Nie jestem osobą religijną, ale czasami chciałbym być. Tylko po to, żeby mieć to uczucie bycia pilnowanym, żeby wiedzieć, że jakieś siły inne niż panujący chaos i Google analytics decydują o kursie mojego życia. Czy nie ma czegoś innego, co mogę winić za to, że nie osiągnęłam jeszcze sławy na Vine, poza moimi osobistymi niepowodzeniami? Kto kontroluje tę pogodę? To jest bardzo złe.
Przyszłam do astrologii na sugestię mojej współlokatorki. „Spójrz w górę Susan Miller,” zachęciła mnie, w pewnym siebie tonem kogoś zalecającego łyżkę nasion lnu w godzinach porannych. „To po prostu szalone, jak dokładna ona jest”. Rzeczywiście, istnieje siła, która kontroluje nasze życie, poza naszą własną wolną wolą i większa niż Jezus, Thor i Voldemort razem wzięci: Ruch planet!
Eksperyment: Przez miesiąc styczeń postanowiłam żyć według mojego horoskopu podanego na AstrologyZone – zaznaczyłam specjalne dni w moim kalendarzu, zanotowałam przesunięcia planet, ostrzeżenia i zachęty. Czy wychwalana Susan Miller rzeczywiście mogła być Mesjaszem, którego szukałam, Drugim Przyjściem z gwiazd? Chciałam twardych dowodów na jej magiczne moce.
Poniżej znajduje się porównanie mojego stycznia z przepowiedniami Susan Miller dla mojego znaku, Wodnika. Oto co Susan przewidziała dla mnie na pewne dni, w porównaniu z rzeczywistymi wynikami.
1 stycznia: Czas urodzin
Od pierwszego zdania mojej styczniowej prognozy chciałam w nią uwierzyć.
Prognoza: „To czas urodzin, kiedy mniejsze, osobiste planety, które orbitują blisko Ziemi, otaczają cię jak kochający mali krewni, mając nadzieję, że mogą spełnić każde możliwe życzenie, które trzymasz w sercu” – pisze Susan Miller. Doskonale. Moje urodziny zawsze były jednym z moich ulubionych okresów w roku, ale nie wiedziałam, że to z powodu tego planetarnego grupowego uścisku/orgii.
Rzeczywistość: Chociaż nadal jestem dość psychicznie nastawiona na moje urodziny (zbliżają się w ten weekend i planowałam je od miesięcy), trudno było poczuć, jak małe planety przytulają mnie i mają nadzieję, że wszystkie moje życzenia spełniły się w tym styczniu. Ogólnie rzecz biorąc, styczeń wydawał się po prostu kolejnym miesiącem.
4 stycznia: Pełnia Księżyca
Prognoza: „4 stycznia Księżyc w pełni pojawi się w Raku, w twoim szóstym domu zadań zawodowych”. Pierwszą rzeczą, z którą wszyscy musieli się zmagać w tym roku, była pełnia Księżyca 4 stycznia. Pełnia księżyca, najwyraźniej, po prostu wpieprza się we wszystko, jak menstruacja, wilkołaki i tak dalej. Ta szczególna pełnia pojawiła się w moim domu pracy, co oznaczało, że będę zalana zadaniami i obowiązkami.
Rzeczywistość: Rzeczywiście, pracodawca skontaktował się ze mną w tym tygodniu ze zbliżającym się terminem, a ja musiałem zrezygnować ze Skandalu i aktualizacji mojej strony LinkedIn, aby sprawić wrażenie, że jestem bardziej zatrudniony niż byłem, aby ukończyć zadanie. Życie jest pełne poświęceń i wyzwań.
12 stycznia: Mars opuszcza dom
Prognoza: „Mars doda ci odwagi i napędu, a także tego rodzaju energii, która pozwoli ci przeskoczyć wysokie budynki jednym susem”. Nieznany mi Mars, który z opisu Susan brzmi jak zdobycie tej tęczowej gwiazdy w Mario Kart N64, był w moim domu od grudnia. Przez cały czas, miałem tą tajną broń sukcesu w mojej tylnej kieszeni i nie miałem pojęcia!
Rzeczywistość: Dowiedziałem się o tym całym Marsie 11 stycznia, a miał on już odejść 12 stycznia. „OSTATNI DZIEŃ MARSA!!!” napisałam w kalendarzu, jakbym zamierzała coś z tym zrobić.
Użyłam pozostałej mocy Marsa, żeby posprzątać mój pokój. Naprawdę, był najczystszy od dłuższego czasu, więc może coś tam było.
13 i 14 stycznia: Iskry i Fajerwerki
Byłam coraz bardziej podekscytowana, choć na 13 i 14 stycznia.
Prognoza: „Jednym z moich ulubionych dni dla ciebie będzie 13 stycznia, kiedy Wenus będzie w idealnym kącie do twojej planety rządzącej, Urana” (Hahaha idealny kąt do Urana). W tych dniach Susan twierdzi z rozmachem, że jest to „dzień, który jest tak ekscytujący, że ledwo możesz się powstrzymać”, pełen „wspaniałych fajerwerków”. „Nie będziesz oczekiwać wszystkich cudownych rzeczy, które mogą się wydarzyć 14 stycznia”, pisze, „więc pozwól, aby dzień rozwijał się, jak usiąść i cieszyć się niespodziankami.”
Rzeczywistość: Tutaj, być może po prostu potrzebowałem skalować z powrotem te zamaszyste przewidywania, aby dopasować realistyczny zakres mojego życia. Na przykład, „wspaniałe fajerwerki” dla mnie mogą faktycznie przekładać się na „spotkanie z przyjacielem w barze”. „Dzień wysokiego napięcia energii, wielkiej chemii i ekscytacji” może bardzo dobrze oznaczać „dzień, w którym możesz wstać z łóżka i porozmawiać z więcej niż trzema ludźmi.”
Spędziłam większość środy 14-go w Internecie. Poszłam na jogę i zrobiłam zakupy spożywcze. Zrobiłam makaron z bakłażanem i sosem pomidorowym. Oglądałam „Skandal”. I może to był dla mnie wspaniały dzień.
19 stycznia: Unikaj dyskusji o finansach
Prognoza: „Mars spotka się z Neptunem, planetą, która może spowodować zamieszanie w sprawach pieniędzy, więc aby być ostrożnym, nie prowadź rozmów 19 stycznia.”
Rzeczywistość: Posłuchawszy rady Susan Miller, przeniosłam moje spotkania zarówno z moim bukmacherem, jak i z Monopolowym na następny poniedziałek. Nawet nie spojrzałem na Mint, co jest czymś, czego unikam w każdym razie, ponieważ sprawia, że jestem przygnębiony, aby wiedzieć, moja wartość netto. Lubię zostawić trochę finansowej mistyki w powietrzu.
20 stycznia: A Special New Moon On A Not-Special Day
Prognoza: „Ten nów Księżyca jest tak wyjątkowy, ponieważ otrzyma tak pocieszające promienie od Saturna. Saturn jest tak bardzo pocieszający pod tym kątem, i pomoże Ci ustawić bardzo stabilny plan dla Twojej przyszłości.”
Rzeczywistość: Ten dzień sprawia, że myślę o pierwszym odcinku Serial , kiedy Sarah Koenig mówi o pamięci: „Naprawdę trudno jest rozliczyć się ze swojego czasu, w sposób szczegółowy, mam na myśli”. Kiedy nadszedł 20 stycznia, nie było nic, co wyróżniałoby ten dzień. Żadnych nowiu księżyca, żadnego Saturna. Obudziłem się, poszedłem na jogę, wypiłem zielony sok, usiadłem w kawiarni i napisałem artykuł o a cappella dla tej strony. Obejrzałam kilka filmów na YouTube, i zrobiłam stir fry na kolację.
Mój stabilny plan na przyszłość? Może to tylko ten nudny, pozbawiony ryzyka styl życia, który najwyraźniej tu kultywuję.
21 stycznia: Mercury Goes Into Retrograde, Sh*t Hits The Fan
The Forecast: „Merkury będzie retrogradujący w Wodniku od 21 stycznia do 11 lutego. Oznacza to, że będziesz miał do czynienia z opóźnieniami, niezdecydowanymi kierownikami, zmieniającymi się dyrektywami i zmieniającymi się harmonogramami.”
Byłam na bakier z ważnością tego planetarnego mumbo jumbo, dopóki Merkury nie wszedł w retrogradację. To najwyraźniej po prostu pieprzy się ze wszystkim (chociaż Susan zapewniła mnie, że skoro zbliżają się moje urodziny, to nie zmieni to mojego „parowozu do sukcesu”). Rzeczy się psują, zobowiązania upadają. Zostałam ostrzeżona, aby nie robić żadnych dużych zakupów, „szczególnie na rzeczy, które mają ruchome części,” i aby nie akceptować nowej pracy, chyba że absolutnie muszę (chociaż Susan przyznaje, „jeśli desperacko potrzebujesz pracy, czasami musimy działać w niefortunnych czasach”).
Rzeczywistość: Podczas retrogradacji Merkurego, która niestety potrwa do 11 lutego, spotkały mnie już następujące nieszczęścia: zepsuła mi się ładowarka do laptopa, otrzymałam oszukańczą ofertę pracy jako korepetytorka, która nie kosztowała mnie żadnych pieniędzy, ale była emocjonalnie obciążająca, a śnieżyca, która obiecała zmieść Nowy Jork, a wraz z nim wszystkie moje życiowe problemy, nie przyniosła żadnych apokaliptycznych rezultatów. Go f*ck yourself Mercury.
W desperacji, wziąłem nową pracę. Czasami, Susan, musimy działać w niefortunnych momentach.
Mój wniosek: Zacząłem się zastanawiać, czy przepowiednie Susan Miller były poprawne tylko wtedy, gdy były negatywne. Byłam świadkiem z pierwszej ręki prawdy o Merkurym w retrogradacji, ale gdzie był mój pęd do sukcesu? Gdzie były te iskierki 14 stycznia? Gdzie była Wenus, która rzekomo podkręciła moje życie miłosne i sprawiła, że nie mogłam się oprzeć wszystkim mężczyznom od 3 do 27 stycznia?
Może Susan tylko zwiększyła moje oczekiwania do nierealistycznego poziomu dla skądinąd normalnego stycznia. A może astrologia jest po prostu łatwiejsza do uwierzenia, gdy sprawy idą źle, tak jak ludzie zwracają się ku religii w ostatnich chwilach życia, lub gdy Netflix nie ładuje się z jakiegoś powodu.
Może po prostu nie robiłem tego dobrze. Może powinienem był zaplanować wywiad na 27 stycznia, kiedy będę naturalnie bardziej elokwentny, ze względu na zestawienie Merkurego z Uranem, (który, jak utrzymuję, jest nadal zabawnym słowem). Być może podczas gdy planety były zajęte ustawianiem się w linii i cofaniem, ja musiałam wykonać więcej pracy tutaj na ziemi.
Może.
Zdjęcia: craniumcouture/Instagram; Flickr/jaikdean, Giphy (12)
.