praca?
Krótka odpowiedź: Yes.
A much-circulated historia w The Harvard Crimson w tym tygodniu dostał ludzie mówią o tym, jak bardzo stopnie college znaczenie. Według Crimson, Jay M. Harris, Harvard’s Dean of Admissions, przyznał, że mediana ocen Harvard przyznaje studentom jest A-, a najczęściej przyznawaną oceną jest A. Harvard’s grade inflation begs the question: Czy wysokie oceny pomagają studentom w zdobyciu stażu i pełnoetatowej pracy?
Harvard nie odpowiedział na moje pytania o to, dlaczego szkoła zawyża oceny, z wyjątkiem wysłania pocztą elektroniczną przygotowanego oświadczenia potwierdzającego, że komentarze dziekana Harrisa były dokładne i dodającego dziwnie nie na miejscu twierdzenie: „Wierzymy, że nauka jest najważniejszą rzeczą, która dzieje się w naszych klasach”. Kiedy wysłałem maila do rzecznika Jeffa Neala, prosząc go o skontaktowanie mnie z działem doradztwa zawodowego (chciałem zapytać, czy zamiarem Harvardu jest pomoc studentom w znalezieniu pracy), nie odpowiedział.
Ale udało mi się dotrzeć do dyrektorów ds. doradztwa zawodowego w czterech innych szkołach – New York University, Brandeis, Rochester Institute of Technology i Purdue – i wszyscy oni się zgadzają: Pracodawcy zwracają uwagę na oceny. Studenci nie powinni myśleć, że tylko dlatego, że udało im się dostać na studia, mogą sobie odpuścić. Oczywiście, wielu małych pracodawców nie będzie oczekiwać GPA w CV, ale większość dużych firm będzie. Według badania ponad 200 pracodawców przeprowadzonego w sierpniu i wrześniu tego roku przez National Association of Colleges and Employers, 67% firm stwierdziło, że sprawdzają kandydatów na podstawie ich GPA. NACE, A Bethlehem, PA non-profit, łączy uczelniane biura pośrednictwa pracy z pracodawcami. Jej członkami są zazwyczaj duże firmy ze średnią 7,500 osób na liście płac, w tym Kellogg, Procter & Gamble i Bank of America.
Sprawdziłem również z Danem Blackiem, dyrektorem ds. rekrutacji dla obu Ameryk w gigancie usług profesjonalnych Ernst & Young, który planuje zatrudnić 7,000 nowych absolwentów w USA w nadchodzącym roku. On mówi, że absolutnie, on oczekuje, aby zobaczyć GPA na CV. „Oceny na pewno mają znaczenie, gdy rekrutujemy studentów” – mówi. „To naprawdę jedna z jedynych wskazówek, jakie mamy na temat technicznych zdolności studenta lub jego kompetencji do wykonywania pracy.”
Dyrektorzy biur karier, z którymi rozmawiałem, twierdzą, że pracodawcy chcą widzieć GPA na poziomie 3 lub wyższym, a wielu z nich stawia na 3.5. Ale Black mówi, że nie ma twardej granicy. Nawet student z 2.1 może dostać pracę w Ernst & Young, jeśli miał dobry powód dla swoich opóźnionych ocen, jak na przykład powołanie do służby wojskowej w środku semestru. Kandydat z wyższym GPA również nie zawsze dostaje pracę. Na przykład student z oceną 3.2 może pokonać kandydata z oceną 3.9, jeśli ten z gorszymi ocenami pracuje 30 godzin tygodniowo, aby przetrwać w szkole i jednocześnie pełni funkcję skarbnika klasowego. „Zawsze szukam ludzi, którzy mogą żonglować wieloma obowiązkami,” mówi Black.
Jedna rzecz, o której mówi Black, która mnie zaskakuje: poznaje szkoły, do których rekrutuje, jak U. Penn…, Tak dobrze, że może ocenić, co to znaczy dla studenta dostać B w klasie ze szczególnie trudnym profesorem.
Ernst & Young nie rekrutuje na Harvardzie, ponieważ szkoła nie ma kierunku biznesowego, ale Black mówi, że jakakolwiek inflacja ocen nie przeszkodziła jego zatrudnionym na Harvardzie pracownikom w wykonywaniu dobrej pracy.
Zgodnie z Trudy Steinfeld, szef usług kariery na NYU, firmy, które najbardziej dbają o oceny są banki inwestycyjne, profesjonalne firmy usługowe, takie jak Ernst & Young i firmy farmaceutyczne. Nawet jeśli student nie stara się o pracę w jednym z tych obszarów, jeśli ma GPA powyżej 3.0, zaleca ona, aby umieścić średnią w swoim CV. Dodaje, że należy również uwzględnić takie wyróżnienia jak cum laude i członkostwo w Phi Beta Kappa. Manny Contomanolis, szef działu doradztwa zawodowego w Rochester Institute of Technology, zgadza się z tym. Mówi również, że ważne jest, aby być uczciwym, ponieważ co najmniej jedna trzecia czasu, pracodawcy proszą o kopię transkryptu studenta. Black z Ernst & Young zgadza się z tym. „Nikt nie zostaje zatrudniony w EY z kampusu bez oficjalnego transkryptu.”
W Purdue, szef biur karier Tim Luzader mówi, że wiele dużych korporacji produkcyjnych, takich jak General Motors, Ford, John Deere i Caterpillar, rekrutuje na terenie kampusu i wszystkie one chcą zobaczyć oceny. „Widzą GPA jako próg do zarządzania ich rekrutacją”, mówi.
Co powinieneś zrobić, jeśli twoje oceny są kiepskie? Istnieje kilka możliwości. W Purdue, studenci mają przewagę około 30 targów kariery rocznie, gdzie mogą stanąć twarzą w twarz z rekruterami firmy i sprzedać siebie. „Mogą opowiedzieć swoją historię, czy pracowali, chodząc do szkoły, czy też mieli fatalny pierwszy rok, ale ostatnio poszło im lepiej”, mówi Luzader.
Steinfeld zgadza się, że studenci mogą zrekompensować złe oceny ciekawą historią, którą mogą umieścić w swoim życiorysie, na przykład opisując staż, podczas którego przeprowadzili analizę problemów związanych z przepływem pracy i poprawili wydajność o 20%.
Inna poprawka, zasugerowana przez RIT’s Contomanolis: Jeśli GPA w twoim kierunku jest lepsze niż twoje ogólne oceny, wymień tylko to, lub wymień obie liczby.
Co z małymi pracodawcami lub startupami? Czy zależy im na GPA? Nie aż tak bardzo. Ale jeśli twoje oceny są dobre, śmiało wymień swoją średnią na transkrypcji. Dean Iacovetti, dyrektor ds. rekrutacji w Apprenda, firmie programistycznej z Albany w stanie Nowy Jork, mówi, że nie spodziewa się zobaczyć GPA na życiorysach, ale jeśli tak się stanie, i to silny, on zwraca na to uwagę. „Jeśli ktoś ukończył Cornell z wynikiem 3,5,” mówi, „to jest to ktoś, kogo chciałbym zobaczyć.”
.