Dzisiaj są moje 57 urodziny. Już dostałem kilka specjalnych prezentów: palec w dupie i kilka próbek Flomaxu. A jest dopiero wczesne popołudnie!
Może nie powinienem był planować mojego corocznego badania fizykalnego na 7 października, ale to był najlepszy dostępny dzień wizyty, kiedy zadzwoniłem do mojego nowego gabinetu lekarskiego kilka miesięcy temu.
On the advice of my live-in health advisor, Laurel, I switched to her female family physician from my previous male doctor. Laurel uważa, że lekarze powinni cię słuchać i wyrażać zainteresowanie twoimi problemami. Nie było to dla mnie ważne, ponieważ nie mam zbyt wielu problemów zdrowotnych, a więc nie mam zbyt wiele do powiedzenia lekarzowi.
Mimo to, dokonałem zmiany. Kiedy powiedziałem przyjaciołom, co zrobiłem, często słyszałem: „Och, nie chciałbym iść do lekarza płci przeciwnej. To byłoby zbyt krępujące.” Tak, jakby pieszczoty genitaliów przez męskiego lekarza nie były żenujące.
Naturalnie byłem ciekawy, jak przebiega najbardziej intymna i najmniej ulubiona część corocznego badania fizykalnego mężczyzny w średnim wieku. Miło mi donieść, że po prostu dobrze. To był pierwszy raz, kiedy moja prostata została zbadana przez kobietę lekarza i mogę śmiało powiedzieć, że w oparciu o tę próbkę jednego, kobiety robią to lepiej.
Bardziej delikatne, na pewno. Mniejsze palce są miłe. Bardziej komunikatywny też. To był mój pierwszy egzamin prostaty, gdzie dostałem bieżący komentarz słowny od lekarza: „Hmmmm. Czuje się całkiem normalnie. Regularny kształt. Mniej więcej normalnej wielkości. Cóż, niech to będzie normalny rozmiar dla mężczyzn w twoim wieku, którzy mają nieco powiększoną prostatę.”
Świetnie. Badanie prostaty to jedyny moment, w którym nie chcesz usłyszeć od kobiety badającej twoje genitalia, że jesteś większy niż przeciętnie. Może Flomax przybliży mnie do normalności.
Po moim badaniu fizycznym chciałem iść poćwiczyć i zapomnieć o starzeniu się. Ale jak tylko włożyłem moją kartę członkowską Courthouse Athletic Club pod skaner, cholerny komputer zaczął grać melodię Happy Birthday.
Wrzasnąłem na pracownika recepcji, „Wyłącz to! Wyłącz to! Próbuję zapomnieć, że mam 57 lat.”
„Widzisz,” powiedziałem, „to jest dla mnie dzień stresu pourazowego. Przez całą podstawówkę i szkołę średnią słyszałem 'Hines 57, Hines 57′, mimo że moje nazwisko nie pisze się Heinz. A teraz mam 57 lat. Przepowiednia się spełniła. Plus, myśląc o 'Hines 57′ przypomina mi się apel w pierwszej klasie gimnastyki, gdzie instruktor P.E. używał inicjałów imienia i nazwiska. Ja byłem „B. Hines. Behinds-get it?”
To prawdopodobnie było więcej niż pracownik klubu atletycznego chciał o mnie wiedzieć, ale słuchała, jakby jej zależało. „Nigdy nikt nie zażartował sobie z mojego imienia,” powiedziała. „Masz szczęście”, powiedziałem jej, zerkając na plakietkę z imieniem na jej piersi.
„Beckey. Beckey. Moja córka ma na imię Celeste i nazywano ją Celeste the Pest. Można znaleźć rym dla każdego imienia. Hmmmm. Beckey, heckey. Do diabła z Beckey. Będę nadal pracować nad tym podczas ćwiczeń.”
Jak otworzyłem drzwi do męskiej szatni usłyszałem krzyk Beckey, „B. Hines! Lepiej przestań, bo znowu zagram twoją urodzinową piosenkę”. Roześmiałem się. „To jest zupełnie jak w liceum. Dzięki za sprawienie, że czuję się młodszy, Beckey.”
Mój lekarz powiedział mi, że jej matka ma sześćdziesiąt lat. Niedawno zapytała swoją matkę, jak staro się czuje. „Trzydzieści pięć.” „Wow, jesteśmy w tym samym wieku, mamo” – powiedziała moja lekarka.
To prawda. Banalne, ale prawdziwe: masz tyle lat, na ile się czujesz. Ja czuję się o wiele młodziej niż pięćdziesiąt siedem. Mam nadzieję, że wkrótce moja prostata też będzie się czuła młodziej. Flomax, rób swoje.
.