Nieironicznie kocham restauracje sieciowe. Zawsze je kochałem, ale moje przywiązanie znacznie wzrosło, gdy osiągnąłem legalny wiek do picia. Mieszkając w Nowym Jorku, nie jest niczym niezwykłym wydać ponad 18 dolarów za koktajl w eleganckim barze. Happy hours istnieją, ale wiele z nich kończy się dokładnie wtedy, gdy wychodzę z pracy – lub już o 5:00, co jest po prostu okrutne.
Nie w restauracjach sieciowych, choć. Wydaje się, że w Bubba Gump’s, Olive Garden czy Texas Roadhouse zawsze jest happy hour, a karykaturalnej wielkości kielichy alkoholu kosztują 7 lub 8 dolarów. Koktajle mają głupie nazwy, takie jak „Pink Punk Martini”, prawdziwy drink w TGI Fridays, czy „Presidente Margarita”, klasyk w Chili’s. W tych lokalach nikt (a przynajmniej żaden z pracowników) nie osądza mnie za to, że zamawiam dla siebie sampler przystawek lub wypijam Skinny Lime Margarita, Bubblegum Daiquiri i Mudslide na deser. W sieci, możesz przyjść taki, jaki jesteś i wyjść, kiedy masz już swoje pieniądze warte nieświeże paluszki mozzarelli i najlepsze trunki z dolnej półki.
Żadna z restauracji sieciowych nie pochyliła się nad zadowoleniem klientów takich jak ja bardziej niż Applebee’s. W październiku zeszłego roku ta czcigodna sieć ogłosiła specjalną ofertę margherity za 1 dolara w ramach „Miesiąca Uznania dla Sąsiadów”. Na początku wydawało się, że to jednorazowa akcja, ale od tego czasu Applebee’s niemal co miesiąc uświetnia swoje restauracje specjalnymi drinkami, takimi jak „Dollarmama”, czyli 1$ Bahama Mama; 2$ Absolut Vodka Lemonades; 2$ Dos Equis; a także, moim zdaniem, najdoskonalszym: 1$ L.I.T., czyli mrożone herbaty z Long Island (czy nie powinno być L.I.I.T. lub L.I.2T.? Zadzwoń do mnie, Applebee’s).
Po raz pierwszy wprowadzony jako napój miesiąca w grudniu zeszłego roku, Applebee’s przywróciło go na czerwiec, aby „rozpocząć lato”. „DOLLAR L.I.T. zawiera pięć alkoholi – wódkę, rum, gin, tequilę i triple sec – zmieszanych ze słodko-kwaśną mieszanką, zwieńczonych odrobiną coli i podawanych w 10-uncjowym kubku z lodem” – głosi informacja prasowa.
Można zauważyć, że Applebee’s promuje ten napój za pomocą słodkich, dowcipnych (? mam nadzieję) tweetów, takich jak: „A $1 Long Island Iced Tea. Idealny napój dla przyjaciela, który zawsze 'zapomina portfela’.”
Możesz się zastanawiać, jak to możliwe, aby zarabiać pieniądze w ten sposób. Czy barmani wlewają alkohol za pomocą kroplomierza? Czy używają taniej wódki zakazanej w większości krajów z obawy, że spowoduje ona ślepotę? Wcześniej próbowałem tylko jednej specjalności Applebee’s – Dollarita – i smakowała jak mieszanka do margarity, niezawierająca prawdziwej tequili. Byłem przekonany, że to niemożliwe, aby DOLLAR L.I.T. rzeczywiście cię rozpalił, i musiałem to zbadać.
Aby przeprowadzić to dochodzenie, poszedłem do brooklyńskiego Applebee’s po pracy w środowy wieczór. Mój kolega Peter poszedł ze mną, przypuszczalnie żeby zrobić zdjęcia, ale tak naprawdę, żeby upewnić się, że nie zrobię niczego w stanie nietrzeźwym, co mogłoby nas wszystkich pozwać. Jako poważny dziennikarz, robiłem notatki przez cały czas.
Po usadowieniu się, szybko zamówiłem zarówno Peterowi jak i mnie L.I.T.s z elektronicznego menu Applebee’s, urządzenia podobnego do iPada, które pozwala na zamawianie alkoholu i granie w gry takie jak automaty i pasjans (z wyjątkiem tego, że nie można właściwie nic wygrać). Kiedy kelnerka (której imienia niestety zapomniałem) przyszła sprawdzić nasze I.D.s, mogłem powiedzieć, że z pewnością nie byliśmy pierwszymi, którzy zamówili L.I.T. podczas jej zmiany, i że nie mogła się doczekać, aż jej zmiana, czerwiec, i/lub jej czas pracy w Applebee’s dobiegnie końca. Peter zauważył dwóch swoich przyjaciół, którzy, naturalnie, pili L.I.T.s.
L.I.T. #1
L.I.T. przybył w czymś, co wyglądało jak dzbanek zrobiony dla niemowląt. Napój miał zielono-brązowy kolor, który wyglądał jak ściek. Pociągnąłem łyk i od razu naszły mnie wątpliwości co do zawartości alkoholu. Smakował jak rozwodniona coca-cola i przywołał wspomnienia z czasów, gdy barman nie wpisał mnie do karty w Disney World, a potem zaserwował mi coś, co z pewnością było dziewiczą Piña Coladą.
Zwykłe mrożone herbaty Long Island smakują jak gówno, ponieważ zawierają tylko alkohol, a zamawiasz je tylko wtedy, gdy chcesz się upić jednym drinkiem. Te fakty sprawiły, że oczywisty brak alkoholu w naszych napojach stał się jeszcze bardziej irytujący i zmusił nas do zastanowienia się, co dokładnie w nich umieszczają.
Double fisting feat. electronic ordering device
Niemniej jednak skończyłem mojego pierwszego drinka w kilka minut; Peterowi zajęło to znacznie więcej czasu. Gdy lód się roztopił, zastanawiałem się, czy „drugi drink”, o którym niesławnie mówiono w The Office, to rzeczywiste zjawisko. Kiedy kelnerka przyszła, ledwo musiałem coś powiedzieć – ona już wiedziała, że chcę jeszcze jednego.
Do tego czasu musieliśmy zamówić jedzenie, aby utrzymać fasadę szacunku niezbędną do zamówienia kilku kolejnych L.I.T.s. Peter i ja zamówiliśmy cheeseburgery i frytki. Rozglądając się po innych klientach, wielu z nich (ale nie wszyscy) miało przed sobą te same dziecięce kufle.
L.I.T. #2
Młody i naiwny
Drugi nie smakował bardziej alkoholowo niż pierwszy, pomimo energicznego mieszania. W notatkach napisałem: „czuję, że mógłbym wypić 20.”
W kolejnej notatce czytamy: „Czy jestem pijany? Czuję się jakbym był pijany.”
Burgery dotarły na miejsce i były obiektywnie okropne. Bułki były może marki Key Food i właściwie cieszyłem się, że szef kuchni nie wiedział, co to znaczy „medium rare”. Podczas gdy jedzenie było naprawdę obrzydliwe, doceniłem to mimo wszystko, ponieważ cudem zaczynałem coś czuć, coś, co sprawiło, że byłem wdzięczny, że nie mam już pustego żołądka.
Przed zamówieniem mojego trzeciego L.I.T., kelnerka poinformowała mnie, że istnieje limit trzech na klienta. Byłem zaskoczony, nie zauważyłem żadnej wzmianki o limicie w reklamach promocji. Natychmiast ugotowałem teorię spiskową, że kelnerka mnie nienawidziła i nie chciała, żebym cieszył się wszystkimi L.I.T., które Bóg zamierzył. To powiedziawszy, według rzecznika Applebee’s, „Wszystkie restauracje Applebee’s są własnością lokalną i są zarządzane lokalnie, a limity napojów różnią się w zależności od lokalizacji oraz prawa lokalnego i stanowego. We wszystkich naszych restauracjach zachęcamy do odpowiedzialnego podawania alkoholu. Nasi franczyzobiorcy stosują własne praktyki w zakresie odpowiedzialnego podawania alkoholu, które obejmują monitorowanie spożycia i dokonywanie osądu w odniesieniu do limitów napojów.” O.K., w porządku.*
Peter uprzejmie podarował mi swojego drinka, co było w porządku dla naszego eksperymentu, ale nie zadziałałoby w prawdziwym scenariuszu życia. Następnie zasugerował lepsze obejście, mogliśmy po prostu pójść do innego Applebee’s, dogodnie zlokalizowanego zaledwie dziesięć minut spacerem od nas, na tej samej ulicy. Zgodziliśmy się wyjść po moim trzecim.
L.I.T. #3
W tym momencie, moja tipsiness była łatwo widoczna. Posmakowałem czegoś, co nie było L.I.T., ale zignorowałem to i parłem naprzód.
Peter był tylko 25 procent drogi przez jego drugiego L.I.T. o 21:00, kiedy restauracja całkiem się opróżniła. Peter dał mi resztę swojego drugiego drinka i skończyłem go z łatwością.
„OK,” moje notatki mówią w tym momencie, „Jestem pijany.” Zapłaciliśmy rachunek i udaliśmy się do drugiej lokalizacji.
L.I.T. #4/4.75
W drugiej lokalizacji, zamówiłem mojego czwartego oficjalnego L.I.T., podczas gdy Peter sprytnie przysiągł od abominacji i dostał piwo. Kelnerka, której imienia prawdopodobnie nigdy nie poznałem, przyniosła je bezzwłocznie. Nie było wzmianki o limicie trzech na klienta.
Według moich notatek, te wciąż nie smakowały jak alkohol. Byłem pijany, ale zamówiłem piątego na wszelki wypadek.
L.I.T. #5/5.75
„Ooookkkk,” napisałem w moim notatniku, po raz kolejny odnotowując całkowitą niezdolność do wykrycia zawartości alkoholu (poza coraz bardziej oczywistym wpływem L.I.T. na moje zachowanie).
Przy piątym L.I.T., nie byłem pijany do nieprzytomności, ale byłem w takim momencie podczas sesji przedmeczowej, kiedy musisz ochłonąć, bo inaczej zwymiotujesz, gdy dotrzesz do baru. Byłem w tym fatalnym punkcie, kiedy świeżo upieczony student college’u podczas tygodnia orientacyjnego poznaje swój limit, i przekracza go.
Moje notatki mówiły, że mogę wypić więcej, ale moje notatki kłamały. Nie mogłem pić więcej. Załamanie zarówno od alkoholu jak i od cukru było nieuchronne.
Przed 22:00 moje notatki stały się praktycznie nieczytelne. Wykonałem swoją misję i nadszedł czas, aby odejść.
W tym momencie powinienem pochwalić się rachunkami, które dowodzą, że osiągnąłem ten stan za szokująco niską cenę. Ale niestety, w moim pijaństwie, całkowicie zapomniałem zachować paragony z nie jednej, ale obu lokalizacji Applebee’s. Szybko wysłałem SMS-a do Petera, żeby sprawdzić, czy on – nieco bardziej trzeźwy niż ja – jakoś sobie przypomniał:
Jeśli nic innego nie sygnalizuje, jak bardzo byłem pijany, moje niesarkastyczne „Hahahhahahaahhahaha” po uświadomieniu sobie, że nie otrzymam zwrotu kosztów za tę eskapadę było wielkim znakiem.
Pierwsza lokalizacja Applebee’s. Zgodnie z ruchem wskazówek zegara: Peter; DOLLAR L.I.T.s, głównie mój; okropne burgery; RECEIPT KATALOGUJĄCY PIENIĄDZE, KTÓRYCH JUŻ NIGDY NIE ZOBACZĘ
W drodze do domu zrobiłem to, co zwykle robię, gdy jestem pijany i samotny: słuchałem SZA. O 23:19 nabazgrałem moją ostatnią notatkę: „Czuję się jakbym był SZA”. To było, na wielu poziomach, fałszywe.
Kiedy zaczynałem tę podróż, nie sądziłem, że DOLLAR L.I.T. był zdolny do jakiejkolwiek rzeczywistej litości, ale udowodniono mi, że się myliłem. Mimo że smakuje bardziej jak wodnista cola niż prawdziwa mrożona herbata Long Island (benzyna i żal), Applebee’s DOLLAR L.I.T. nie jest do zabawy. Byłem tipsy pod koniec L.I.T. # 2 i właściwie pijany pod koniec # 3.
Upijanie się za 3 dolary w roku naszego pana 2018 nie jest łatwe i wciąż jestem zdumiony, że to było faktycznie możliwe. Jeśli cokolwiek, ten eksperyment tylko zwiększył moją miłość do Applebee’s i wszystkich restauracji sieciowych. Jako millenialsi grzęznący w długach i perspektywie nigdy nie posiadania domów lub przejścia na emeryturę, te lokale i ich tanie oferty alkoholowe są małym, ale znaczącym, wytchnieniem od naszej dystopijnej rzeczywistości.
*Ten post został zaktualizowany o odpowiedź od Applebee’s dotyczącą zasad związanych z limitami napojów.
Zapisz się do naszego newslettera, aby otrzymywać najlepsze wiadomości z VICE dostarczane codziennie do Twojej skrzynki odbiorczej.
Śledź Annę Rose Iovine na Twitterze.