Moja blizna „FOB”
Nazywam się Germaine i urodziłam się w Hong Kongu w 1983 roku. Jak każde tamtejsze dziecko, otrzymałam szczepionkę BCG. Proces szczepienia wymagał użycia wieloostrzowej igły, która nakłuwała skórę mojego lewego górnego ramienia, a następnie płyn ze szczepionką był nakładany na to miejsce. Została mi widoczna okrągła blizna do końca życia.
Dorastając w Kanadzie, zawsze byłam skłócona z noszeniem ubrań bez rękawów. Z czasem coraz bardziej bałam się pokazywać moje ramiona, głównym powodem było to, że nie chciałam ujawnić mojej blizny.
Doświadczyłam rasizmu odkąd się tu przeprowadziłam i z czasem wyrobiłam w sobie nawyk życia w zgodzie jak tylko mogłam, trzymania się z dala od trudnych sytuacji i używałam mojego milczenia jako sposobu ukrywania się, abym mogła być bezpieczna.
W szkole podstawowej, aktywnie szukałam czy inne dzieci mają tę bliznę i nigdy nie widziałam jej u nikogo innego. Czułam się zawstydzona, ponieważ oprócz bycia Chinką, blizna ujawniłaby, że nie urodziłam się tutaj – kolejny poziom inności.
Do czasu kiedy poszłam do szkoły średniej, oprócz wyrzucenia mojego chińskiego lunchu i unikania innych chińskich „rzeczy”, aktywnie próbowałam stracić mój chiński akcent i udawałam, że urodziłam się w Kanadzie, żebym mogła się dopasować. Raz na jakiś czas ktoś się o tym „dowiadywał” i był kompletnie zbulwersowany. Zostałem oskarżony o bycie „Canadian-Chinese wannabe” zamiast zaakceptować, że jestem „Chinese-Canadian”.
Throughout całe moje życie, ta sytuacja trwała, gdzie (głównie biały) ludzie próbują dowiedzieć się, czy urodziłem się w Kanadzie, czy nie było jakoś tak ważne dochodzenie dla nich. Zazwyczaj, kiedy już się „dowiedzą”, zauważam to widoczne zadowolenie z sukcesu, po którym następują mikroagresje typu „hoooooooowwwwwww doooooooo youuuuuuu liiiiikkkkeeeeee theeeeeee snooooooowwww heeeeerrrreeee?” lub jakieś słabo mówione po mandaryńsku (ja mówię po kantońsku). Innymi razy zdarzyło mi się, że ktoś dosłownie okrążył mnie, patrząc na mnie z góry na dół i powiedział, że zostałam „kanadyjska”, a inna osoba oskarżyła mnie o bycie częścią „imigranckiego problemu”, pozwalając „im (nam)” przybyć do Kanady, powiedziano mi, że nie jestem „stąd i nic nie wiem”, kiedy zaoferowałam pomoc starszej białej osobie w przeczytaniu czegoś, z czym miała problemy. Zapytano mnie, czy nauczyłam się grać piosenkę „Chopsticks” z mojej ojczyzny. Mógłbym kontynuować, ale zajęłoby to resztę mojego życia.
Czasami i ponownie, rasizm zawsze wydawał się znajdować mnie, nawet gdy próbowałem trzymać się z dala, próbowałem być cicho, próbowałem być ugodowy. Dla mnie, moja blizna była sekretem, który ujawniał to, co uważałam za moje prawdziwe ja: outsider, ktoś, kto nigdy nie będzie należał.
Pewnego dnia (w moich wczesnych latach 20-tych) byłam w bluzce bez rękawów, jadłam lunch w wietnamskiej restauracji z grupą przyjaciół i znajomych. Wśród tej grupy, była urodzona w Kanadzie Chinka, która była szczególnie zagrożona przeze mnie, ponieważ jej chłopak był mną zainteresowany. Podczas tego lunchu próbowała wszystkiego, co mogła, aby mnie obrazić. Wśród tych obelg, obraziła to co zjadłem. Zamówiłam danie ryżowe z krewetką jumbo i ssałam pyszną część głowy krewetki. Wszyscy inni jedli pad thai. Była zaniepokojona i zdegustowana mną i tym, co jadłam. Gdy kontynuowała obrażanie mnie, moja blizna po szczepionce BCG wpadła jej w oko i ze złośliwym uśmiechem wskazała na moją bliznę, zachichotała i powiedziała „Och, nie wiedziałam, że jesteś FOB (fresh off the boat)”, a potem przestała mnie obrażać, bo była zadowolona z tego, co widziała i myślała, że wygrała.
Byłem na nią zły, ale teraz nie winię jej, winię system. Winię ten system, który wprowadził nas w tę sytuację.
Czytałem trochę o szczepionce BCG, odkryłem w Kanadzie, praktyka zakończyła się w połowie lat 70-tych (50 lat temu), z wyjątkiem większości rdzennych społeczności w Kanadzie. Dopóki się nie spotkaliśmy, mój mąż, który jest biały i urodzony w Kanadzie (6 miesięcy oprócz mnie) nie miał pojęcia o istnieniu tej szczepionki i blizny, która została po niej. Przez całe moje życie, głębokość tej blizny na moim ramieniu bardzo mnie bolała emocjonalnie i psychicznie. Są czasy, że chciałbym mieć luksus nie noszenia tej blizny jak on.
Here jest to, co znalazłem od Centrum Kontroli i Prewencji Chorób strona internetowa: „BCG lub bacille Calmette-Guerin jest szczepionką przeciwko chorobie gruźlicy. Wiele osób urodzonych za granicą zostało zaszczepionych BCG…Jednakże BCG nie jest ogólnie zalecana do stosowania w Stanach Zjednoczonych ze względu na niskie ryzyko zakażenia.”
Gdy to czytam, zastanawia mnie, jak to jest, że szczepionka BCG jest obowiązkowa w niektórych miejscach, podczas gdy w innych jest uważana za „niskie ryzyko”.
Większość rdzennych społeczności w Kanadzie, jak się dowiedziałam, nadal otrzymuje szczepionkę BCG, mimo że ta praktyka zakończyła się 50 lat temu dla nie-rdzennych Kanadyjczyków.
Powodem tego jest to, że gruźlica nadal jest powszechna w rdzennych społecznościach w Kanadzie – ostatni dokument badający to pokazuje, że niektóre z głównych czynników determinujących są systemowe: „ubóstwo, brak bezpieczeństwa żywnościowego, warunki mieszkaniowe”. Zaniedbanie konfrontacji z podstawowymi nierównościami, z jakimi borykają się społeczności rdzenne, pozwoliło, aby choroba trwała 50 lat po dacie, w której została uznana za „niskiego ryzyka”. Szczepionki nie są odporne na rasizm.
Podczas gdy uczyłem się więcej o szczepionce BCG, odkryłem, że jest ona również blisko związana z ospą prawdziwą, która była pierwszą i jedyną chorobą, która została trwale wyeliminowana na całym świecie (do 1980 roku).
Światowa Organizacja Zdrowia rozpoczęła globalny program eliminacji ospy prawdziwej, który rozpoczął się w 1959 roku i z powodu braku funduszy, braku szczepionek, etc., były powszechne ogniska choroby w miejscach takich jak Ameryka Południowa, Afryka i Azja. W międzyczasie Ameryka Północna i Europa już wyeliminowały chorobę, odpowiednio w 1952 i 1953 roku. Kiedy ospa została ogłoszona eradykacją „na całym świecie” w 1980 roku, było to 28 lat po tym, jak Ameryka Północna i Europa już wyeliminowały chorobę.
Jasne jest, w tym przypadku, że bogatsze kraje i społeczności zostały załatwione najpierw, zanim miało to znaczenie gdzie indziej. Zastanawiam się, ile jest innych przypadków w naszej historii, które to pokazują?
Gdy mówią, że choroba została „wyeliminowana” i „niskie ryzyko”, czy dotyczy to wszystkich?
Czy będziemy postępować zgodnie z tą samą logiką w przypadku szczepionki COVID 19, gdy zostanie ona opracowana? Wiemy już, że wirus ten w nieproporcjonalnie dużym stopniu dotyka społeczności BIPOC. Kto otrzyma te szczepionki w pierwszej kolejności? Czy dojdzie do sytuacji jak z gruźlicą i BCG, gdzie choroba została „wyeliminowana” dla niektórych, ale inni będą nadal dotknięci przez kolejne pokolenia?
Dla mnie, ta mała blizna, przez całe moje dzieciństwo i wczesne dorosłe życie była znakiem inności i zaproszeniem do rasizmu, ukrywając bliznę, czułam się chroniona.
.