The Story Behind The Song:
„Act Naturally”
(napisany przez Johnny Russell & Voni Morrison)
Buck Owens (#1, 1963)
Buck Owens and Ringo Starr (#27, 1989)
Jak dekada lat sześćdziesiątych rozpoczęła się, Johnny Russell był młodym człowiekiem mieszkającym w Fresno, Kalifornia. Piosenkarz, który wygrał długą linię talent show i teraz pracował małe kluby w okolicy, miał reputację większą niż większość, którzy właśnie zobaczył swoje dwudzieste urodziny. Nawet przyjaciele Johnny’ego doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że jego talent znacznie przewyższał jego wiek. Jednak mimo tego, jak ważna była jego muzyka, zdarzało się, że Russell chciał po prostu zapomnieć o zadymionych nocnych lokalach i pójść ze swoją dziewczyną na zwykłą randkę do kina. W końcu nadarzyła się okazja, aby to zrobić. To wszystko było zaplanowane, ale wtedy los wkroczył.
Russell otrzymał telefon od niektórych znajomych, które były w Los Angeles, aby zrobić sesję nagraniową i chcieli Johnny przyjechać z Fresno i pomóc im z nim. Oznaczało to zerwanie randki filmowej, którą zaplanował ze swoją dziewczyną. Nie trzeba dodawać, że nie była z tego powodu zbyt szczęśliwa. Aby rozładować nastrój, kiedy zapytała Johnny’ego, dlaczego musi iść do Los Angeles, powiedział jej: „Oni mają zamiar umieścić mnie w filmach i zrobić wielką gwiazdę ze mnie.” Oboje się roześmiali.
Podczas podróży Russell zaczął myśleć o tej linii i koncepcji bycia przywiezionym do Hollywood i zrobionym w gwiazdę filmową. Zaczął opracowywać haczyk, który mógłby przekształcić ten żart w piosenkę miłosną country z wyjątkowo świeżym podejściem. Kiedy wpadł na pomysł, który wydawał mu się odpowiedni, zaczął bawić się wersami i dopasowywać muzykę do swojej nowej koncepcji. Kiedy dotarł na sesję w Los Angeles, miał już prawie gotową piosenkę i próbował nauczyć jej chłopaka, z którym nagrywali, ale ten nie mógł jej podchwycić, więc Johnny zabrał piosenkę do domu. Russell sam robił trochę nagrywania w tym czasie więc wysłał kopię utworu do swojego producenta, który szybko odrzucił go, mówiąc, że piosenki o filmach nie mają żadnego potencjału komercyjnego.
Johnny nie mógł zrozumieć, dlaczego jego unikalny mały utwór o nazwie „Act Naturally” nie przyciąga uwagę. Wydawało mu się, że jest całkiem dobra. Jednak gdy pokazywał ją ludziom związanym z biznesem muzycznym, raz po raz powtarzano mu, że powinien wrócić i napisać piosenkę o dowolnej liczbie standardowych, konwencjonalnych tematów związanych z większością piosenek country, a nie numer „gimmick”, taki jak ten, który próbował podłączyć. Russell był jednak pewien, że to zadziała, jeśli tylko znajdzie odpowiednią osobę, która w to uwierzy. W tym czasie Johnny pisał piosenki z młodą kobietą o imieniu Voni Morrison. Kiedy Russell w końcu zagrał „Act Naturally” dla Voni, ona absolutnie go pokochała i pomyślała, że byłaby to idealna piosenka dla Bucka Owensa. Ponieważ pracowała z Buckiem regularnie, Morrison była pewna, że może go nakłonić do jej nagrania.
Johnny Russell i Voni Morrison mieli umowę, że cokolwiek napiszą (razem lub indywidualnie) oba ich nazwiska znajdą się na piosence. I tak było z „Act Naturally”. Johnny uważał, że Voni i tak zasługuje na uznanie jej za współautorkę, zwłaszcza jeśli uda jej się przekonać Bucka Owensa, by ją nagrał. Zrobili płytę z pięcioma swoimi piosenkami, w tym z „Act Naturally”, a Voni dała ją Buckowi. Gdy Russell czekał, co pomyśli Buck, wrócił do pracy w klubie. Kiedy Voni w końcu zadzwonił do niego kilka tygodni później, wieści nie były dobre. Z pięciu piosenek, które umieścili na demo, Owensowi spodobała się tylko jedna. Najmniej podobał mu się numer „Act Naturally.”
Nieznany ani Russellowi, ani Morrisonowi, Don Rich, jeden z najważniejszych członków zespołu Bucka i jego tenorowy wokalista pomocniczy, bardzo lubił „Act Naturally”. Ilekroć zespół wyruszał w trasę, Don ciągle śpiewał lub nucił tę piosenkę. W końcu Buck też zaczął ją nucić. Niedługo później Russell śpiewał w klubie hotelowym w Eureka w Kalifornii, kiedy odebrał telefon z Bakersfield. Na drugim końcu linii był Buck Owens, który pytał, czy może nagrać „Act Naturally”. Johnny odpowiedział, że nie ma nic przeciwko temu. Russell dowiedział się później, że Owens nagrał już ten utwór w momencie rozmowy telefonicznej i skontaktował się z Russellem tylko po to, by uzyskać prawa do publikacji. Johnny był zadowolony, aby dać Buck prawa w celu uzyskania piosenki na rynku.
Buck Owens był daleko i zdecydowanie najbardziej popularny akt country na Zachodnim Wybrzeżu. Przekształcił Bakersfield w Kalifornii w „Nashville West”, a jego unikalna mieszanka muzyki honky-tonk śpiewanej z oklahomskim twangiem (mimo że w rzeczywistości urodził się w Teksasie, a wychował w Arizonie) robiła hałas na krajowych listach przebojów przez nieco ponad trzy lata. Owens miał już na koncie osiem przebojów w pierwszej dziesiątce, z których dwa ledwo przebiły się na szczyt, osiągając #2. Ponieważ nie był w stanie zdobyć płyty nr 1, wielu przewidywało, że Owens nie stanie się gwiazdą najwyższego kalibru, jeśli nie przeniesie swojej działalności do Music City. Piosenka Johnny’ego Russella miała to wszystko zmienić.
Capitol Records wydał Buck Owens nagranie „Act Naturally” w maju ’63 i to popłynął do # 1 gniazdo do czerwca, trzymając szczyt dla solidnego miesiąca. W sumie, singiel spędził ponad pół roku na krajowych playlistach. Nagle Buck Owens stał się domowym nazwiskiem, a Johnny Russell był bardzo poszukiwany. Wydawcy ciągle do niego dzwonili, chcąc wiedzieć, jakie nowe piosenki ostatnio napisał. Johnny zaczął też pracować w lepszych klubach i starać się o kontrakty płytowe (z tym ostatnim zwlekał, w końcu podpisał kontrakt z RCA w 1971 roku). Koronnym osiągnięciem Russella w RCA był hit Top Five „Rednecks, White Socks and Blue Ribbon Beer”, który wzniósł się na #4 na liście Billboard’s Hot Country Singles latem 1973 roku.
Kilka lat po początkowym sukcesie „Act Naturally,” bardzo mało prawdopodobne nowe drzwi zostały otwarte dla Johnny’ego Russella w dziedzinie muzyki rockowej. W 1965 roku Beatlesi kończyli pracę nad kolejnym z ich najlepiej sprzedających się albumów. Potrzebowali jeszcze jednej piosenki, aby go ukończyć. Paul McCartney bystro zauważył, że wraz z rosnącą popularnością ich perkusisty Ringo Starra, może powinien on nagrać numer, w którym będzie śpiewał, a nie tylko zasilał perkusję. Gdy ten wyszedł zza swojego instrumentu, chłopaki zapytali Starra, jaką piosenkę chciałby wykonać. Zebrani spodziewali się czegoś w stylu Buddy’ego Holly’ego lub Elvisa Presleya, a może nawet starego standardu Chucka Berry’ego. Ringo zaskoczył ich wszystkich, gdy oznajmił: „Chcę wykonać 'Act Naturally’ Bucka Owensa.”
Nagrywając ten numer w stylu hillbilly, najgorętsza grupa rockowa na świecie ułożyła ścieżki do jednej z najprostszych piosenek twangowych muzyki country, z brytyjskim akcentem i w ogóle. Całość wypadła naprawdę dobrze, nadając ostateczny szlif rockowemu albumowi, który sprzedał się w milionach egzemplarzy na całym świecie, a także zapewniając Johnny’emu Russellowi kilka dodatkowych, niezłych czeków z tantiem. „Act Naturally” stało się tak bardzo częścią tożsamości Owensa i Starra, że ponad 25 lat później Ringo dołączył do Bucka, by nagrać wersję piosenki w duecie. Ich wersja spędził około czterech miesięcy na liście przebojów, osiągając szacunek #27 dla jego high-water mark.
Johnny Russell zmarł w 2001 roku, ale użył dostać kopa z opowiadając o kilku rzeczach, które przydarzyły mu się z powodu „Act Naturally”. Pewnego razu był w Royal Garden Hotel w Londynie, w Anglii, na kolacji, kiedy wszedł Mick Jagger z Rolling Stones. Jagger usiadł przy stoliku obok stolika Russella i zamówił swój posiłek. Mick zauważył, że Johnny ma na głowie czapkę z napisem „Nashville”. Jagger zapytał, czy Russell działa w biznesie muzycznym w Nashville. Johnny odpowiedział mu, że tak, że jest autorem piosenek. Mick zapytał, czy Johnny napisał jakieś piosenki, które mógłby znać, a on powiedział, że Beatlesi nagrali jedną z jego piosenek, w której Ringo śpiewał główną rolę. Jagger bardzo się uśmiechnął, powiedział „Act Naturally!” i zaśpiewał całą piosenkę dla Johnny’ego tuż przy stole. Innym razem Russell pracował na festiwalu muzycznym, kiedy promotor wezwał go na spotkanie ze słynnym angielskim piosenkarzem ballad Rogerem Whittakerem. Wielkim hitem Rogera był światowy przebój „The Last Farewell”. Kiedy Whittakerowi powiedziano, że to Johnny Russell, z którym się spotyka, on również natychmiast zaczął śpiewać „Act Naturally”. Pozornie, gdziekolwiek pojawił się Johnny, każdy znał tę piosenkę, nawet pop i rock acts.
Prawdopodobnie najlepszy ruch Johnny Russell kiedykolwiek zrobił było łamanie datę i kieruje się do Los Angeles w tym fatalnym dniu dawno temu, ponieważ ta krótka podróż do wielkiego miasta zainspirował jeden z najbardziej trwałych klasyków muzyki country, z nieprawdopodobnym scenariuszu o aktorstwie, że nikt nie myślał, że będzie działać. Nawet w Hollywood nie można było napisać lepszego scenariusza. – JH