Kiedy byłem jeszcze nastolatkiem w moich najwcześniejszych MMO, trend w społecznościach, które prowadziłem w było grać MMO sekwencyjnie, w dużej mierze ze względu na fakt, że nie było całe mnóstwo MMO na początku. Ja osobiście grał piaskownicy lub dwa na boku większości parków tematycznych, które przeszliśmy, ale w przeważającej części, moje grupy spędził dekadę grając jeden MMO, a następnie inny, a następnie następny, jak wyszli i złapał naszą zbiorową uwagę.
Ale w ostatnim dziesięcioleciu, jesteśmy spłukani z wyborów, a ludzie poruszają się znacznie więcej między MMO, jak dostać nową zawartość na krótszych skalach czasowych, a nie pobyt ensconced w jednym tytule na lata. I choć niektórzy mogą twierdzić, że szkodzi społeczności, to również pomógł utrzymać przy życiu tonę starszych MMO, które mogłyby inaczej umarł z braku graczy.
Więc postawiłem to pytanie do naszego personelu w tym tygodniu Massively Overthinking: Jaka jest najstarsza gra MMORPG, w którą wciąż grasz i co takiego ma w sobie, czego nie mają inne gry, że sprawia, że wciąż do niej wracasz? (Z zastrzeżeniem, że „nadal grać” oznacza „w ciągu ostatniego pół roku z zamiarem powrotu.”)
Andy McAdams: I wyciąć zęby MMO na Anarchy Online, i nieuchronnie kończy się wracając do gry kilka godzin każdego roku. Anarchy Online ma jeden z moich ulubionych systemów „magii”, naprawdę zabawne między-klasowy system zależności buffs, i sci-fi ustawienie. Posiada również jedną z moich ulubionych klas: Meta-fizyk, który był najbardziej wspierający, jak to tylko możliwe. (Zdolności MP do zadawania bezpośrednich obrażeń bez peta są czymś w rodzaju trafienia bandziora lotką nerfa. Jasne, to może być satysfakcjonujące i sprawić, że poczujesz się lepiej, ale nie jest to naprawdę skuteczne w żaden znaczący sposób). To jedyna stara gra, do której wracam konsekwentnie, ale w ostatnich latach cofnąłem się tak daleko, że zagłębiłem się w niektóre MUD-y dla głębi i złożoności, jaką oferują.
Jak tylko Jason Epstein opuści Daybreak, nie mogę się doczekać powrotu do Norrath w EverQuest II, ponieważ uwielbiam rasę fae (tak bardzo!) i klasę Iluzjonisty.
Brianna Royce (@nbrianna, blog): Dla mnie, to okazuje się być Star Wars Galaxies, choć musiałem zacząć od nowa na serwerze rogue, co nie jest łatwą rzeczą dla crafter, więc wiem, że naprawdę chciałem tam być i nie był tylko jazda na rozpęd „10 lat rzeczy”, ponieważ nie miałem rzeczy, aby spaść z powrotem na! Po prostu nie ma wielu MMO, które oferowałyby taką ekonomiczną piaskownicę, jaką miało i ma SWG, full-stop. Jeśli kiedykolwiek znajdę taki, który go przebije, jestem pewien, że dam się skusić. Nadal czeka, choć, i czuję, że nadal muszę grać w inne MMO dla mojego smashing-stuff fix, ponieważ SWG nie robi wiele dla mnie tam.
City of Heroes byłby blisko sekundę, ale to jest trochę mniej niż rok młodszy niż SWG. Zwykle wracam też wielokrotnie do Ultimy Online i mam zamiar kiedyś wrócić, ale nie grałem w nią intensywnie od zeszłego roku, więc prawdopodobnie nie powinna się dla mnie liczyć, choć jest o dobre sześć lat starsza od SWG.
Carlo Lacsina (@UltraMudkipEX): Najbliżej mi do starego MMO jest Guild Wars. Ale ja naprawdę nie planują wrócić do niego w najbliższym czasie. Czas, który miałem z nim było absolutnie magiczne, jednak bardziej patrzę wstecz, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak grając go dzisiaj nie przyniesie z powrotem ludzi, z którymi kiedyś grałem. To naprawdę byli ludzie, z którymi lubiłem grać. Spędzanie czasu w Marhan’s Grotto po trudnych misjach to moje miłe wspomnienie, ale nikt już tam nie chodzi, więc nie ma sensu po prostu siedzieć i spędzać czasu po zakończeniu sesji gry. To błogosławieństwo, że Guild Wars jest nadal w pobliżu, ale nic nie przywróci beztroskie dni gry Guild Wars cały dzień, a następnie wiszące z ludźmi na Teamspeak. Ale to jest w porządku. Cieszę się, że to się stało.
Chris Neal (@wolfyseyes, blog): Chyba najstarszą grą, w którą teraz gram, jest City of Heroes. Rzeczy, które robi inaczej niż inne MMO powinny być dość oczywiste dla większości do teraz: Postać dostosowanie ponad i poza suwaki ciała jest jeszcze czuć dopasowane przez jakąkolwiek inną grę, próbując nowych kombinacji uprawnień jest gra sama w sobie, i oczywiście jest czynnik nostalgii w pracy. To naprawdę nie jest podobne do innych gier i nie mogę pomóc, ale zanurzam palce w tej grze teraz i znowu.
Eliot Lefebvre (@Eliot_Lefebvre, blog): Final Fantasy XI, ku szokowi absolutnie nikogo. Ale to nie jest przypadek tego, co ma, a czego nie mają inne gry – w rzeczywistości większość rzeczy, które powiedziałbym, że współczesne FFXI ma, są również rzeczami, które ma FFXIV. Różnica tkwi w szczegółach i jest to raczej przypadek docenienia dwóch bardzo różnych smaków wielkich, barokowych, bogato rozwiniętych światów, które w obu przypadkach wykonują wspaniałą robotę prowadząc mnie na przygodę. To jak różnica między lodami waniliowymi a truskawkowymi. I może ogólnie wolą jeden, ale lubię oba z nich dużo.
Justin Olivetti (@Sypster, blog): W tej chwili prawdopodobnie najstarsze, chronologicznie, są World of Warcraft i City of Heroes. Nie ma zbyt wielu gier MMORPG sprzed 2004 roku, które nadal przemawiają do mnie dzisiaj, nawet jeśli grałem w nie i doceniam to, co wniosły. Powiedziałbym, że zarówno CoH jak i WoW są bardzo przyjazne dla użytkownika, mają silne społeczności, a w dziale walki dają po prostu dużo frajdy. Może jestem w średnim wieku, ale jasne, błyszczące kolory wciąż mi się podobają!
Mia DeSanzo (@neschria): Czy znasz ludzi, którzy ciągle wracają do swoich byłych, mimo że ci byli nie są dla nich dobrzy? Właśnie zapisałam się do Daybreak’s All Access, aby grać w EverQuest ze wszystkimi atutami. Świadomie dałem pieniądze Daybreak, aby grać w 21-letnią grę, do której mogę się zalogować za darmo. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tego.
MJ Guthrie (@MJ_Guthrie, blog): Najstarsze MMO, w które wciąż gram, to Star Wars Galaxies (przez emusa) i EverQuest II. Co takiego mają te gry, że ciągle mnie do nich wracają? Gwiezdne mieszkania! Dosłowny dom, do którego można wracać. Ponadto, możliwość życia i oddychania w wirtualnym świecie, z niezliczoną ilością zajęć do wyboru, nie została odtworzona tak dobrze jak te. Pomaga mi to, że mam tak wiele historii i wiele wspaniałych wspomnień z tymi grami. Historie, które tworzyłem, życia postaci, które odgrywałem – to historie, do których uwielbiam wracać. OK, a wierzchowce leaperów w EQII to po prostu świetna zabawa!!!
Samon Kashani (@thesamkash): Najstarszą grą, w którą wciąż gram, jest Guild Wars 2. Czas jest jaki jest, nie wydaje mi się, że mogę zrobić go na tyle dużo, by móc zagrać w cokolwiek starszego. Myślałem o powrocie i zagraniu w dziesiątki gier, ale to po prostu nie jest rozsądne. Będę trzymał się GW2 z tego samego powodu, dla którego większość ludzi trzyma się swojej gry: inercja. Mam już za sobą wszystkie początkowe rzeczy. Wiem, jak grać. Mam dobry ekwipunek i wyglądam super. I znam większość lore tej gry. Wchodząc do jakiejś innej gry musiałbym zaczynać od początku, a to się po prostu nie uda.
Tyler Edwards: Prawdopodobnie Star Trek Online. Przyszedłem do MMO później niż wiele innych osób z personelu, i nigdy tak naprawdę nie dostał się do starszych gier w znaczący sposób. Najstarszą grą, w którą byłem mocno zaangażowany, jest WoW, ale nie grałem w nią od czasu Legionu i nie jestem pewien, czy kiedykolwiek do niej wrócę. Czuję, że coś stracił, gdy Metzen odszedł, a ja po prostu nie mogę zrobić kolejnego grindowania Pathfindera już nigdy więcej. Jeśli chodzi o to, co sprawia, że wracam do STO, to jest to Star Trek w MMO. Wiele wybaczę za przywilej latania moim własnym D’Deridexem.
Dla każdego, kto śledzi wyniki w domu, najstarszą grą, w którą jeden z nas nadal aktywnie gra, okazuje się EverQuest (1999). Najmłodszą grą, w którą wciąż gra jeden z nas, jest Guild Wars 2 (2012).