W 1984 roku miałem 20 lat i niezbyt głębokie kieszenie. Do tej pory używałem Rolleiflexa SL35M, mojej drugiej lustrzanki, ale przestał działać. Czułem, że to była moja szansa, aby przejść do marki, która była pragnieniem mojego serca, NIKON!
Wchodząc do sklepu w moim rodzinnym mieście, który był typu, który był dość powszechny w USA w tamtych czasach, przeszedłem obok sprzętu stereo, dużych i małych urządzeń na podłodze salonu i skierowałem się do lady, która sprzedawała aparaty fotograficzne. Mieli kilka lustrzanek i obiektywów na sprzedaż od wielu producentów, w tym garść Nikonów. Większość z nich była poza moim przedziałem cenowym, ale jeden, FG-20, pasował do mojego budżetu i był dokładnie tym, czego szukałem, w pełni manualnym aparatem z odrobiną automatyki. Wróciłem do tego samego sklepu i do dziś pamiętam szyderczą minę sprzedawcy, gdy powiedziałem mu, że to mój drugi FG-20. Zapytał, dlaczego miałbym chcieć dwa takie same aparaty? Poinformowałem go, że pozwoliłoby mi to mieć dwa różne obiektywy gotowe do natychmiastowego użycia, lub robić zdjęcia na dwóch różnych rodzajach filmów i być w stanie płynnie poruszać się pomiędzy dwoma aparatami. Pogarda, z jaką odniósł się do młodego człowieka, który kupił najtańszego Nikona po raz drugi, jest wyczuwalna do dziś.
Nie obchodziło mnie to, ponieważ te Nikony były dokładnie takimi aparatami, jakich chciałem i z czasem dobrze mi służyły. Przepuściłem przez nie setki rolek filmu i tak długo, jak wkładałem do nich świeże baterie, po prostu działały.
FG-20 został zaprojektowany jako lustrzanka klasy podstawowej w wyraźnym celu zachęcenia ludzi do korzystania z ekosystemu Nikona. Akceptowała ona każdy obiektyw z mocowaniem Nikon F, mogła być wyposażona w napęd silnikowy, który pozwalał na uzyskanie 3,2 klatki na sekundę i mogła być sparowana z niewielką lampą błyskową. Wreszcie, miał ten ekscytujący nowy sposób pomiaru sceny przez obiektyw, pomiar centralnie ważony!
Jedną z najbardziej intrygujących cech, jaką posiadał, było to, że po ustawieniu trybu priorytetu przysłony, czas otwarcia migawki był bezstopniowy. Innymi słowy, jeśli właściwa ekspozycja dla wybranej przysłony wynosiła 1/75 sekundy, lub 1/840 sekundy, migawka działała z taką prędkością. Mogłeś, oczywiście, ustawić dowolną prędkość ręcznie od 1 sekundy do 1/1000 sekundy w pełnych stopniach, również.
Kiedy zrezygnowałem z fotografii analogowej przed rokiem 2000, po prostu nie mogłem się zmusić do pozbycia się aparatów, z którymi spędziłem tak wiele czasu i których używałem do rejestrowania tak wielu moich życiowych przygód. Przechowywałem je, co jakiś czas myśląc, że powinienem je sprzedać lub dać komuś, kto mógłby je wykorzystać, ale nigdy nie mogłem się do tego zmusić. Zawsze były odkładane.
20 lat po tym, jak włożyłem je do pudełka w mojej szafie i 34 lata po tym, jak pierwotnie je kupiłem, te małe, plastikowe, lekkie lustrzanki po raz kolejny wyszły z magazynu. Tym razem było inaczej. Tym razem dostały generalne czyszczenie, świeże baterie, nowe uszczelki podświetlające i świeże rolki filmu. Ku mojej radości, nie przegapiły ani jednego uderzenia! Do dziś działają tak samo dobrze jak w latach 80-tych i cieszę się, że się ich nie pozbyłem!
Dzisiaj, jeden z nich jest u boku mojej żony, gdy tylko nabierze ochoty na ponowne kręcenie filmów. Drugi zabieram ze sobą przez większość czasu, gdy jestem poza domem, nawet gdy moje podstawowe aparaty, Canon 80D i Canon EOS3 pozostają w domu. Uważam, że kompaktowy rozmiar i lekka waga są świetne do fotografowania po mieście lub kiedy po prostu chcę być wolny od rozmiaru, ciężaru i złożoności tych bardziej wyrafinowanych lustrzanek i DSLR.
Mogę trzymać FG-20 jedną ręką, ponieważ jest zawieszony na pasku na rękę, bez przeszkadzania lub wchodzenia sobie w drogę. Rozmiar nie onieśmiela również potencjalnych obiektów. Mogę zostawić go w uchwycie na kubek w konsoli mojego samochodu, aby mieć do niego łatwy dostęp podczas jazdy, a gdy muszę go schować w sklepie lub w innym miejscu, gdzie nie mogę lub nie chcę go zabrać, mieści się w schowku konsoli. Odkryłem nawet, że korpus jest nieprzezroczysty dla światła podczerwonego, więc są to świetne aparaty, jeśli chciałbyś spróbować swoich sił w fotografii w podczerwieni bez ponoszenia kosztów zakupu lub przebudowy aparatu cyfrowego!
Jako plastikowy aparat dla początkujących, nigdy nie był zbyt popularny. Często wielu fotografów patrzyło na nie z góry, gdy były nowe, ponieważ brakowało im wielu najnowszych i najwspanialszych funkcji, które właśnie stawały się dostępne w tamtym czasie.
Niestety nawet dzisiaj są one nadal pomijane i ignorowane. To wstyd, ponieważ znalazłem je jako doskonałe aparaty, które są bardziej niż godne rozważenia przez dzisiejszych fotografów analogowych. Jeśli szukasz niedrogiego aparatu 35mm, który będzie lekki i wydajny, bez wszystkich bajerów i gwizdków, które mogą w końcu zawieść, aparatu, który jest solidnym wykonawcą, który może trwać przez dziesięciolecia, rozważ zakup FG-20.
Po trzech i pół dekadach, nigdy nie żałowałem zakupu mojego!
~ Richard
Podziel się swoją wiedzą, historią lub projektem
W sercu EMULSIVE jest koncepcja pomocy w promowaniu transferu wiedzy w społeczności fotografii filmowej. Możesz wesprzeć ten cel, dzieląc się swoimi przemyśleniami, pracą, doświadczeniami i pomysłami, aby zainspirować setki tysięcy ludzi, którzy czytają te strony każdego miesiąca. Sprawdź przewodnik składania wniosków tutaj.
Jeśli podoba Ci się to, co czytasz, możesz również pomóc temu osobistemu projektowi pasji, kierując się na stronę EMULSIVE Patreon i dając tak mało jak dolara miesięcznie. Society 6 oferuje również druk i odzież, obecnie prezentując ponad dwa tuziny wzorów t-shirtów i kilkanaście unikalnych fotografii dostępnych do kupienia.