The Atlantic’s Megan Garber podsumowała nieodłączną jakość zdjęcia stockowego w ten sposób: „Zobaczyć zdjęcie stockowe to wiedzieć, że widzisz zdjęcie stockowe”. To paradoks. Zdjęcia stockowe mają wtapiać się w tło, jak wizualny biały szum. Uwieczniają ludzką kondycję w jej najbardziej przyjemnym, łagodnym wydaniu: świat pełen zachwyconych kobiet jedzących sałatki, cierpliwych pracowników wsparcia technicznego i niezwykle konwencjonalnych pomysłów na ślub. Jednak jest coś w starannie przygotowanej anonimowości antyseptycznych kompozycji stockowych, co wywołuje zbiorową niesamowitość. Przecież nikt w prawdziwym życiu nie wygląda na tak szczęśliwego, jedząc sałatkę. Jak można uchwycić hermetyczną nicość, której wymaga zdjęcie stockowe? Jak zamienić ludzi w niejasno ludzko-kształtne idee?
Tony i Chelsea Northrup widzieli dokładnie, jak robi się kiełbasę. Dziś para pracuje jako zawodowi fotografowie i prowadzi swój własny kanał YouTube „Shutterbug”, który odnosi sukcesy. Ale osiem lat temu zarobili trochę pieniędzy, strzelając i występując w swoim własnym przedsięwzięciu fotograficznym.
To było u zarania ery „microstock”, naznaczonej przez wzrost firm takich jak iStock i , które skorzystały z Internetu, aby trwale uwolnić fotografię stockową. Po raz pierwszy w historii każdy, kto miał aparat, mógł robić zdjęcia royalty-free, przesyłać je na serwery microstock i sprzedawać za kilka dolarów klientom na całym świecie. Dzięki doświadczeniu fotograficznemu Northrupów, przekształcili oni swój garaż w prowizoryczne studio stockowe i nauczyli się biznesu w locie.
Dzisiaj Chelsea i Tony uważają swój czas fotografowania i modelowania w fotografii stockowej za jedno z najbardziej satysfakcjonujących wyzwań w ich karierze. Tak sterylne, jak muszą być zdjęcia stockowe, zmuszają one fotografa do wygenerowania sceny, która opowiada podstawową historię z tak dużą jasnością, jak to tylko możliwe. (Czasami ta historia dotyczy awansu zawodowego, czasami zaburzeń erekcji). Jako osoby pracujące na pół etatu, Northrupowie często musieli zbierać prowizoryczne rekwizyty, aby przekształcić swój garaż w spokojną salę konferencyjną lub narożne biuro. Okazuje się, że można sprawić, by drzwi wyglądały jak biurko, jeśli nakręci się je pod odpowiednim kątem. Podczas niedawnej rozmowy telefonicznej opowiedzieli kilka swoich ulubionych wojennych historii z biznesu stockowego, jak na przykład ta, kiedy Tony znalazł się w roli jednej z wykastrowanych twarzy francuskiego Cialis.
Jak znalazłeś się w biznesie stockowym?
Tony: Robiłem zdjęcia dzikiej przyrody i w tamtym czasie byłem w stanie zarobić na tym trochę pieniędzy. Robiłem zdjęcia lwów, a ludzie znajdowali moją stronę. Ale potem pojawiło się Google Images i zabiło cały ten model biznesowy. Ale fotografia microstock zaczęła się rozwijać, a my byliśmy jak, „Hej, wiemy jak robić zdjęcia; rozumiemy jak to działa.” Więc tak się w to wkręciliśmy, po prostu z naszego garażu.
Gdy stawiałeś stopy na mokro, jak długo zajęło ci opanowanie tajników zdjęć stockowych? Na przykład, „Ok, chcemy użyć tych rekwizytów i tych póz.”
Chelsea: Wkrótce zdaliśmy sobie sprawę, że nie zawsze chodzi o posiadanie najlepszych zdjęć. Chodziło o opowiedzenie historii w formie obrazu. Mogliśmy mieć popularne zdjęcia, jeśli trafiliśmy na coś, co już się działo w mediach.
Pamiętam, że kiedyś było wiele debat na temat podawania leków dzieciom, więc pomyślałam: „Ok, możemy mieć naszą córkę pozującą z lekami.” To kontrowersyjny temat, który dobrze przekłada się na fotografię.
Więc wy dosłownie zwracacie uwagę na media informacyjne, jakie obrazy mogą być do tego potrzebne, i kapitalizujecie to?
Chelsea: Naprawdę udoskonaliłam pozę kciuka w górę. Jeśli jesteś modelką, cały czas trzymasz kciuki. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, jak wielkim wyzwaniem jest ten entuzjazm.
Jakie są główne pozy, przez które przechodzisz, robiąc zdjęcia stockowe, na przykład podczas kłótni lub wizyty u lekarza?
Tony: Myślę, że przechodzisz przez każdą iterację. Rozmowa kwalifikacyjna, podczas której obie osoby są zadowolone. Rozmowa kwalifikacyjna, na której jedna osoba jest zdenerwowana. Rozmowa kwalifikacyjna, podczas której jedna osoba jest zła, a druga zaniepokojona. Rozmowa kwalifikacyjna z kciukami w górę w kierunku kamery. Rozmowa kwalifikacyjna z dwoma kciukami w górę w kierunku kamery. Ustawiasz cały zestaw i przeprowadzasz go z jednym modelem, a następnie wymieniasz się modelami. Albo, na przykład, „Załóż kurtkę, zdejmij kurtkę.” Chcesz uzyskać jak najwięcej z jednego konkretnego ustawienia.
Czy to tylko maksymalizacja szansy, że jedno z tych zdjęć może się komuś przydać? Czy taka jest strategia?
Chelsea: Chodzi o opowiadanie historii. Jeśli ustawimy sesję, która ma wyglądać jak rozmowa o pracę, nie chcemy robić jednej części historii, a potem musieć wracać i kręcić ponownie, aby móc zrobić drugą część historii. Próbujemy stworzyć sytuację, w której może wydarzyć się wiele historii, a następnie staramy się pokazać każdą możliwą historię. Kiedy umieszczasz zdjęcia na stronie stockowej, wtedy masz wiele wersji, które ludzie mogą kupić.
Jak dużo pieniędzy jest w zdjęciach stockowych? Czy dobrze sobie radzicie z tym biznesem?
Tony: To się dzieje naprawdę powoli. Kiedy wracam i rozliczam się za dzień zdjęciowy i post-processing, z czasem zarabiamy 1500, 2000 dolarów za kilka dni pracy. To mogłoby być przyzwoite życie, tak długo jak mógłbyś przejść kilka lat bez faktycznego gromadzenia pieniędzy.
Gdy chcieliście umieścić rekwizyt w sesji zdjęciowej, czy byliście na haku za wszystko, z czym pozowaliście? Czy musiałyście wyjść i kupić te bransoletki?
Chelsea: Absolutnie. Na niektórych naszych zdjęciach biznesowych wygląda to tak, jakbyśmy stali za biurkiem, ale tak naprawdę są to drzwi. To wszystko to dym i lustra. Robisz zdjęcia pod różnymi kątami, więc wygląda na to, że masz większy budżet niż w rzeczywistości. Dla mnie to jest właśnie zabawa. Hakujesz razem cały zestaw i naprawdę wierzysz, że jesteś w biurze.
Więc to prawie jak MacGyver. „Dobra, co musimy zrobić, żeby to zadziałało?”
Tony: Podobnie jak my pracujemy wokół rekwizytów, które mamy, tak ty pracujesz wokół modeli, których masz. Każdy fotograf stockowy w końcu używa siebie jako modeli. Więc, „Tony to facet z siwymi włosami, włożymy go w fartuch laboratoryjny i teraz jest lekarzem.”
Gdzie są najbardziej pamiętne miejsca, w których się pojawiliście?
Chelsea: Najbardziej podobało mi się, kiedy Tony był twarzą francuskiego Cialis, ponieważ to był żart, który bardzo starannie przygotowałam i który mi się udał.
Tony: Moja koncepcja ujęcia brzmiała po prostu: „Ta para się kłóci”. Jestem upozowany w łóżku, a Chelsea jest odwrócona, zrobiliśmy 10 różnych wariacji na ten temat. Ja jestem na nią zły, ona jest zła na mnie. A na tym zdjęciu, zdecydowała się oznaczyć je w sekcji tagów jako „zaburzenia erekcji”. To skończyło jako jedno z naszych 10 najlepszych zdjęć.
Chelsea: i zobaczyłam siebie na okładce broszury . Ale oni mi nie uwierzyli. Ja na to: „Och, to ja!”. A oni na to, „O, tak, jasne, że tak.”
Tony: Poszedłem do Target i zobaczyłem Chelsea na okładce Yoga Magazine. Zrobiłem zdjęcie i umieściłem je na Facebooku. I masa ludzi mówi: „O rany, możesz mnie nauczyć jogi?”. A Chelsea nie zna jogi. Dosłownie po prostu wymyśliła pozę. Wyciągnęła rękę i powiedziała: „Czy to jest coś?”
Większość swoich akcji nakręciliście osiem lat temu. Czy nadal widzicie, że się pojawiacie? Czy może większość z nich przefiltrowała się przez system?
Chelsea: Nie, wciąż widzimy siebie cały czas. Jest to wiele naprawdę tandetnych rzeczy. Ludzie wysyłają mi opakowania, na których jestem, billboardy w innych krajach. Jedyną rzeczą, której kiedykolwiek żałuję, jest to, że biorę tabletki odchudzające. Czuję się źle, ponieważ ludzie mogą myśleć, że one naprawdę działają.
Myślimy o zdjęciach stockowych jako o dość sterylnych. Ale czy udało Ci się znaleźć jakieś twórcze spełnienie w tej branży? Może bardziej artystyczne spełnienie, niż się spodziewałeś?
Chelsea: Pomyślałam, że jest to doskonałe ćwiczenie dla każdego fotografa. Ponieważ po pierwsze, aby zdjęcia mogły zostać przesłane, muszą spełniać pewien próg techniczny. Zostaną odrzucone, jeśli nie będą spełniały wymogów. Po drugie, opowiadanie historii jest ogromną częścią każdej udanej fotografii. I myślę, że konieczność ciągłego rozkładania jej na części pierwsze i drugie naprawdę wzmocniła mnie jako fotografa. Nawet kiedy się wygłupiałem, było to dla mnie naprawdę satysfakcjonujące i wymagające. Polecam każdemu fotografowi spróbowanie tego choćby tylko z tego powodu.
Tony: Kiedy ludzie płacą za twoje zdjęcia dolarami, to jest to prawdziwa walidacja. To nie jest twój przyjaciel, który daje ci like na Instagramie. To ktoś, kto mówi, że to było dla niego naprawdę znaczące i przydatne.
Zapisz się na newsletter The Goods. Dwa razy w tygodniu wyślemy Ci najlepsze historie z The Goods, w których dowiesz się, co kupujemy, dlaczego to kupujemy i dlaczego to ma znaczenie.
Miliony ludzi zwracają się do Vox, aby zrozumieć, co dzieje się w wiadomościach. Nasza misja nigdy nie była tak istotna, jak w tej chwili: wzmocnić pozycję poprzez zrozumienie. Darowizny finansowe od naszych czytelników są krytyczną częścią wspierania naszej pracy wymagającej dużych zasobów i pomagają nam utrzymać nasze dziennikarstwo za darmo dla wszystkich. Pomóż nam utrzymać naszą pracę za darmo dla wszystkich, dokonując wkładu finansowego już od 3 dolarów.