- Od dawna ciekawiły mnie fatbike’i, a kto tak naprawdę nie był? To niemal komiczne, gdy po raz pierwszy widzisz maszynę wyposażoną w gumy o szerokości czterech lub pięciu cali – nie możesz się powstrzymać, ale chcesz na niej jeździć.
- 27.5 Plus – Norco Torrent 7.1
- Fully Fat – Salted Popcorn Enduro
- Podsumowanie
Od dawna ciekawiły mnie fatbike’i, a kto tak naprawdę nie był? To niemal komiczne, gdy po raz pierwszy widzisz maszynę wyposażoną w gumy o szerokości czterech lub pięciu cali – nie możesz się powstrzymać, ale chcesz na niej jeździć.
Mój pierwszy smak fatbike’ów pojawił się pięć lat temu. Wyraźnie pamiętam niesamowitą trakcję i pływalność, a także nadmierną wagę i kiepskie prowadzenie, gdy zostały wepchnięte w obowiązki związane z kolarstwem górskim.
Fani fatbike’ów nieustannie powtarzają mi, że te bestie z balonowymi oponami ewoluowały od tamtego czasu i teraz sprawdzają się w każdym terenie. Z pewnością można je zobaczyć w wielu różnych sytuacjach. Znam ludzi, którzy używają ich jako swojego roweru do jazdy po szlakach i innych, którzy ścigają się na nich w gravity enduro, więc wydaje się, że jest w tym trochę prawdy (a może to po prostu masochiści).
W międzyczasie pojawiła się też zupełnie nowa rasa rowerów górskich – „rower z plusem”. Opony plus dzielą różnicę między w pełni grubymi i zwykłymi rowerami MTB o szerokości.
Właściwe rowery grube są ogólnie akceptowane jako posiadające opony o szerokości od 3,8 cala wzwyż, chociaż 4,0 do 4,8 jest obecnie najbardziej powszechne. Plus rowery z drugiej strony są około 2,8 do 3,0 znak.
Więc wszystko to dostało mnie myśląc; która platforma jest bardziej wszechstronny? Pomysł jazdy po plaży i przygód poza trasą wydaje się atrakcyjny, ale nie widzę siebie robiącego to na tyle, by uzasadnić zakup fatbike’a. Być może rower z plusem poradziłby sobie z okazjonalną przygodą na plaży/śniegu, jednocześnie oferując przyjemną i wciągającą jazdę po szlaku – to sprawiłoby, że zakup N+1 byłby o wiele łatwiejszy do uzasadnienia. Być może moi koledzy kochający tłuszcz mieli rację i nowoczesny fatbike spisywałby się tak dobrze na szlaku, że rozważyłbym wykorzystanie go poza niszowymi zastosowaniami, z którymi kojarzy go większość ludzi. I tak rozpoczął się eksperyment…
Przygotowaliśmy dwa rowery, które odzwierciedlają współczesne myślenie o konstrukcji fat i plus, a następnie jeździliśmy na nich w różnych sytuacjach; zarówno tam, gdzie można się spodziewać, że się sprawdzą, jak i poza strefą komfortu, aby ocenić ich wszechstronność. Zaczniemy od szczegółowego opisu każdej z platform, ale nie krępujcie się przeskoczyć na koniec, jeśli chcecie tylko prostych wniosków.
27.5 Plus – Norco Torrent 7.1
Kiedy koła i komponenty plus pojawiły się w krajobrazie MTB, nikt nie był pewien, jak będą pasować. Niektórzy producenci postrzegali je jako opcję dla rynku adventuring/touring, podczas gdy inni montowali większe opony w rowerach z podwójnym zawieszeniem. Jednak wydaje się, że najbardziej widoczne są w wytrzymałych hardtailach, takich jak Norco Torrent.
Geometria Torrenta jest wyraźnie ukierunkowana na jazdę po szlakach, z tendencją do pewnego zjeżdżania – to częsty motyw w wielu hardtailach plus. W rowerach z grupy plus zazwyczaj stosuje się szerszy rozstaw piast/napędów, aby uzyskać dodatkowy prześwit na opony. To z kolei pozwala na naprawdę krótkie chainstays, ponieważ tylne koło może się schować bliżej dolnego suportu.
Norco zmienia długość chainstay w zależności od rozmiaru ramy – koncepcja nazwana Gravity Tune. Ma to na celu utrzymanie względnie stałego rozkładu masy i prowadzenia we wszystkich rozmiarach ram. Bez względu na rozmiar, widełki łańcucha będą naprawdę krótkie; tylko 425 mm w naszym dużym rowerze i aż 420 mm w małym Torrencie.
Tak krótki tył dodaje zwinności, podczas gdy luźny kąt główki 67 stopni pomaga zwiększyć pewność zjazdu. Zgodnie z nowoczesnymi trendami, przód jest dość długi; nasz duży ma 442 mm zasięgu. Krótkie wsporniki kierownicy 55 mm są obecne we wszystkich modelach.
Te liczby dokładnie odzwierciedlają nowoczesną geometrię roweru trailowego i nie ma kompromisów, aby zmieścić szersze koła. Sprytnie zaprojektowane dolne rury łańcuchowe zapewniają duży prześwit, nawet przy oponach 27,5×3,0.
Rama waży 2180 g; to o 200-300 g więcej niż większość hardtaili ze stopu, ale są one zazwyczaj przeznaczone do wyścigów XC. Dzięki widelcowi RockShox Yari o skoku 130 mm i luźnej geometrii, Torrent został zaprojektowany do bardziej agresywnego użytkowania. To samo można powiedzieć o wielu innych hardtailach z plusem; Orbea Loki, Merida Big Trail, Specialized Fuse, Trek Stache i wiele innych.
Plus Stats
A co z kołami? Torrent jest wyposażony w odpowiednio szerokie obręcze rowerowe plus. Widzieliśmy rowery z oponami plus z obręczami tak wąskimi jak 26 mm wewnątrz, więc miłą niespodzianką jest zobaczyć obręcze WTB, które mierzą 45 mm pomiędzy hakami stopki. Szerokie obręcze tworzą bardziej stabilną oponę i pozwalają na dalsze obniżenie ciśnienia powietrza – kluczowy element w każdym rowerze z oponami grubymi. Przy masie 2400 g za parę, koła mają trochę więcej masy, ale nie jest to dużo w porównaniu do zwykłych obręczy na tym samym poziomie jakości.
Opony 3.0 Schwalbe Nobby Nic były prawdziwą niespodzianką. Ważyły zaledwie 835 g za sztukę; to lżej niż opony o szerokości 2,4 cala, które jeżdżę na rowerze trailowym z długim przebiegiem! W porównaniu z lekkimi oponami XC jest to około 200-300 g więcej na koło, ale nie jest to aż tak ciężkie, gdy weźmie się pod uwagę ich rozmiar.
Na pewno są dużo większe niż zwykłe opony MTB, a nasze mierzyły 77mm w poprzek karkasu. Większość opon 2.2-2.35 mieści się w zakresie 53-60mm. Nawet moje opony 2.4 o dużej objętości mierzą 65mm, gdy są zamontowane na obręczach o szerokości 35mm; to mniej więcej tyle, ile można uzyskać na zwykłych kołach MTB. Koła Plus są również bardzo wysokie; średnica zewnętrzna jest tylko o 5 mm mniejsza niż przeciętne koła 29er.
W sumie nasz Torrent 7.1 waży 13,46 kg; to prosto po wyjęciu z pudełka, z zamontowaną sztycą typu dropper i dętkami, ale bez pedałów.
Plus Meets Dirt
Dzięki geometrii przystosowanej do jazdy po szlakach i niezbyt dużej dodatkowej masie obrotowej, Torrent jest świetnym rowerem do jazdy po jednośladach, czego można było się spodziewać, ponieważ do tego właśnie został zaprojektowany.
Zaczęliśmy od jazdy na oponach z ciśnieniem 18psi. Choć może się to wydawać niską wartością, na motocyklu z plusem jest to twarde jak skała. Nawet przy tym ciśnieniu trakcja była imponująca i z pewnością toczyły się one z prędkością na twardszych nawierzchniach.
Aby uwolnić ich potencjał, chcieliśmy obniżyć ciśnienie, ale uznaliśmy, że mądrze będzie najpierw pozbyć się dętek. Było to głównie ze względu na ochronę przed uszczypnięciami, ponieważ konwersja nie zmniejszyła masy tak bardzo, jak mogłoby się wydawać. Dętki plus ważyły tylko 200 g każda, czyli podobnie jak zwykłe dętki. Z dobrą dawką uszczelniacza w środku, oszczędność wagi wyniosła 100g na koło.
Od tego momentu stopniowo obniżaliśmy ciśnienie, aż doszliśmy do 14psi. Dla nas był to złoty punkt pomiędzy trakcją a oporem toczenia dla regularnej jazdy po szlakach. Możliwe było obniżenie ciśnienia, ale wiązało się to z lekką utratą precyzji prowadzenia, a pedałowanie stało się bardziej uciążliwe.
Pomimo, że geometria bardzo przypominała mój własny rower trailowy, prowadzenie nadal wymagało przyzwyczajenia, głównie z powodu dodatkowej trakcji. Podczas gdy ja byłem przyzwyczajony do pewnego znoszenia opon podczas wchodzenia w zakręt, guma plus trzymała się szlaku jak rzep. Gdy już zaznajomiłem się z cechami prowadzenia, motocykl pozwalał na osiąganie imponujących prędkości na zakrętach. Dodatkowa masa obrotowa nie przeszkadzała w pokonywaniu ciasnych zakrętów, chociaż przyspieszenie i zwinność wydawały się nieco przytłumione w porównaniu ze zwykłym rowerem MTB.
Jeśli chodzi o hardtaile, rower plus był całkiem wygodny, ale 3,0-calowa guma nie zastąpi prawdziwego zawieszenia na bardziej nierównych szlakach. Widelec Yari wykonał świetną robotę, utrzymując kontrolę. Dzięki 35 mm wewnętrznym nóżkom i 130 mm skoku był sztywny, gładko tłumił drgania i sprawiał wrażenie mini Pike’a (jest wyraźnie bardziej wyrafinowany niż widelec Bluto fatbike). Na gładszych szlakach, dzięki dodatkowemu ugięciu opon, będziesz mógł dotrzymać kroku tłumowi z pełnym zawieszeniem na zjazdach. W zależności od stylu twoich lokalnych szlaków, hardtail plus może być wszystkim, czego potrzebujesz, a jest coś, co można powiedzieć o prostocie takiego roweru.
Nie nazwałbym Torrenta żwawym wspinaczem, ale nie jest też leniwcem. Byłem wystarczająco szczęśliwy, aby pedałować na rowerze po szlakach dojazdowych i drogach w stałym tempie. Dodatkowa masa jest odczuwalna tylko podczas przyspieszania na zakrętach pod górę. Gdy szlak staje się luźny i trudny, naprawdę docenisz dodatkową trakcję, która wynika z zastosowania opon 3.0 przy ciśnieniu 14psi. Podepniesz się niemal pod wszystko, a niskie przełożenie 28/42 zapewni ci mnóstwo momentu obrotowego, który cię pociągnie.
Wiele z tych opon plus nowej generacji jest imponująco lekkich, jeśli weźmiesz pod uwagę, jak są szerokie. Opony Nobby Nic ważą 835 g, wliczając w to wzmocnione ściany boczne „wężowej skóry”, i zdecydowanie zaliczają się do tego grona. Objętość opon sprzyja pewności siebie i beztroskiemu stylowi jazdy, ale mają one swoje ograniczenia, ponieważ kilka razy udało nam się przebić oponę po uderzeniu w ostre skały. Bardziej wytrzymały karkas może być potrzebny, jeśli jeździsz intensywnie w skalistym terenie, ale zwiększona waga opony zacznie wpływać na jakość jazdy. Dodanie kilkuset gramów do jakiejkolwiek innej części roweru nie powinno być wielkim problemem, ale z naszego doświadczenia wynika, że naprawdę czuć to w kołach.
Plus Party Over
Opony plus i doskonała geometria tworzą przyjemny i sprawny rower typu hardtail do jazdy po szlakach, ale jak się sprawuje, gdy chcesz wyruszyć w teren i przeżyć więcej przygód?
Przejedźmy do sedna i powiedzmy, że rower plus naprawdę nie nadaje się do grzebania w piasku. Jasne, że jest świetny w porównaniu ze zwykłym rowerem MTB na piaszczystych szlakach, ale miękki plażowy piasek szybko zatrzyma cię w miejscu. Jeździ wystarczająco dobrze na twardym piasku w pobliżu wody, ale tak samo jak zwykły rower MTB.
Obniżenie ciśnienia w oponach do 10psi i poniżej trochę pomogło, ale opona 3.0 nie oferuje dużego wsparcia przy takim ciśnieniu. Wahała się wszędzie i była okropna w pedałowaniu po powrocie na twardszą nawierzchnię.
Więc możliwości roweru plus mogą kończyć się tam, gdzie kończy się szlak, ale jego wszechstronność rozciąga się w zupełnie innym kierunku. Ponieważ średnica zewnętrzna koła 27,5 plus jest tak zbliżona do średnicy koła 29er, możesz mieć dwa zestawy kół w jednym rowerze; jeździć na grubej gumie po technicznych szlakach i na lekkich obręczach 29er, jeśli jeździsz po szosie lub bierzesz udział w wyścigu maratońskim. Jedyną rzeczą jest to, że prawdopodobnie będziesz musiał zbudować zapasowe koła specjalnie do tego celu – nie oczekuj, że starsze koła XC będą pasować, ponieważ prawdopodobnie nie będą miały wymaganego 'boostowego’ rozstawu piast.
Fully Fat – Salted Popcorn Enduro
Gdy po raz pierwszy pojawiły się rowery typu fatbike, były składane razem przy użyciu istniejących części MTB. Można było zobaczyć różne dziwactwa: przesunięte tylne trójkąty, tylne piasty używane z przodu w celu uzyskania szerszego rozstawu, a już na pewno nie było czegoś takiego jak widelec z grubym zawieszeniem. Z czasem rynek się rozrósł i pojawiły się części specyficzne dla fatbike’ów. Podczas gdy nie ma jednego, jasno określonego standardu dla piast, suportów i korb, mamy kilka powszechnie akceptowanych rozmiarów fatbike’ów. Większość nowoczesnych rowerów ma przednią piastę o szerokości 150 mm i tylną 177 mm lub 197×12. Wsporniki dolne mogą mieć szerokość 100mm lub 121mm.
Te specjalne części ułatwiły producentom rowerów stworzenie fatbike’a z „normalną” geometrią i dobrym prześwitem na opony. Salted Popcorn, na którym jeździliśmy, ma 450 mm widełek łańcucha, co nie jest superkrótkie jak na obecne standardy rowerów trailowych, ale nie jest też straszne. Niektóre współczesne fatbike’i mają tak krótkie jak 440 mm, a mimo to zapewniają prześwit na opony 4.8 lub 5.0 (na przykład Trek Farley i Norco Sasquatch).
Wczesne fatbike’i miały bardzo strome kąty główki ramy, aby zredukować skręty kierownicy przy naprawdę niskich prędkościach, jak podczas powolnego przedzierania się przez głęboki śnieg. Pomagało to również zrównoważyć powolne prowadzenie, które wynikało z naprawdę długich łańcuchów. W tym przypadku Popcorn ma 70-stopniowy kąt główki, co jest dość normalne dla roweru przełajowego. Nasza średnia rama ma zasięg 408 mm. Nie jest to nowa geometria „inspirowana enduro”, więc rower może wydawać się nieco ciasny w kokpicie, jeśli zdecydujesz się zamontować naprawdę krótki wspornik kierownicy. Z dołączonym wspornikiem 70 mm działał dobrze, chociaż kierownica o szerokości 710 mm sprawiała wrażenie dość wąskiej – czasy się zmieniły! Ogólnie rzecz biorąc, opisałbym Popcorna jako rower o średniej geometrii XC, co jest imponującym osiągnięciem, jeśli weźmie się pod uwagę, że może jeździć na tak masywnych oponach. Najdziwniejszą rzeczą było szerokie rozstawienie pedałów; wspornik dolny 121 mm naprawdę wypycha korby na zewnątrz. Wskocz prosto z roweru szosowego, a pomyślisz, że siedzisz na Clydesdale, a nie na rowerze górskim. Niektórzy kolarze będą na to bardziej wyczuleni, ale jest to coś, do czego można się przyzwyczaić.
Rama ze stopu o masie 2150 g jest tylko nieznacznie cięższa od zwykłej ramy XC i prawie identyczna z masą Norco Torrent. Jest dobrze wykończona i ma kilka małych dodatków, które sprawiają, że jest odpowiednia na przygody; uchwyty na bagażnik i torbę, a także trzy punkty mocowania butelki wody. W podstawowej formie Popcorn waży 15,2 kg z dętkami, ale bez pedałów.
Oczywiście to koła są tym, co naprawdę odbiega od normy. Popcorn jest wyposażony w opony 26×4.8 Vee Tire Snowshoe zamontowane na kołach Dice Ollie o szerokości 80mm. Podczas gdy opony rowerowe plus mierzyły 77mm w poprzek karkasu, opony fatbike mają 110mm szerokości; są naprawdę kolosalne!
Jazda w pełni tłusta
Z gigantycznymi gumowymi pączkami, Popcorn aż prosi się, aby uderzyć na plażę, a tam, gdzie plus bike się chwieje, fatbike po prostu pływa. Opony są zaskakująco solidne przy jednocyfrowym ciśnieniu; zaczęliśmy od 6psi i od tego momentu obniżaliśmy ciśnienie. Dzięki temu można było wygodnie opuścić wilgotny piasek plaży i pedałować po miękkim podłożu; piasek, który zatrzymywał rower plus w ciągu kilku pociągnięć pedałów. Jazda na fatbike’u to naprawdę zupełnie inna gra, a jego możliwości wykraczają daleko poza piasek. Niesamowita trakcja pozwoli ci wspinać się i pokonywać skaliste wzniesienia – zabierze cię znacznie dalej poza szlak niż jakikolwiek rower z oponami plus.
Więc jak poszło na zwykłym rowerze MTB? Moja zwykła pętla zaczyna się od sporego podjazdu po mieszance brudu i asfaltu. Zwiększyłem ciśnienie w oponach, aby lepiej się toczyły, ale pierwsza stroma sekcja nadal była ciężką pracą. Podczas gdy ciśnienie 9psi sprawia, że opony są twarde jak skała, ja walczyłem z połączeniem masy koła i oporu toczenia przy każdym uderzeniu pedałów; czułem się jakbym jechał ołowianym rowerem po mokrym cemencie!
Uderzenie w ziemię w dziwny sposób zmniejszyło opór toczenia, ale masa nadal była bardzo widoczna. Na zjeździe ogromne opony dobrze radziły sobie z przejeżdżaniem przez skały, a trakcja podczas hamowania w linii prostej była imponująca, ale rower był też czasem dość kłopotliwy. Ciężkie koła tłumiły wszelkie przejawy radości z jazdy, a zmiana kierunku przy prędkości napotykała na pewien opór. Założenie szerszych pasków trochę pomogło i z czasem przyzwyczaiłem się do tych dziwactw, ale nadal czułem się niezręcznie.
Podzielając moje doświadczenia, zostałem poinformowany przez różnych miłośników fatbike’ów, że dętki muszą odejść i naprawdę muszę wypróbować inne gumy. Podobnie jak w przypadku zwykłych rowerów górskich, opony są tworzone z myślą o określonych warunkach i nie powinieneś oczekiwać, że specjalistyczna opona będzie działać w sposób wykraczający poza jej przeznaczenie – nazwa „Snowshoe” powinna być tu pewną wskazówką!
Standardowe opony w Popcornie są stworzone do jazdy po śniegu i innych miękkich warunkach, takich jak jazda po plaży; sytuacje, w których pływalność i trakcja są kluczowe. Posiadają one również solidny karkas, który jest mniej prawdopodobny, abyś utknął na mieliźnie podczas przygody backcountry.
Podczas gdy 4,8-calowe rakiety śnieżne ważyły 1620g na oponę, niektóre 4,0-calowe opony do fatbike’ów ważą mniej niż kilogram. Oczywiście karkas będzie papierowo cienki, co nie będzie dobrze grało na naszych kamienistych szlakach, więc zdecydowałem się na opony Schwalbe Jumbo Jim 26×4.0 ze wzmocnionymi ścianami bocznymi Snakeskin. Przy wadze 1167 g za sztukę odjęły mi one prawie kilogram masy obrotowej. Nawet z założonymi dętkami zmiana była dramatyczna. Utrata wagi była wyraźnie odczuwalna, ale przede wszystkim Jumbo Jims toczyły się o wiele lepiej. Ich bardziej zaokrąglony profil sprawił również, że rower był mniej kłopotliwy podczas wchodzenia w zakręt.
Następnie nastąpiła zmiana na opony bezdętkowe. Standardowe dętki ważyły 600 g za sztukę; to tyle, co zwykła opona przełajowa! Nawet z 200 ml uszczelniacza na oponę, konwersja pozwoliła zaoszczędzić kolejne 930 g. To, wraz z szybszym toczeniem się opon Jumbo Jim, całkowicie zmieniło charakter roweru na szlaku. Podjazdy stały się mniej uciążliwe, a ogólna jazda po szlaku dużo przyjemniejsza. Pod wieloma względami to była niezła zabawa, płynąć po szlaku na wielkich, sprężystych oponach. Po powrocie na plażę czułem, że straciłem trochę na pływalności bez dużych 4,8-calowych opon, ale i tak było o wiele lepiej niż na rowerze plus.
Więc wybór opon może całkowicie zmienić jazdę na fatbike’u, a małe zmiany ciśnienia w oponach również. Przy ciśnieniu 12psi opony fatbike’a będą solidne jak skała i będą się całkiem dobrze toczyć na twardszych nawierzchniach. Zmniejsz ciśnienie do 7 psi, a uzyskasz znacznie lepszą trakcję, ale wolniejsze toczenie na twardym podłożu. Zejdź do 4psi, a będziesz unosił się na piasku, ale napotkasz różne dziwactwa podczas pedałowania z plaży – przy takim ciśnieniu układ kierowniczy wydaje się mieć własny umysł na drodze.
Podsumowanie
Rowery Plus: Jeśli chodzi o jazdę po piasku lub śniegu, opony plusowe nie oferują drastycznej poprawy w porównaniu ze zwykłymi rowerami MTB. Rowery Plus są naprawdę przeznaczone do jazdy po szlakach; połączenie bardzo krótkich widełek łańcucha i nowoczesnej geometrii szlakowej zapewnia pewną i bardzo przyjemną jazdę, która nie różni się zbytnio od zwykłego roweru MTB, po prostu zapewniają one zauważalny wzrost trakcji podczas pokonywania zakrętów i wspinaczki.
Dzięki możliwości jazdy na zwykłych 29-calowych kołach, oferują one również dużą wszechstronność i mogą przekształcić się w rower XC/maratoński na dłuższych dystansach po mniej nierównych szlakach. Rośnie liczba rowerów z podwójnym zawieszeniem o średnim skoku. Zazwyczaj dzielą się one podobną geometrią bez kompromisów i naprawdę stać na podniesienie czynnika zabawy na bardziej nierównych szlakach (jasne, są też w pełni zawieszone fatbike’i, ale mają one tendencję do bycia krótkimi w podróży z bardziej kompromisową geometrią).
Z perspektywy jazdy po szlaku, jedyny prawdziwy problem pojawia się wraz z chęcią utrzymania wagi opon w ryzach. Tak, lżejsze opony sprawiają, że rower plus czuje się świetnie, ale mogą one również sprawić, że będzie on bardziej podatny na przebicia, zwłaszcza podczas jazdy po kamienistym terenie, co rowery plus uwielbiają robić.
Tłuste rowery: Te bestie są w zupełnie innej lidze zarówno dla trakcji i flotacji i zabierze Cię w miejsca, które inne rowery po prostu nie może. Możesz ich używać również na szlaku, ale konfiguracja roweru staje się kluczowa, jeśli chcesz, aby było to przyjemne doświadczenie. Załóż nieco węższe i szybciej toczące się gumy (około 4.0 to dobry kompromis), zamontuj bezdętkowe opony i nie ma powodu, dla którego nie mógłbyś wyruszyć na szlaki na fatbike’u. W porównaniu z rowerem plus, nie będzie on tak zwinny w kolejnych zakrętach ani tak wygodny w powietrzu.
Warto również zauważyć, że niektórzy początkujący rowerzyści naprawdę skorzystają z jazdy na fatbike’u. Duże opony nie grzęzną na mniejszych przeszkodach, takich jak ukośne korzenie drzew, więc mogą naprawdę pomóc w zapewnieniu pewności siebie rowerzystom, którzy mają problemy z oderwaniem kół od ziemi (rowery plusowe też to oferują, ale nie jest to tak wyraźne).
Fatbike’i naprawdę wyróżniają się tam, gdzie nie ma torów. Do tego właśnie zostały pierwotnie zaprojektowane i to pozostaje ich mocną stroną. Jednak nowoczesne standardy dla fat-specific pozwoliły projektantom rowerów nieco znormalizować ich prowadzenie. Wybierz odpowiednie opony i możesz z radością zabrać swój fatbike na szlaki. Nie będzie on tak zwinny jak rower typu plus, jeśli chodzi o szybkie pokonywanie singletracków, ale niektórym to nie przeszkadza. Podobnie jak w przypadku rowerów plus, wybór opon do jazdy po kamienistych szlakach zawsze będzie balansowaniem pomiędzy minimalizacją wagi.
Tak jak w przypadku rowerów plus, dodatkowy zestaw kół może jeszcze bardziej zwiększyć wszechstronność. Niektórzy właściciele fatbike’ów decydują się na zbudowanie zapasowych kół 27,5 plus lub 29 cali do regularnej jazdy po szlakach. Oba te alternatywne rozmiary mają podobną średnicę zewnętrzną do kół 26×4.4 fatbike’a; to dobra opcja, jeśli chcesz mieć jeden rower do wszystkiego. Pomiędzy wyborem opon, ciśnieniem powietrza i opcjami alternatywnych zestawów kół, platforma fatbike’a oferuje ogromną wszechstronność.
W końcu każda platforma ma swoje zalety i spotykają się pośrodku, jako że oba mogą służyć jako rowery do jazdy po szlakach. Jeśli lubisz ostrą jazdę po szlakach i nie masz ochoty na plażę lub śnieg, rowery plus są świetną nową opcją; zapewniają prawdziwą przewagę nad zwykłymi rowerami, jeśli chodzi o trakcję, i to przy bardzo niewielkich kompromisach.
Jeśli jesteś żądny przygód i nie chcesz być ograniczony przez szlaki, nie powstrzymuj się; za każdym razem wybieraj w pełni gruby rower. Przeszły one długą drogę w bardzo krótkim czasie i oferują większą wszechstronność, niż możesz się spodziewać.
.