Mądrość kojarzy nam się ze starością, nagromadzeniem wiedzy, która przychodzi przez zetknięcie się z próbami i utrapieniami życia; ale oczywiście nie każdy, kto jest stary, jest mądry. Mądrość to nie tylko wynik uporządkowania doświadczeń. Jest to również produkt uczenia się istotnych sposobów postrzegania swojego życia i świata wokół ciebie, gdy idziesz naprzód.
Tutaj jest moja lista zarówno cech mądrości jak i kroków do jej osiągnięcia. Gdy będziesz przez nie przechodził, pomyśl co mógłbyś dodać.
Bądź szczery wobec siebie
Proste stwierdzenie, które jest bardziej skomplikowane niż się wydaje; w rzeczywistości jest kilka elementów pod tym nagłówkiem. Jednym z nich jest posiadanie pewnego poziomu samoświadomości: uświadomienie sobie i możliwość zdefiniowania swoich emocji; znajomość swoich wartości – własnych priorytetów tego, co jest ważne w życiu i co oznacza bycie „dobrą” osobą; wiedza o tym, czego chcesz – możliwość wykorzystania swoich reakcji jelitowych i instynktów, a nie tylko zasad w twojej głowie, aby dać ci znać, czego potrzebujesz.
A jeśli to nie wystarczy, aby pracować przez, następnym krokiem jest użycie tej samoświadomości jako fundamentu dla uświadomienia sobie, kiedy popełniasz błąd i przyznania, że to zrobiłeś; biorąc pełną odpowiedzialność za swoje decyzje i działania, a nie obwiniając innych.
Bądź szczery z innymi
Samo-szczerość jest podstawą do bycia szczerym z innymi. Dlaczego? Ponieważ bycie szczerym z innymi polega na ujawnianiu siebie, a do tego w pełni trzeba oczywiście być w stanie wyartykułować, czym jest to ja.
Ale wielu ludzi jest w stanie przejść przez krok pierwszy, ale potem trafiają na większą przeszkodę: Nawet jeśli wiedzą, co myślą i w co wierzą, nie mogą wstać i się odezwać. Zamiast tego czują się niebezpiecznie, martwią się o reakcje innych, więc łagodzą swoje skargi wobec kolegów w pracy, gryzą się w język i nie mówią swojemu partnerowi, co ich denerwuje lub co chcieliby, aby zmienił. Oni wstrzymują się.
Niebezpieczeństwo w robieniu tego jest, że zaczynasz czuć się odizolowany ponieważ nikt naprawdę nie zna ciebie; problemy, które niepokoją ciebie back-up w czasie prowadzącym do wybuchów lub depresji. Antidotum jest nadrzędny swój stary styl radzenia sobie, rozwijając odwagę, aby krok w górę, mimo że instynkty mówią, aby krok w dół.
Skup się na procesie, a nie na wyniku
Podczas gdy pierwsze dwie sugestie dotyczą posiadania prawdziwego dialogu z sobą i innymi, ten krok jest bardziej o swoich zachowaniach i jak podchodzisz do zadań. Wynik dotyczy oczywiście rezultatu, celu, końca. Mamy tendencję do myślenia o procesie jako jedynie środek do osiągnięcia tego końca.
Ale ci uważani za mądrych odwracają to równanie i sprawiają, że proces jest celem samym w sobie; to skupia się na mindfulness, sekret oświecenia. Zamiast skupiać się na wyniku, skieruj swoją uwagę i energię na sam proces; porzuć oczekiwania. Robiąc to, jesteś w stanie skupić się na teraźniejszości, zamiast żyć w przyszłości – możliwym wyniku. Mędrcy mówią, że nie tylko teraźniejszość jest miejscem, gdzie jest życie, ale obecny proces jest jedyną rzeczą, którą możesz kontrolować. Przyszłość, wynik jest poza twoim zasięgiem.
Ci, którzy tylko skupiają się na wyniku często czują się sfrustrowani lub napędzani. Rozwijają widzenie tunelowe, które zaciera to, co dzieje się teraz; tracą z oczu codzienne przyjemności związane z prowadzeniem ich życia, nie doceniają samego procesu robienia. Zamiast tego, oni łatwo wiją się up mierzyć ich szczęście przez mierzenie się przeciw innym, i co inni mówią o one, i przez robić w ten sposób, dawać up ich władzę i poczucie własnej wartości.
Słuchać zmiany wśród ty
Jeśli ty prowadzisz i koncentrujesz się na wynik, jeżeli życie jest przymusowym marszem od jeden celu inny, nie tylko możesz przegapić co jest dobre w codziennym życiu, ale także przegapić te subtelne zmiany, które są naturalnie rozwijające się wewnątrz ciebie. To, co często widzę u ludzi, którzy przyjmują to podejście przymusowego marszu, to depresja lub ostateczny kryzys – nagle uświadamiają sobie, że zbyt wiele z nich zostało skompromitowanych i pozostawionych na poboczu drogi, że ich życie jest jednowymiarowe – wszystko dlatego, że te wewnętrzne głosy zostały zagłuszone przez ich krótkowzroczne skupienie lub strach przed innymi.
Oczywistym antidotum jest okresowe zwalnianie, robienie bilansu stanu swojego życia, zwracanie uwagi na te ciche wewnętrzne głosy, które mówią ci, że twoje potrzeby się zmieniają, a następnie posiadanie odwagi, aby się odezwać.
Ucz się na błędach
Wbudowane w problemy są lekcje do nauczenia się. Kiedy nauczysz się lekcji, którą problem próbuje przekazać – że nie powinieneś gniewać się na swojego szefa lub partnera, że musisz sprawdzać olej w swoim samochodzie – problem zniknie; jeśli tego nie zrobisz, problem będzie powracał. Starszym ludziom, a szczególnie mądrym, na ogół łatwiej jest kierować swoim życiem, ponieważ życie jest procesem eliminacji problemów; wyciągnęli z nich tyle lekcji, że została im mniejsza partia.
Gdzie łatwo jest utknąć, nie przyjmuje się tego podejścia. Zamiast tego widzicie życie lub innych jako atakujących was; obwiniacie się, czujecie się jak wieczna ofiara, i tak zamiast nauczyć się lekcji, którą problem może dać, zawsze zostajecie tylko z tą samą – że innym nie można ufać i że chcą was skrzywdzić, że życie jest niesprawiedliwe. Albo nie, nie obwiniasz innych, ale obwiniasz siebie i postrzegasz błędy nie jako lekcje, ale niekończące się źródła żalu, poczucia winy i samobiczowania. To nie tylko sprawia, że żyjesz wiecznie w przeszłości, co z kolei zabarwia teraźniejszość, ale znęcanie się nad sobą niszczy poczucie własnej wartości i prowadzi do depresji.
Masz poczucie humoru
Może humor jest tu zbyt mocnym słowem – nie mówimy o robieniu stand-upu. Ale ma tu zastosowanie dobrze znana definicja komedii: tragedia plus czas. Przekłada się to na umiejętność cofnięcia się, spojrzenia na to, co wydaje się wielkimi problemami i wydarzeniami z innej perspektywy, uporządkowania priorytetów tak, aby nie wszystko wydawało się tak ważne i przytłaczające – aby zobaczyć problem pierwszego świata jako problem pierwszego świata. Chodzi również o uświadomienie sobie, że to, co wydaje się tak ważne dzisiaj, w tym miesiącu, w tym roku, prawdopodobnie zmieni się z czasem – ponieważ, czy ci się to podoba, czy nie, zmienisz się, z powodu siły samego czasu.
Uwierz, że masz wkład do wniesienia
Podstawową kwestią egzystencjalną, z którą każdy z nas musi się zmagać na swój sposób, jest: Jaki jest cel mojego życia? Bez poczucia celu, życie jest tylko czymś, przez co trzeba przejść, zwykłą harówką, bieżnią, którą wiecznie chodzisz aż do śmierci. Twoim celem może być ukształtowanie życia dziecka najlepiej jak potrafisz, dokonanie jakiejś małej zmiany w swojej społeczności, założenie firmy, która zmieni miliony.
Ale to „co to jest” nie ma tak naprawdę znaczenia; to co się liczy to posiadanie czegoś. A punktem wyjścia do posiadania tego czegoś jest posiadanie ślepej wiary, surowej wiary w to, że faktycznie masz jakiś cel, że jest coś, po co tu jesteś, że masz unikalne talenty, które mogą mieć wpływ, jakkolwiek duży lub mały, na innych i świat.
Be kind to others
Tak, to brzmi jak frazes, który każdy zna. Ale to, co się za nim kryje, dotyczy nie tylko tego, jak traktujesz innych, ale jak postrzegasz świat. Uprzejmość jest produktem ubocznym postrzegania siebie i innych jako połączonych w jakiś sposób, zdając sobie sprawę, że chociaż jesteśmy różni, wszyscy zmagamy się na swój sposób; z tym filtrem na miejscu można być empatycznym. Bez tego życie to rywalizacja, gra głodowa, w której nie można ufać innym, gdzie każdy walczy sam dla siebie. Pewnie, możesz być tym, który wyjdzie na wierzch, ale to przychodzi kosztem życia wypełnionego niepokojem, paranoją, samotnością.
I krótkie ćwiczenie
Tutaj jest szybkie ćwiczenie z przewodnikiem-wyobraźnią, które może pomóc ci odkryć to, co już wiesz o sobie i swoim życiu. Możesz poprosić kogoś, aby przeczytał ci instrukcje, nagraj je sam lub po prostu zapamiętaj je:
Siądź wygodnie. Zamknij oczy. Weź kilka głębokich oddechów, aby pomóc ci się uspokoić. Zobacz, czy możesz sobie wyobrazić siebie w tym czasie w odległej przyszłości, kiedy ludzie widzą cię nie tylko jako doświadczonego, ale i mądrego. Jedna lub dwie osoby przychodzą do ciebie i pytają: Czego najbardziej nauczyłeś się przez te wszystkie lata życia?
Posłuchaj tego, co mówisz. Jak reagujesz na to, co słyszysz, że sam mówisz?
Znowu, to jest moja lista i możesz mieć inne do dodania. Ale wątki, które biegną przez wszystkie te sugestie są pojęcia, że mądrość pochodzi z zebrania najlepszych doświadczeń życiowych i uczenia się z nich, z koncentrowania się na robieniu, a nie na wyniku, z okresowego cofania się i sprawdzania, jak dobrze twoje życie zewnętrzne reprezentuje twoje wewnętrzne, z wprowadzania w życie własnych, często ciężko zarobionych wartości dotyczących tego, jak traktujesz siebie i innych.
Mądrość nie jest czymś, co przychodzi do ciebie w późniejszym życiu lub nie. Jest to sposób na życie już teraz.
Mądrość nie jest czymś, co przychodzi do ciebie w późniejszym życiu lub nie.