NARRATOR: Tuż wewnątrz przechodzimy przez ochronny ekran grubych włosów, które zapobiegają przedostawaniu się większości większych cząstek zanieczyszczeń unoszących się w powietrzu.
Od razu poza tymi włoskami wchodzimy do dużej komory zwanej jamą nosową, gdzie powietrze musi wirować obok serii trzech wystających półek.
W tym miejscu zauważamy nagły wzrost temperatury. Wszystkie powierzchnie w tej komorze wyłożone są błoną śluzową, wypełnioną naczyniami włosowatymi, które wypromieniowują ciepło krwi w powietrze.
Będziemy spotykać tę błonę śluzową aż do samego końca naszej podróży. Wydziela ona lepką warstwę śluzu, który służy do zatrzymywania cząsteczek i nawilżania powietrza. Śluz jest powoli przesuwany po dywanie z włoskowatych rzęsek, które biją falowo w kierunku gardła, gdzie obciążony cząstkami śluz jest połykany.
Tutaj, w tym mikroskopowym przekroju możemy zobaczyć rzęski w ruchu.
Zostawiając za sobą jamę nosową, wchodzimy do gardła.
Przechodzimy przez duży otwór, który prowadzi do ust. Moglibyśmy łatwo zrobić skrót, wchodząc przez usta zamiast nozdrzy, ale ominęlibyśmy ważne ocieplanie, nawilżanie i filtrowanie, które odbywa się w jamie nosowej.
Dolna część gardła służy podwójnemu celowi – zarówno jedzenie, jak i powietrze przechodzą przez to miejsce. Przed nami przejście dzieli się. Jedzenie idzie w ten sposób, w dół przełyku; podczas gdy powietrze idzie w ten sposób – w dół krtani.
Gdy powietrze bierze zły widelec i schodzi w dół przełyku, żołądek po prostu odeśle je z powrotem w górę z beknięciem. Ale jeśli jedzenie lub napój leje się w dół krtani do płuc, może to prowadzić do poważnych problemów.
Możliwość ta jest zmniejszona przez nagłośnię, która jest częścią krtani, która rozciąga się w górę do gardła. Ten płat chrząstki funkcjonuje jak drzwi pułapki.
Gdy połykamy, nagłośnia zamyka górną część krtani. Po przełknięciu pokarmu otwiera się ponownie.
Ta czynność krtani jest widoczna na zewnątrz jako kołysanie się jabłka Adama.
Niekiedy pokarm omija nagłośnię i trafia do niewłaściwej rury, wywołując odruch kaszlowy, który zwykle wystarcza, aby zmusić pokarm do podniesienia się i wydalenia.
Jak widzieliśmy, nagłośnia jest przedłużoną częścią krtani. Krtań sama w sobie jest pudełkiem chrząstki, która tworzy przejście z gardła do tchawicy.
Rozciągnięta po wewnętrznej stronie jest para więzadeł zwanych strunami głosowymi. Mięśnie są przymocowane do tych strun i przylegającej chrząstki. Kiedy rozluźniamy mięśnie, powietrze swobodnie przechodzi przez krtań. Kiedy kurczymy mięśnie, struny napinają się, a jeśli oddychamy w tym samym czasie, struny wibrują, tworząc dźwięk. Kontrolując i zmieniając napięcie mięśni na strunach, możemy wytwarzać wiele różnych dźwięków, które język i usta mogą następnie przekształcić w mowę.
Poniżej krtani znajduje się tchawica.
Od tego miejsca wszystko będzie już jasne.
Możesz zauważyć, że tutaj na dole, w błonie śluzowej, rzęski biją w przeciwnym kierunku. Tak jest od momentu wejścia do krtani. Cząsteczki kurzu uwięzione tutaj muszą zostać przesunięte w górę, aby dotrzeć do gardła.
Tchawica jest utrzymywana w stanie szerokiego otwarcia przez wzmacniające pierścienie chrząstki w kształcie litery C.
Na dole tchawica dzieli się na dwie rurki – prawe i lewe oskrzela, ponieważ nasza cząsteczka wchodzi do płuc.
Oskrzela rozgałęziają się raz po raz, tworząc drzewo dróg oddechowych w każdym płucu. Z najmniejszych oskrzeli rozgałęziają się oskrzeliki, najcieńsze drogi oddechowe. Oskrzela rozgałęziają się i kończą w przypominających winogrona skupiskach mikroskopijnych worków powietrznych zwanych pęcherzykami płucnymi.
W tym ostatnim rozgałęzieniu mijamy ostatnią z błon śluzowych.
Wchodząc do pęcherzyka płucnego, nasza cząsteczka tlenu spotkała się wreszcie z błoną oddechową. Tworzy ją cienka ściana pęcherzyka płucnego.
Przechodząc przez ścianę wewnętrzną, widzimy dziwne stworzenie. Stanowi on ostatnią obronę organizmu przed unoszącymi się w powietrzu zanieczyszczeniami. Nie jest łatwo cząsteczce kurzu przedostać się tak daleko bez złapania jej przez błonę śluzową. Kiedy tak się stanie, zadaniem tego osobnika jest pozbycie się jej. Nazywa się makrofag i jest jedną z wyspecjalizowanych białych krwinek organizmu. Ten żyje w pęcherzykach płucnych, gdzie pełznie od worka powietrznego do worka powietrznego, pochłaniając kurz, sadzę i bakterie.
Throughout nasza podróż ciepło i wilgotność zostały rosnące. Jest to sposób organizmu na przygotowanie powietrza do wejścia do pęcherzyka płucnego. Musi tu być szczególnie wilgotno, aby utrzymać wilgoć w membranie oddechowej. Ściany pęcherzyka płucnego pokryte są warstwą wilgoci. Jak zapewne się domyślasz, panują tu idealne warunki do dyfuzji.