„Czy widzisz, jak tkwienie w swoim własnym małym świecie sprawia, że robisz lekkomyślne rzeczy?”
„Może gdybyś po prostu przestał czuć się źle dla siebie, mógłbyś coś osiągnąć.”
„Zadzwoń do mnie, kiedy skończysz się użalać nad sobą.”
Przyjaciel rozmawiał ze mną ostatnio o tym, że kiedy był nastolatkiem, został wykorzystany seksualnie. Opisał miesiące po tym wydarzeniu jako intensywną depresję, w której odepchnął od siebie przyjaciół i rodzinę, nie mogąc poradzić sobie z pamięcią o tym, co się stało. Zakończył opowieść mówiąc, że prawdopodobnie utknął w swojej własnej „litościwej imprezie.”
Do której twój naprawdę rozpoczął długi, improwizowany, nieproszony „Ted Talk” o wyrażeniu „litościwa impreza” i dlaczego jest to gówno. Oto co myślę o przyjęciach z litości, dlaczego powinieneś je mieć raz na jakiś czas i co robię, kiedy ludzie dają mi gówniane rady.
Po pierwsze, kiedy ktoś instruuje cię, aby nie mieć przyjęcia z litości, bądźmy prawdziwi o tym, co mówią:
„Twój smutek nie jest dla mnie do opanowania.”
„Czuję, że już nawet nie próbujesz.”
„Nie mogę ci pomóc, jeśli ty sam sobie nie pomożesz.”
Celem jest zazwyczaj próba zaszokowania kogoś do zmiany poprzez powiedzenie czegoś raniącego, pomyślanego jako „twarda miłość”. Czuje się to jak odpowiednik matki, która nie ma już sił, by rzucić się na swoje nadpobudliwe dziecko – ostatnia próba opanowania sytuacji, przez którą czujesz się sfrustrowany. Częściej niż nie, choć, jest to presja stosowana do kogoś, kto jest już przytłoczony.
Prawda jest jednak, są niektórzy ludzie, którzy są tak self-involved i self-indulgent, że tylko narzekać i czekać na „Pan Biały Rycerz” przyjść zapisać je. Problem, chciałbym twierdzić, jest to, że wielu ludzi nie mają litości – mają „spiralę wstydu.”
To, co wielu może postrzegać jako „litości” jest często ktoś, kto stracił wszelką nadzieję na coś lepszego. To może być ktoś, kto czuje się tak bardzo presji i rozpaczy, czują się tak, jakby każde działanie, które robią jest skazane na niepowodzenie.
Tam jest zazwyczaj bardzo mało litości w tym „litościwy partii,” ale częściej samokrytyki i ostrej oceny własnej wartości. Innymi słowy, przeciwieństwo litości i współczucia, okrucieństwo i obojętność. To są ludzie, którzy nie mają żalu do siebie, oni mają żal do samych siebie. A wskazywanie na to, że nie wypełniają swoich obowiązków lub odpowiedzialności z powodu smutku, to jak mówienie komuś w tornadzie, że pogoda nie wygląda dziś zbyt dobrze.
Jak jednak stwierdzić, czy ktoś naprawdę tonie, czy udaje? Prawda jest taka, że nigdy się nie dowiesz, chyba że zapytasz, a nawet wtedy, możesz nadal być nieświadomy dokładnego stanu walki drugiej osoby.
Wspaniałe narzędzie empatyczne jest zilustrowane przez autorkę Brene Brown, kiedy sugeruje użycie wyrażenia „historia, którą wymyślam”. Jest to sposób na wyjaśnienie tego, co myślisz, bez nakładania winy na drugą osobę. Jeśli chcesz wiedzieć, jak ktoś się czuje, zapytaj go, jaki jest jego proces myślowy i naprawdę poznaj historię w jego głowie.
Moje osobiste przekonanie jest pozytywne przyjęcie litości może faktycznie być uzdrawiające. Mój terapeuta powiedział mi kiedyś, że kiedy jesteś tym, który utknął w „spirali wstydu”, to faktycznie może być korzystne, aby mieć celowe przyjęcie litości. Kup lody, obejrzyj śmieszny film i napisz gównianą poezję. Poczuj się źle z powodu siebie i tego, przez co przechodzisz i pozwól sobie poczuć to, co musisz poczuć. Kiedy już będziesz miał trochę czasu, możesz zacząć tworzyć jakieś cele i timelines.
Jak prawdziwa impreza, musi być zakończenie. Daj sobie wieczór, aby przejść i wchłonąć to, co się dzieje, a później zrobić plan, aby rozwiązać te problemy. Bądź uprzejmy i wyrozumiały dla siebie, kiedy czujesz się źle i popychaj, kiedy jest czas, aby wstać.
Gdy ktoś mówi ci, abyś przestał mieć litościwe przyjęcie, pamiętaj, że nie czują tego, co ty czujesz, a ich „rada” może być demonstracją ich dyskomfortu i niezręczności, że nie wiedzą, jak ci pomóc. Jeśli utknąłeś w uczuciach wymykających się spod kontroli, poproś o pomoc tych, którzy nie umniejszają twoich uczuć ani nie używają osądu jako motywatora. Znajdź tych, którzy są empatyczni i wystarczająco silni, aby poradzić sobie z twoimi uczuciami, a najlepiej kogoś, kto ma doświadczenie lub jest wykwalifikowany, aby pomóc tym, którzy są w rozpaczy.
To może zabrzmieć oczywiste, ale jestem pewien, że są tam ludzie, którzy potrzebują usłyszeć to tak jak ja. Tylko dlatego, że ktoś daje ci radę, nie oznacza, że musisz ją przyjąć. Powiem to głośniej dla tych, którzy siedzą z tyłu: Tylko dlatego, że ktoś daje ci radę, nie oznacza, że musisz ją wziąć.
Naprawdę pomyśl o tym, kto dał radę i dlaczego. I w końcu, czy ta rada jest korzystna czy destrukcyjna? A jeśli odkryjesz, że nie jest ona dla ciebie korzystna, możesz uprzejmie powiedzieć tej radzie, żeby poszła do diabła. To jest wystarczająco trudne stosowanie dobrych rad, więc dlaczego tracić czas na stosowanie złego rodzaju?
Wycofaj wyrażenie „litościwe przyjęcie” jako narzędzie motywacyjne w stylu obozu wojskowego i zamiast tego poczuj się dobrze z powodu złego samopoczucia. Wpychanie ludzi w lepsze samopoczucie za pomocą wstydu nie zmotywuje tych, którzy są już zdołowani. Wszystko, co osiąga to izolowanie tych, którzy już czują się niezrozumiani.
A jeśli potrzebujesz pozytywnego przyjęcia litości, miej jedno celowo. Płacz o tym facecie. Odśpiewaj tę smutną piosenkę w samochodzie. Napisz tę gównianą poezję. I pieprzyć każdego, kto mówi ci, że jest inaczej. Powinieneś mieć imprezę z litości.
A wersja tej historii została pierwotnie opublikowana na Broke Bi Borderline Boy.
.