Jeśli mielibyśmy użyć jednego słowa, aby opisać dotychczasowy offseason Knicks, „nudny” mógłby być najbardziej odpowiednim przymiotnikiem. A dla bystrych fanów Knicks, nudny i spokojny offseason jest absolutnie powodem do świętowania.
Zdecydowanie zbyt często w ciągu ostatnich dwóch dekad, front office Knicks (często podjudzany przez właściciela) wydawał zbyt dużo na mierne talenty lub handlował byłymi gwiazdami przywiązanymi do kontraktów albatrosa.
Jednakże, podczas swojego pierwszego offseasonu, w którym rządził jako prezydent operacji koszykarskich Knicks, Leon Rose wykazał się imponującą cierpliwością i działał celowo.
Knicks z pewnością nie dokonał żadnych splashy podpisów, ale uniknął doling outsized umów (takich jak zgadzając się zapłacić Gordon Hayward 120 milionów dolarów w ciągu czterech lat). W rzeczywistości każdy z nowojorskich wolnych agentów podpisał jednoroczną umowę, co pozwoli Nowemu Jorkowi wejść w 2021 rok z 70 milionami dolarów w cap space. Obecnie w drużynie nie ma ani jednego zawodnika z gwarantowanym kontraktem, który obowiązywałby w latach 2022-23.
A Knicks wciąż mają około 18 milionów dolarów cap space do wykorzystania. Z tego powodu Leon Rose i spółka mają sporo elastyczności w kwestii przebudowy rosteru i mogą mieć intrygujące możliwości, by zdobyć się na kreatywność. Oprócz cap space’u na sprzedaż, Nowy Jork ma także spory zapas kapitału draftowego do zaoferowania w potencjalnych rozmowach handlowych. W ciągu najbliższych pięciu lat Knicks mają drugą największą liczbę picków w drafcie (pierwszo- i drugorundowych łącznie), ustępując tylko OKC Thunder.
Tym samym spójrzmy na kilku graczy, których Nowy Jork mógłby potencjalnie namierzyć w wymianach:
* Lonzo Ball – New Orleans Pelicans:
Pels przehandlowali Jrue Holiday’a do Milwaukee, ale w zamian pozyskali Erica Bledsoe. Bledsoe zarobi 18.1 mln $ w sezonie 2021-22 i ma zarobić 19.4 mln $ w sezonie 2022-23 (jednak tylko 3.9 mln $ jest gwarantowane). Pelicans mają w składzie także combo guarda Nickeila Alexandra-Walkera (top-20 pick 2019), a także Josha Harta i właśnie wybrali point guarda Kira Lewisa z Alabamy ze swoim loteryjnym pickiem w zeszłotygodniowym drafcie. Z Nowym Orleanem, który w tym tygodniu podpisał kontrakt z Brandonem Ingramem na pięć lat, 158 milionów dolarów i Stevenem Adamsem, który przedłużył kontrakt na dwa lata o 35 milionów dolarów, czy w przyszłym sezonie, gdy stanie się zastrzeżonym wolnym agentem, będą również skłonni podpisać z Ballem lukratywne przedłużenie? Z perspektywy Knicks, chętnie dokonaliby upgrade’u na pozycji point guarda, ale muszą zadać sobie pytanie, czy są skłonni oddać takie aktywa jak przyszłe picki w drafcie i młodych graczy. Albo, zakładając, że Rose wierzy, że Ball jest prawowitym startowym point guardem, spróbują go odbić w wolnej agenturze latem przyszłego roku?
* Nicolas Batum – Charlotte Hornets:
Tu chodzi o cap space. Cap hit Batuma w sezonie 2020-21 wynosi 27,1 mln dolarów. Aby otworzyć wymagane cap space potrzebne do sfinalizowania podpisania Gordona Haywarda, Hornets muszą najpierw albo zrzec się Batuma (co spowodowałoby, że Charlotte płaciłoby Batumowi 9 milionów dolarów rocznie za każdy z trzech kolejnych sezonów), albo znaleźć inną drużynę, która wchłonie Batumowy pakt. Nowy Jork już wcześniej sprytnie wydzierżawił 5 milionów dolarów ze swojego cap space’u, by przejąć kontrakt Eda Davisa z Utah, dzięki czemu zyskał trzy przyszłe drugorundowe wybory w drafcie. Knicks prawie na pewno zażądaliby pierwszorundowej rekompensaty w zamian za zjedzenie ogromnej pensji Batuma.
* Ty Jerome – OKC Thunder:
GM Grzmotu Sam Presti genialnie przerzucił Chrisa Paula na początku tego miesiąca, ale OKC wciąż ma logjam na pozycji point guarda. Shai Gilgeous-Alexander jest jednym z najbardziej obiecujących młodych guardów w lidze i oczekuje się, że w przyszłym sezonie będzie grał około 36 minut na mecz (w zeszłym roku notował średnio 34.7 MPG nawet z CP3 w OKC). Thunder mają też w składzie George’a Hilla i Theo Maldona i właśnie podpisali niedocenianego PG Franka Jacksona. OKC pozyskali Jerome’a, 24. pick w drafcie 2019, w ramach wymiany CP3. Jerome walczył z kontuzjami i nieskutecznością jako debiutant, ale w trakcie kariery w NCAA w Virginii był elitarnym strzelcem (ponad 39% z dystansu) i solidnym podającym (średnio 5.5 asysty vs. tylko 1.6 turnovers jako junior prowadząc UVA do mistrzostwa kraju). Dla Leona Rose’a na pewno warto zadzwonić do Prestiego i zobaczyć, co by chciał za młodego sharpshootera.
* Victor Oladipo – Indiana Pacers:
Marc Berman z New York Post donosił w zeszłym miesiącu, że „dwa pierwszorundowe picki Dallas (2021, 2023), Julius Randle i Dennis Smith Jr. lub Frank Ntilikina mogą zaostrzyć apetyt Pacers”, ale to po prostu o wiele za dużo, by oddać za gracza, który wraca po poważnej kontuzji kolana i został mu tylko jeden rok (21 milionów dolarów) kontraktu. Jeśli Nowy Jork jest faktycznie zainteresowany, to poczekajcie, aż udowodni, że jest zdrowy i wtedy trafi na wolną agenturę.
Russell Westbrook – Houston Rockets:
Nie, dziękuję.
* Kevin Huerter lub Cam Reddish – Atlanta Hawks:
Jastrzębie miały niezwykle imponujący offseason, podpisując dwóch najlepszych wolnych agentów na otwartym rynku w osobach Bogdana Bogdanovica i Danilo Gallinariego. Podpisali także Krisa Dunna, Rajona Rondo i Solomona Hilla, a także wymienili się za Tony’ego Snella (który w tym sezonie zarobi 11,4 mln dolarów). Dodatkowo, Atlanta draftowała De’Andre Huntera na 4. pozycji w drafcie 2019. Ciekawie będzie więc zobaczyć, czy Hawks rozważą rozstanie się z którymś ze swoich guardów lub napastników, by złagodzić logjam na skrzydle. Zarówno Huerter, jak i Reddish byli uważani za podstawowe elementy przyszłości Atlanty, ale będzie to wyzwanie dla głównego trenera Lloyda Pierce’a, aby znaleźć wystarczająco dużo minut, aby wszyscy byli zadowoleni.
* DeMar DeRozan – San Antonio Spurs:
Sporadycznie pojawiały się plotki dotyczące ewentualnego zainteresowania Knicks DeRozanem, ale nie widzę żadnego scenariusza, w którym taka wymiana miałaby sens dla którejkolwiek ze stron. Po tym jak DeRozan zdecyduje się na opcję zawodnika wartą 27.7 miliona dolarów na sezon 2020-21, w przyszłym offseason czeka go wolna agentura. Knicks nie powinni brać na celownik weteranów i można założyć, że DeRozan wolałby nie być rocznym wypożyczeniem w Nowym Jorku.
* Monte Morris – Denver Nuggets
Po tym jak Fred VanVleet zdecydował się ponownie podpisać kontrakt z Toronto (mimo, że Nowy Jork był skłonny wyrównać ofertę Raps na cztery lata, 85 milionów dolarów), Knicks zadowolili się sprowadzeniem Elfrida Paytona na jednoroczną umowę. Morris zarobi w przyszłym sezonie marne $1.7 miliona dolarów, a w 2021 roku stanie się niezastrzeżonym wolnym agentem, kiedy to spodziewa się spieniężyć swój kontrakt. Nuggets z pewnością chcieliby zatrzymać Morrisa na dłużej, ale po tym jak latem ubiegłego roku Jamal Murray podpisał pięcioletni kontrakt na 170 milionów dolarów, drużyna może zainwestować tylko tyle pieniędzy w jedną pozycję (zwłaszcza, że są winni 40 milionów dolarów Gary’emu Harrisowi w ciągu najbliższych dwóch sezonów). Tak więc, jest to możliwe (jeśli nieprawdopodobne) Denver może rozważyć przeniesienie rocksteady i niezawodny Morris, aby uniknąć ryzyka utraty go za nic przez free agency.
Follow me on Twitter. Wyślij mi bezpieczną wskazówkę.