Mogę różnić się od innych astrologów w tym, że uważam, iż kwadratury nie da się pokonać. Można je obejść. Można je skompensować. Nie można jednak zmienić ich znaczenia. Nie można zmienić ich wpływu. Pozwólcie, że podam przykład. Jeśli ktoś urodził się z jedną ręką, która była za krótka, może ćwiczyć mięśnie tej ręki. Można podnosić ciężary. Można zrobić z siebie wysportowanego kolesia lub kolesiówkę. Jednak czyjeś ramię pozostanie krótkie.
Ja widzę kwadrat jako stały i „zablokowany w” postawy. Nienawidzę używać słowa handicap, bo to naprawdę nie jest właściwe słowo, ale dla celów dyskusji porównam je do skróconego ramienia. Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jako, że ta osoba jest „zła” w jakikolwiek sposób. Czyjś wykres nie jest czyimś wyborem. Tylko Bóg wie, dlaczego każda osoba ma taki wykres, jaki ma. W związku z tym należy zmierzyć się z rzeczywistością swojego wykresu, aby zmaksymalizować swój potencjał.
Przejdę do tego szczególnego aspektu – kwadratury Plutona do Ascendentu. Ascendent jest twarzą człowieka wobec świata. Twarz ta może, ale nie musi odzwierciedlać głębi duszy (Księżyc). Może odzwierciedlać lub nie odzwierciedlać prawdziwego ego/tożsamości (Słońce). W rzeczywistości może nie odzwierciedlać wiele o osobie, ale będzie to twarz ZEWNĘTRZNA. Stąd możemy zobaczyć zewnętrzną twarz, która obejmuje zewnętrzne manieryzmy, a nawet cechy twarzy i ciała, poprzez badanie Ascendentu.
Pluton to czyjeś pierwotne namiętności. Pierwotne namiętności mogą być przerażające dla wielu ludzi. Dla niektórych szczęśliwców, są one tak wygodne jak oddychanie. Zazdroszczę tym ludziom i nie jestem jednym z nich. Moje pierwotne namiętności wydają się pozostawać zgniecione wewnątrz pod grzeczną i kontrolowaną powłoką zewnętrzną *sigh*
Dla rodzimej osoby z kwadratem Plutona do Ascendentu, miałaby ona jakąś wersję sytuacji opisanej powyżej. Dla niej, może ona umieścić swoje pasje w schludnej przegródce. Bardziej problematyczne dla niej jest to, że sama może nie mieć do nich dostępu. Mogą wydawać się jej jak szalona ciotka zamknięta na strychu, nie z własnej winy. Pluton może być kłopotliwy, gdy nie ma bezpośredniej ekspresji.
Jeden z moich klientów, z którym stałem się bardzo blisko, zapytał mnie, czy może mi powiedzieć coś, co zaobserwowała o mnie. Przełknęłam i zgodziłam się. Powiedziała, że wydaję się zbyt miła i że nie wydaje mi się to prawdziwe. To uderzyło mnie jak ściana z cegieł, ale skłoniło mnie do poważnych przemyśleń.
Jako dziecko nie wolno mi było się złościć. Moja matka istniała o krok od przerażającej wściekłości. Nie byłem w stanie okazywać złości. Musiałem się upewnić, że kontrolowałem wszystkie swoje działania, aby moja matka miała jak największe szanse na zachowanie stabilności, jeśli chcesz to nazwać stabilnością.
Mówię to wszystko, aby powiedzieć, że byłem zmuszony do schowania mojego gniewu do przegródki.
Gdy się zestarzałem, nie mogłem go wydostać. To nie było tak, że zostawiłem walizkę w „wynajmij miejsce” i mogłem zgrabnie pójść do tego miejsca i ją wydobyć. Walizka była zakopana głęboko, jakby w głębinach oceanu z cementowymi butami.
Aby odnieść to do kwadratu Plutona do Ascendentu, ten tubylec ma walizkę pierwotnych namiętności, takich jak wściekłość, pożądanie, samolubstwo, itp. zamknięte w „przestrzeni do wynajęcia”. Ona czuje, że nie może pokazać tego światu. To byłaby esencja tego aspektu, moim zdaniem.
Ten tubylec może mieć czynniki kompensujące, takie jak Pluton trygon do Księżyca lub Słońca, co znacznie zmodyfikowałoby ten aspekt. Rodzimy może nie mieć. Stąd, cały wykres byłby potrzebny, aby zobaczyć związek tego aspektu z całością. Mam jednak nadzieję, że pomogłam rzucić światło na ten aspekt słodkiej osobie, która zadała to pytanie!