To jest czas w roku, gdzie każdego dnia dostaję garść wniosków o śledzenie oryginalnych, autentycznych wersji jakiegoś sławnego muzułmańskiego poety, zwykle Hafeza lub Rumiego. Prośby zaczynają się w ten sam sposób: „Wychodzę za mąż w przyszłym miesiącu, a mój narzeczony i ja chcieliśmy uczcić nasze muzułmańskie pochodzenie i zawsze uwielbialiśmy ten wiersz Hafeza. Czy mógłbyś przesłać nam oryginał?”. Albo: „Moja córka kończy w tym miesiącu studia i wiem, że uwielbia ten cytat z Hafeza. Czy możesz wysłać mi oryginał, abym mógł jej go wyrecytować podczas ceremonii, którą dla niej organizujemy?”
Boli serce, gdy trzeba odpisać raz za razem i powiedzieć słowa, które przynoszą rozczarowanie: Wiersze, które tak bardzo pokochali i które są wszechobecne w internecie, to fałszerstwa. Fałszywe. Zmyślone. Bez związku z oryginalną poezją ukochanego i popularnego Hafeza z Shiraz.
Jak do tego doszło? Jak to możliwe, że około 99,9 procent cytatów i wierszy przypisywanych jednemu z najpopularniejszych i najbardziej wpływowych perskich poetów i muzułmańskich mędrców w historii, jednemu, który jest postrzegany jako członek panteonu „uniwersalnej” duchowości w Internecie, jest … fałszywych? Okazuje się, że jest to fascynująca historia zachodniej egzotyfikacji i zawłaszczenia muzułmańskiej duchowości.
Przyjrzyjrzyjmy się niektórym z tych cytatów przypisywanych Hafezowi:
Nawet po całym tym czasie,
słońce nigdy nie mówi do ziemi,
’jesteś mi winien.’
Patrz, co się dzieje z taką miłością!
Oświetla ona całe niebo.
Podoba Ci się ten z Hafeza? Szkoda. Fałszywy Hafez.
Twoje serce i moje serce
Są bardzo bardzo starymi przyjaciółmi.
Czy to też lubisz z Hafeza? Również Fałszywy Hafez.
Strach jest najtańszym pokojem w domu.
Chciałbym widzieć cię żyjącego w lepszych warunkach.
Piękny. Znowu nie Hafez.
A ten następny, o którego chciałeś zapytać? Również fałszywy. Więc skąd pochodzą te wszystkie fałszywe cytaty Hafeza?
Amerykański poeta, Daniel Ladinsky, publikuje książki pod nazwiskiem sławnego perskiego poety Hafeza od ponad 20 lat. Książki te stały się bestsellerami. Prawdopodobnie znajdziecie je na półkach waszych lokalnych księgarni w dziale „Sufizm”, obok książek Rumiego, Khalila Gibrana, Idriesa Shaha, itd.
Boli mnie, że muszę to powiedzieć, ponieważ wiem, że tak wielu ludzi kocha te tłumaczenia „Hafeza”. Są one piękną poezją w języku angielskim i zawierają głęboką mądrość. Jednak jeśli kochasz tradycję, musisz mówić prawdę: tłumaczenia Ladinsky’ego nie mają żadnego ziemskiego związku z tym, co historyczny Hafez z Shiraz, XIV-wieczny perski mędrzec, kiedykolwiek powiedział.
On to zmyśla. Ladinsky sam przyznał, że nie są to „tłumaczenia”, ani „dokładne”, i w rzeczywistości zaprzeczył, że posiada jakąkolwiek znajomość języka perskiego w swojej bestsellerowej książce z 1996 roku, I Heard God Laughing. Ladinsky ma inny bestseller, The Subject Tonight Is Love.
Persi poważnie traktują poezję. Dla wielu jest to ich szczególny wkład do światowej cywilizacji: Czym Grecy są dla filozofii, tym Persowie są dla poezji. A w wielkim panteonie poezji perskiej, gdzie Hafez, Rumi, Saadi, Attar, Nezami i Ferdowsi mogą być nieśmiertelni, nie ma chyba nikogo, kogo mistrzostwo języka perskiego byłoby tak wyrafinowane jak Hafeza.
W wstępie do ostatniej książki o Hafezie, powiedziałem, że Rumi (którego twórczość poetycka jest w dziesiątkach tysięcy) przychodzi na ciebie jak ocean, wciągając cię, dopóki nie poddasz się jego mistycznej fali i nie zostaniesz zmyty z powrotem do oceanu. Hafez, z drugiej strony, jest jak świetlisty diament, którego każda faseta jest perfekcyjnie oszlifowana. Nie można dodać ani odjąć ani jednego słowa z jego sonetów. Więc, powiedzcie, jak ktoś, kto przyznaje, że nie zna języka, ma go tłumaczyć?
Ladinsky nie tłumaczy z perskiego oryginału Hafeza. I w przeciwieństwie do niektórych „wersjonistów” (Coleman Barks jest tu zdecydowanie najbardziej utalentowany), którzy tłumaczą Rumiego, biorąc wiktoriańskie dosłowne przekłady i przekształcając je w amerykański wolny wiersz, związek Ladinsky’ego z tekstem poezji Hafeza jest żaden. Ladinsky twierdzi, że Hafez ukazał mu się we śnie i przekazał mu angielskie „tłumaczenia”, które publikuje:
„Około sześć miesięcy w tej pracy miałem zdumiewający sen, w którym zobaczyłem Hafiza jako Nieskończone Źródło Słońca (widziałem go jako Boga), który wyśpiewał mi po angielsku setki wersów swojej poezji, prosząc mnie o przekazanie tej wiadomości 'moim artystom i poszukiwaczom’.”
Nie jest moim miejscem, aby spierać się z ludźmi i ich marzeniami, ale jestem dość pewny, że to nie jest jak działa tłumaczenie. Wielki badacz literatury perskiej i urdu, Christopher Shackle, określa twórczość Ladinsky’ego jako „nie tyle parafrazę, co parodię cudownie kutego stylu największego mistrza perskiej sztuki-poezji.” Inny krytyk, Murat Nemet-Nejat, opisał wiersze Ladinsky’ego jako to, czym są: oryginalne wiersze Ladinsky’ego zamaskowane jako „tłumaczenie.”
Chcę dać kredyt tam, gdzie kredyt jest należny: lubię poezję Ladinsky’ego. I zawierają one mistyczne spostrzeżenia. Niektóre z twierdzeń, które Ladinsky przypisuje Hafezowi są w rzeczywistości mistycznymi prawdami, które słyszymy od wielu różnych mistyków. I jest on rzeczywiście utalentowanym poetą. Zobacz ten wiersz, na przykład:
Chciałbym móc pokazać ci
gdy jesteś samotny lub w ciemności
zdumiewające światło twojej własnej istoty.
To jest dobra rzecz. Potężne. I wielu mistyków, w tym XX-wieczny mistrz suficki Pir Vilayat, rzuciłby to potężne spojrzenie na swoich uczniów, stwierdzając, że pragnąłby, aby byli w stanie zobaczyć siebie i swoją wartość tak, jak on ich widzi. Więc tak, poezja Ladinsky’ego jest mistyczna. I jest to świetna poezja. Tak dobra, że jest wymieniona na Good Reads jako mądrość „Hafeza z Shiraz”. Problem w tym, że Hafez z Shiraz nie powiedział nic takiego. Daniel Ladinsky z St Louis to zrobił.
Wiersze są rzeczywiście piękne. One po prostu nie są … Hafez. Są one … Hafez-ish? Hafez-esque? Tak wielu z nas chciałoby, aby Ladinsky po prostu opublikował swoją pracę pod własnym nazwiskiem, zamiast przywłaszczać sobie Hafeza.
„Tłumaczenia” Ladinsky’ego zostały przekazane przez Oprah, BBC, i innych. Urzędnicy państwowi używali ich przy okazjach, kiedy chcieli włączyć perskich mówców i Irańczyków. Jest to teraz część duchowej mądrości Wschodu podzielana w kręgach zachodnich. Co jest świetne dla Ladinsky’ego, ale tracimy szansę, by usłyszeć od prawdziwego, rzeczywistego Hafeza. A szkoda.
Więc, kim był prawdziwy Hafez (1315-1390)?
Był muzułmańskim, perskojęzycznym mędrcem, którego zbiór poezji miłosnej rywalizuje tylko z Mawlaną Rumi pod względem popularności i wpływu. Hafez miał na imię Muhammad, a nazywano go Szams al-Din (Słońce Religii). Hafez to jego przydomek, ponieważ nauczył się na pamięć całego Koranu. Jego zbiór poezji, Divan, był określany jako Lesan al-Ghayb (Język Niewidzialnych Krain).
Wielki uczony islamu, zmarły Shahab Ahmed, odniósł się do Divanu Hafeza jako: „najbardziej szeroko kopiowane, szeroko rozpowszechnione, szeroko czytane, szeroko zapamiętane, szeroko cytowane, szeroko wywołane, i szeroko przysłowiowe książki poezji w historii islamu”. Nawet biorąc pod uwagę niewielką dyskusję, daje to pewne wskazówki co do jego ogromnej popularności. Poezja Hafeza jest uważana za samo uosobienie perskiego w tradycji Ghazal.
Światopogląd Hafeza jest nierozerwalnie związany ze światem średniowiecznego islamu, gatunkiem perskiej poezji miłosnej i nie tylko. A jednak jest on w rozkoszny sposób niemożliwy do zaszufladkowania. Jest mistykiem, choć naśmiewa się z ostentacyjnych mistyków. Sam nazywa się „ten, który włożył Koran do serca”, ale brzydzi się religijną hipokryzją. On pokazuje swoją własną pobożność, podczas gdy jego poezja jest wypełniona odniesieniami do odurzenia i wina, które mogą być dosłowne lub może być symboliczne.
Najbardziej wysublimowana część poezji Hafeza jest jego dwuznaczność. Jest to jak test psychologiczny Rorschacha w poezji. Mistycy widzą w niej znak własnej tęsknoty, podobnie jak pijący wino i antyreligijne typy. Narzucanie Hafezowi jednego, ostatecznego znaczenia jest być może daremnym ćwiczeniem. To pozbawiłoby go tego, co czyni go … Hafez.
Grobowiec Hafeza w Shiraz, wspaniałym mieście w Iranie, jest popularnym miejscem pielgrzymek i miejscem podróży poślubnej z wyboru dla wielu irańskich nowożeńców. Jego poezja, wraz z tym z Rumi i Saadi, są główne zszywki wokalistów w Iranie do dnia dzisiejszego, w tym piękne okładki przez wiodących maestros jak Shahram Nazeri i Mohammadreza Shajarian.
Jak wielu innych perskich poetów i mistyków, wpływ Hafez rozszerzone daleko poza współczesnym Iranie i może być odczuwalne wszędzie tam, gdzie Persianate kultura była obecność, w tym Indie i Pakistan, Azja Środkowa, Afganistan, i królestw osmańskich. Perski był językiem literackim par excellence od Bengalu do Bośni przez prawie tysiąclecie, rzeczywistość, która niestety została pogrzebana pod niedawnymi nacjonalistycznymi i językowymi zaporami.
Częścią tego, co się tutaj dzieje, jest to, co widzimy również, w mniejszym stopniu, z Rumim: głos i geniusz mówiącego po persku, muzułmańskiego, mistycznego, zmysłowego mędrca z Shiraz są uzurpowane i wymazywane, i przejmowane przez białego Amerykanina bez związku z islamem Hafeza lub perską tradycją. To jest wymazywanie i duchowy kolonializm. Co jest wstydem, ponieważ poezja Hafeza zasługuje na czytanie na całym świecie obok Szekspira i Toni Morrison, Tagore i Whitmana, Pablo Nerudy i prawdziwego Rumiego, Tao Te Ching i Gity, Mahmuda Darwisha i tym podobnych.
W wywiadzie z 2013 roku Ladinsky powiedział o swoich wierszach opublikowanych pod imieniem Hafeza: „Czy to Hafez czy Danny? Nie wiem. Czy to naprawdę ma znaczenie?” Myślę, że ma ogromne znaczenie. W grę wchodzą tu większe kwestie języka, wspólnoty i władzy.
Nie jest to po prostu kwestia sporu o tłumaczenie, ani alternatywnych modeli tłumaczeń. Jest to kwestia władzy, przywilejów i wymazywania. W każdej księgarni jest ograniczona ilość miejsca na półkach. Czy zobaczymy prawdziwego Rumiego, prawdziwego Hafeza, czy coś przywłaszczającego sobie ich imię? Jak to się stało, że wydawcy publikują książki pod nazwiskiem Hafeza bez sprawdzenia przez kogoś, kogokolwiek, kto ma choć odrobinę wiedzy, czy te rzekome tłumaczenia są zgodne z oryginałem i czy istnieje między nimi związek? Czy był ktoś w pokoju, kiedy te decyzje zostały podjęte, kto był związany w znaczący sposób ze społecznościami, które żyły przez Hafeza przez wieki?
Poezja Hafeza nie siedziała bezczynnie na półce zbierając kurz. Była i nadal jest liną ratunkową wyobraźni poetyckiej i religijnej dziesiątków milionów istot ludzkich. Hafez ma coś do powiedzenia, i do zaśpiewania, dla całego świata, ale ominięcie tych dziesiątek milionów, którzy zachowali Hafeza w swoim sercu, tak jak Hafez zachował Koran w swoim sercu, jest równoznaczne z wymazaniem i przywłaszczeniem.
Żyjemy w czasach, w których prezydent Stanów Zjednoczonych prowadził islamofobiczną kampanię „Islam nas nienawidzi” i ustanawiając okrutny zakaz muzułmański natychmiast po objęciu urzędu. Jak przypomniał nam Edward Said i inni teoretycy, świat kultury jest nierozerwalnie związany ze światem polityki. Jest więc coś złowrogiego w trzymaniu muzułmanów z dala od naszych granic, podczas gdy kradniemy ich klejnoty koronacyjne i przywłaszczamy je sobie nie poprzez tłumaczenie, ale po prostu jako dekorację dla poezji, która nie ma żadnego związku z oryginałem. Nie zrównując tych dwóch rzeczy, dynamika tutaj przypomina niekończącą się fascynację białej Ameryki czarną kulturą i muzyką przy jednoczesnym kontynuowaniu utrwalania systemów i instytucji, które sprawiają, że czarny lud nie może oddychać.
Jest jeszcze jeden ostatni element: To jest rzeczywiście akt przemocy, aby wziąć islam z Rumi i Hafez, jak Ladinsky zrobił. Inną rzeczą jest wyjęcie Rumiego i Hafeza z islamu. Jest to osobna sprawa i mandat dla muzułmanów do ponownego wyobrażenia sobie wiary, która jest przesiąknięta światem poezji, niuansów, miłosierdzia, miłości, ducha i piękna. Daleko nam do zadowolenia z krytykowania tych, którzy przywłaszczają sobie muzułmańskich mędrców i wymazują własną obecność muzułmanów w ich spuściźnie, ale również do nas należy ponowne wyobrażenie sobie islamu, w którym postacie takie jak Rumi i Hafez są głównymi głosami. Jest to część tego, do czego wielu z nas czuje się powołanych i do czego dąży poprzez inicjatywy takie jak Kursy Iluminacji.
Oh, i ostatnia rzecz: Jest Haaaaafez, nie Hafeeeeez. Please.
The views expressed in this article are the author’s own and do not necessarily reflect Al Jazeera’s editorial stance.
.