Nie uważam się za Redditora, ale jeden z moich ulubionych Youtuberów zrobił filmik o wyzwaniu 50/50, więc musiałem sam to sprawdzić.
Podstawowo, strona zawiera linki z dwoma opcjami, jedną dobrą, drugą złą. Będzie tam napisane coś w stylu Kociak bawiący się gigantycznym kłębkiem włóczki / Człowiek z rozwaloną połową twarzy. A może coś w stylu Maggots crawling out of a dead woman’s leg / Hot girl sucking cock. Zazwyczaj jest to seks lub przemoc. Cycki albo podrzynanie gardła.
Jeśli jesteś wystarczająco odważny, możesz kliknąć link i albo zobaczysz dobrą rzecz, albo złą. Masz fifty-fifty shot, stąd nazwa.
To głupie, tak, ale zabawne. Edukacyjne, kiedy coś makabrycznego się dzieje, że nigdy nie wiedziałem, że ciało może obsłużyć. I dobry materiał do masturbacji, gdy okazuje się, że to porno.
Ale w tamtym tygodniu zobaczyłem coś, na co nigdy wcześniej nie wpadłem. Link, który mówił: A video of you in the past / A video of you in the future.
To utkwiło mi w pamięci, ponieważ było tak różne. Ponieważ nie miałam pojęcia, co mi pokaże.
Więc kliknęłam.
Wyskoczyło niewyraźne wideo, słabej jakości, złapane z ulicznej kamery. Chudy facet w czerwonej kurtce podawał swoją kartę kredytową do automatu na stacji benzynowej, kiedy otoczyło go czterech mężczyzn.
Jeden rzucił nim o bok jego ciężarówki. Inny uderzył go w szczękę, trzy razy, aż upadł na ziemię. Inny kopnął go w żebra, jeszcze raz i jeszcze raz, aż rozpadł się w plątaninę połamanych kości i gorącej krwi.
Jakby tego było mało, ostatni wyciągnął składany nóż, otworzył go i wbił w szyję ofiary, zabijając ją. To musiało go zabić, nie dało się tego przeżyć.
Wideo ucięło się, gdy mężczyźni odeszli. Przeskoczył do czarnego ekranu.
Sekundę zajęło mi kliknięcie w dal, aby zarejestrować to, co właśnie zobaczyłem i zdecydować, że muszę zbadać nazwę użytkownika, aby dowiedzieć się, jak do cholery zdobyli to nagranie.
Ponieważ ten facet w czerwonej kurtce, facet, któremu skopano tyłek, to byłem ja.
To wydarzyło się jakiś rok wcześniej, prawie co do dnia. Wracałem do domu po jednonocnej przygodzie i zatrzymałem się, żeby napełnić bak, żeby nie musieć tego robić następnego ranka przed pracą. Podczas gdy wkładałem kartę, w pełni skupiony na ekranie przede mną, grupa trzech mężczyzn zaczęła mnie napastować, wykrzykując obelgi.
Zignorowałem ich, spuszczając głowę, pragnąc, aby ta cholerna maszyna przyspieszyła, abym mógł wrócić do mojego samochodu.
Ale zanim to się stało, usłyszałem uderzenie. Ktoś zatrzasnął moje drzwi kierowcy i popchnął mnie. Jako grupa, na zmianę, powalili mnie na ziemię. Kopnęli mnie w żebra. Zakrwawili mi usta. Złamali mi nos.
Ale w tym rzecz. Było tylko trzech facetów, nie czterech. I nie było tam żadnej broni, tylko pięści. Scena była prawie dokładna, ale nie do końca. Nie było mowy, żeby to był przypadek chociaż, bo to było zbyt blisko.
Pomyślałem, że ktokolwiek nakręcił wideo był jednym z moich przyjaciół. Że stworzyli go, by się ze mną droczyć. Zanim rzuciłem studia, studiowałem film, uczęszczałem na zajęcia z przyszłymi reżyserami i operatorami, więc to mógł być każdy.
Opowiedziałem tę historię, o tym, że zostałem napadnięty, z milion razy. Na każdej imprezie. Przy każdej kafejce z wodą. Aby nawiązać rozmowę lub sprawić, że dziewczyny poczują do mnie litość, aby zwiększyć moje szanse na przespanie się z nimi.
Wyjaśniłem wszystko, aż do części o noszeniu czerwonej kurtki. Jedną, którą wciąż posiadałem i wciąż nosiłem, aby przypomnieć sobie, że byłem wystarczająco silny, aby odzyskać cokolwiek, co życie rzuciło na mnie.
Kiedy kliknąłem na nazwę użytkownika, aby zbadać faceta, PsychicPsychotic, nie było nic innego wymienionego tam, gdzie jego historia komentarzy i uploadów miała być. Ta osoba nigdy nie stworzyła żadnych innych postów. Tylko ten jeden.
To oznaczało, że to musiał być jeden z moich przyjaciół. Stworzyli fałszywe konto, więc nie mogłem ich namierzyć. Dupki.
Przesłałem SMS-y do najbardziej prawdopodobnych podejrzanych, sprawdzając ich odpowiedzi, ale nikt nie zachowywał się jak winny. Nikt nie śmiał się za moimi plecami i nikt nie zapytał wprost, czy mnie przestraszył.
Nawet napisałem o tym post na Facebooku, aby wywabić sprawcę, pisząc, „Jaki 'przyjaciel’ zrobiłby fałszywy film o moim napadnięciu LOL? Hope it at least got you some college credit #FuckYou”
Miałem nadzieję, że osoba, która go stworzyła, zobaczy go i zgłosi roszczenia do własności za uwagę, ale wszystko, co ktoś zrobił, to skarga, że link do filmu był uszkodzony. A kiedy próbowałem przeciągnąć wskaźnik z powrotem do początku i powtórki, to nie działało. Ekran pozostawał czarny.
Trzy tygodnie minęły, ale nikt nie przyznał się do umieszczenia tej cholernej rzeczy. Próbowałem nawet skontaktować się bezpośrednio z użytkownikiem Reddita, ale otrzymałem komunikat o błędzie informujący, że jego konto zostało usunięte.
Szczerze mówiąc, nie podjąłem już żadnych prób namierzenia tego gościa. Wyrzuciłem ten incydent z pamięci, bo co innego miałem do roboty? Nie mogłem porzucić wszystkich moich przyjaciół, bo jeden z nich postanowił być dupkiem. Musiałam dalej żyć swoim życiem. Robić to, co zawsze robiłem.
A następna rzecz, którą zrobiłem, była cholernie głupia.
Może byłem zbyt uparty, żeby jechać do innego miasta, żeby przepompować paliwo, kiedy stacja była trzy przecznice od mojego domu, a może byłem po prostu głupi, ale skończyłem z powrotem na tej samej stacji benzynowej, na której zostałem napadnięty, ubrany w tę samą kurtkę, w której zostałem napadnięty, kiedy usłyszałem grupę głosów nakładających się na siebie w swoim podnieceniu.
„Hej, patrzcie kto stanął na nogi.”
„Mam nadzieję, że masz przy sobie więcej gotówki niż ostatnio.”
„Na ziemię, skurwielu.”
Pierwszy facet uderzył mnie w szczękę. Raz. Dwa razy. Trzy razy. Gdy leżałem, krew już wpełzała mi do ust, drugi kopnął mnie w żebra butami ze stalowymi palcami, aż usłyszał trzask.
Czułem się jak ostatnim razem. Tak jak ostatnim razem…
Z wyjątkiem tego, że był nowy człowiek, czwarty człowiek. Nie przerywając kontaktu wzrokowego, sięgnął do kieszeni i wyciągnął plasterek metalu. Kiedy otworzył go, by odsłonić ostrze, wtedy właśnie przypomniałem sobie treść wyzwania 50/50. Wtedy też zdałem sobie sprawę, że zapomniałem o drugiej opcji.
Wideo nie było klipem z mojej przeszłości. To było z mojej przyszłości.
Powinienem to potraktować jako wskazówkę, żeby się obrócić, skręcić, spróbować ochronić szyję. Ale jedyne, co zrobiłam, to wzdrygnęłam się, czekając, aż nóż przebije moją skórę.