy myślami seksualnymi i orgazmami. Dlatego, aby się masturbować, konieczne jest, aby uzyskać żywe i ekscytujące myśli lub obrazy w umyśle. Można to zrobić przez czystą wyobraźnię, przez zdjęcia, filmy, historie lub prawdziwe kobiety. I wystarczająco niebezpieczne, te obrazy zawsze dotyczą kobiet jako obiektów seksualnych. Oznacza to, że masturbacja może i doprowadzi cię na ciemną drogę, na której będziesz traktował kobiety jak przedmioty, zamiast je chronić i pielęgnować zgodnie z Bożym zamysłem.
Więc, czy masturbacja jest w porządku, jeśli jesteś żonaty?
Po raz kolejny wkraczamy na mroczne wody. To, co może być dozwolone dla jednej osoby, może nie być dla innej. Masturbacja jest nadal masturbacją, jeśli nie jesteś ze swoim współmałżonkiem. Jednak dla niektórych par zdrowe jest, gdy kobieta dotyka się w trakcie uprawiania seksu. Dla kobiet, aby osiągnąć szczytowanie i orgazm, łechtaczka potrzebuje dużo uwagi. Zdarza się również, że jest ona umieszczona nad pochwą. Dlatego konieczna jest stymulacja w postaci gry wstępnej. Argumentem może być tutaj pokazanie mężowi, jak może cię stymulować w ten sposób. W przypadku niektórych par, żony stymulują się same za pomocą rąk lub pokazując mężowi jak. Jednak dla niektórych używanie wibratora do stymulacji łechtaczki i zapewnienia większej przyjemności dla kobiety jest postrzegane jako zdrowe i dobre.
Co z seksem przez telefon z moim współmałżonkiem?
Gdy masturbacja budzi wstyd, małżeńskie łoże zostało zaprojektowane jako miejsce, w którym wstyd nie istnieje. Bóg zaprojektował seks jako dar i jest to niesamowity dar! To powiedziawszy, łoże małżeńskie powinno być honorowane, pielęgnowane i cieszone jako dar, którym jest (List do Hebrajczyków 13:4). Łoże małżeńskie jest miejscem, które należy często odwiedzać i cieszyć się nim (1 List do Koryntian 7:5). Jest to miejsce, w którym nasze dusze splatają się ze sobą, miejsce, w którym następuje zjednoczenie – miejsce, w którym dwoje staje się jednym (Księga Rodzaju 2:24). Innymi słowy, łoże małżeńskie jest miejscem poszukiwań, przyjemności, jedności i rozkoszy.
A w dzisiejszych czasach nasi małżonkowie podróżują, często na długie okresy czasu. Nie znaczy to, że małżeństwa w Biblii nie radziły sobie z długimi dystansami, ale nie miały też telefonów komórkowych i Facetime. Zaczynamy wchodzić na grząskie wody. To, co może być zdrowe dla jednej pary, może nie być zdrowe dla innej, ponieważ seks przez telefon (aka wspólna masturbacja) może otworzyć puszkę pandory dla samej masturbacji, pożądliwych fantazji o innych ludziach i pornografii. Jednakże, dla niektórych par, jest to część ich zdrowego życia seksualnego.
Co to oznacza dla nas dzisiaj?
Masturbacja jest trudnym tematem do podjęcia. Jest powodem poczucia winy i wstydu i wciąż pozostaje w sferze tabu. Jeśli zmagasz się z tym problemem, porozmawiaj z kimś. Porozmawiaj z doradcą, pastorem lub zaufanym przyjacielem, który jest zakorzeniony w Słowie Bożym. Jeśli jesteś w związku małżeńskim, zdecydowanie porozmawiaj z małżonkiem. Słowo Boże nie mówi nic konkretnego o masturbacji. To daje nam wolność w granicach, być może, małżeństwa, aby znalazło się dla niej miejsce w naszym życiu. A nawet wtedy musimy postępować ostrożnie.
Okazała się bowiem łaska Boża, która daje zbawienie wszystkim ludziom (Tytusa 2:11).
Grzech bowiem już nie będzie waszym panem, bo nie jesteście pod prawem, lecz pod łaską (Rzymian 6:14).
Ale On daje nam więcej łaski. Dlatego Pismo Święte mówi: „Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę okazuje” (Jk 4, 6).
Przystąpmy więc z ufnością do Bożego tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i znaleźli łaskę ku pomocy w potrzebie (Hbr 4, 16).
„Zmiatam wasze przewinienia jak obłok, wasze grzechy jak poranną mgłę. Wróć do mnie, bo cię odkupiłem” (Izajasz 44:22).
©iStock/Getty Images Plus/wuttichaijangrab
Heather Riggleman jest wielokrotnie nagradzaną dziennikarką i współprowadzącą podcast Moms Better Together Podcast. Wraz z trójką dzieci i mężem od 22 lat mieszka w Nebrasce. Wierzy, że ćwiczenia jazzowe, Jezus i tacos mogą naprawić wszystko i niekoniecznie w tej kolejności! Jest autorką studium biblijnego I Call Him By Name, Bold Truths Prayer Journal, Mama Needs a Time Out oraz współautorką kilku książek. Jest stałą współpracowniczką Crosswalk. Można ją znaleźć na stronie www.heatherriggleman.com lub na Facebooku.