Wiosna spóźniła się w tym roku o dobre trzy tygodnie. Przebiśniegi spóźniły się, a żonkile, które zwykle widzimy w lutym, pojawiły się dopiero na samym początku kwietnia. Ale natura ma wielką zdolność do kompensacji. Przy tak pięknej pogodzie, jaką mamy obecnie, wszystko przychodzi w pośpiechu. W ciągu kilku tygodni nie będziemy nawet wiedzieć, że wiosna była późno.
W moim ogrodzie, wiśnia kwitnie, co jest absolutnie wspaniałe. Moje szparagi właśnie wschodzą, a niedługo będę miała moje truskawki i letnie pomidory – na te czekam cały rok. Pory kwitnienia nakładają się na siebie, więc dzwonki pojawią się zanim znikną ostatnie żonkile – te dwie rzeczy razem są spektakularne. A żywopłoty i tereny nizinne są teraz pełne kwitnącej tarniny, co oznacza, przy odrobinie szczęścia, że będzie to dobry rok dla sloe gin.
Nigdy nie martwię się zbytnio późną wiosną. Wczesna wiosna jest o wiele bardziej problematyczna dla ogrodników, ponieważ nowe kwiaty i rozkwit zostają spalone przez mróz – a oszronione kwiaty oznaczają brak plonów dla rolników.
Hodowcy, którzy polegają na nadejściu wiosny dla swoich produktów, mogli w tym roku czekać na nią nieco dłużej, ale wkrótce nadrobią zaległości. Wiosna co roku zmienia dzień swojego nadejścia, tak samo jak pierwsza kukułka przylatuje innego dnia, a ptaki i motyle zmieniają swoje wzorce migracji. Prawdziwa historia byłaby wtedy, gdyby pierwsza kukułka przylatywała co roku 21 marca, a pierwszy jesienny liść spadał 21 listopada. To mogłoby się zdarzyć w krainie Oz, ale nie tutaj.
Wiosna zawsze przynosi wspaniałe poczucie odnowy. Jesienią mamy wielkie oczyszczenie, kiedy spadają wszystkie stare, poobijane liście – wtedy natura zmiata je i zdmuchuje na żywopłoty, gdzie gniją i stają się pożywką dla drzew i krzewów. Mamy ten okres kauteryzacji, który nazywamy zimą, a następnie, co 12 miesięcy, wiosna daje nam szansę, aby zacząć od nowa.
W ciągu ostatnich 20 lat istniał ogólny wzorzec późniejszej wiosny i zmienionych jesiennych mrozów. Niektórzy zastanawiają się, czy wkrótce zobaczymy jesienią i zimą „jarmarki mrozu” z XVI wieku: jarmarki, które odbywały się na zamarzniętych rzekach. Może to być częściowo spowodowane zmianami klimatycznymi spowodowanymi przez człowieka – ale myślę, że arogancją z naszej strony jest myślenie, że jesteśmy całkowicie odpowiedzialni za to, co dzieje się w przyrodzie. Wszystkie ponad 30 epok lodowcowych było przeplatanych ciepłymi okresami tropikalnymi. Nasza planeta jest zmienna – a wybuchy wulkanów na Islandii przypomniały nam, że nie jesteśmy jej jedynymi właścicielami.
– Jak powiedziała Laura Barnett. Alan Titchmarsh prezentuje program The Seasons w ITV1
w niedziele o 20:00 od 9 maja.
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
.
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.