„To prawda, co mówią, IVF to jeden wielki emocjonalny rollercoaster” mówi Anastasia, która spędziła 12 lat próbując począć.
Dla Anastazji (41) i jej męża Thomasa (45), z Peterborough, ten rollercoaster był długą i złożoną podróżą, która obejmuje ponad 12 lat.
Anastazja zaczyna: „Zaczęliśmy starać się o dziecko, jak tylko wzięliśmy ślub w 2002 roku. Po roku bezskutecznych starań udaliśmy się do naszego lekarza rodzinnego i zostaliśmy skierowani do miejscowego szpitala na badania.”
- „Naprawdę zmagałam się z tym, że to niewyjaśnione”
- IVF z ICSI
- Błysk nadziei
- Rozważanie metod alternatywnych
- „Byliśmy zdruzgotani”
- Wsparcie ze strony mamy i taty
- Prednizolon i Clexane
- Opting for IMSI and EEVA
- Nerwowe oczekiwanie po 12 latach starań o poczęcie
- Dumni rodzice Hugo
- „Bądź tam dla swojego partnera, wspieraj go w każdym aspekcie”
„Naprawdę zmagałam się z tym, że to niewyjaśnione”
Testy wykazały, że sperma Thomasa ma spowolnioną ruchliwość (ruchliwość), ale nie powinno to wpłynąć na szanse pary na poczęcie dziecka. W szpitalu stwierdzono, że jest to niewyjaśniona bezpłodność i skierowano ich na jeden cykl leczenia in vitro finansowany przez NHS w 2007 r., który przeprowadzono w klinice Bourn Hall w pobliżu Cambridge.
„Naprawdę zmagałam się z tym, że jest to niewyjaśniona bezpłodność” – wspomina Anastazja. „Myślę, że trudniej było nie wiedzieć, na czym polegał problem. Łatwiej byłoby wiedzieć i mieć coś, na czym można by się skupić i przeszkodę do pokonania. Było to dla mnie naprawdę trudne i frustrujące”
„Kiedy skierowano nas na leczenie metodą zapłodnienia in vitro, poczuliśmy, że faktycznie coś robimy i byliśmy pełni optymizmu. Patrząc na to teraz z perspektywy czasu byliśmy dość naiwni.”
IVF z ICSI
Para miała swoją pierwszą wizytę w Bourn Hall i po kilku dodatkowych testach i analizie nasienia konsultant zdecydował, że ruchliwość plemników Thomasa może być przyczyną ich niepłodności i że IVF z ICSI będzie dla nich najlepszą metodą leczenia.
Anastazja pobrała jajeczka w 2007 roku i wyprodukowała sześć jajeczek, z których powstało kilka dobrej jakości embrionów, jeden został zamrożony, a dwa zostały przeniesione do jej macicy po drugim dniu inkubacji.
„Potem było to straszne dwutygodniowe oczekiwanie, zanim będzie można zrobić test ciążowy” wspomina Anastazja. „Chcesz to zrobić wcześnie! Moje serce mówiło zrób to, a moja głowa mówiła nie, bo wynik może być fałszywy. Tak trudno było zapanować nad emocjami”
„Kiedy w końcu zrobiliśmy test, był negatywny. Byliśmy zdruzgotani. W tamtym czasie NHS finansowało tylko jeden cykl leczenia, a my nie mogliśmy sobie pozwolić na samodzielne finansowanie, więc decyzja została podjęta za nas. Musieliśmy oszczędzać i czekać, aż będziemy mogli pozwolić sobie na dalsze leczenie.”
Błysk nadziei
Jednakże w 2009 roku kryteria finansowania IVF we wschodniej Anglii zmieniły się i para była uprawniona do kolejnych dwóch świeżych i trzech mrożonych cykli leczenia.
„Byliśmy absolutnie zachwyceni, kiedy usłyszeliśmy tę wiadomość. Myśleliśmy, że to jest nasza szansa. Tym razem przy pobraniu wyprodukowałam więcej jajeczek, które zostały pozostawione do rozwoju do stadium blastocysty. Jeden zarodek został przeniesiony, a kolejne cztery zostały zamrożone.”
„Dwutygodniowe oczekiwanie nie było tym razem łatwiejsze, ale nabrałam otuchy dzięki forum Fertility Friends, gdzie mogłam się przekonać, że inne kobiety przechodzą przez to samo i czują się podobnie.”
Niestety, kiedy Anastazja zrobiła test, znów był on negatywny. Para była rozczarowana, ale zdecydowała się kontynuować i umówiła się na kolejne leczenie, które było cyklem mrożonym, z wykorzystaniem pięciu zamrożonych embrionów. Dwa z nich zostały przeniesione do macicy Anastazji, ale kiedy po dwóch tygodniach wykonała test ciążowy, był on negatywny.
Rozważanie metod alternatywnych
W tym momencie para starała się o poczęcie od ponad ośmiu lat, więc Anastazja zaczęła szukać alternatywnych sposobów zwiększenia szans na poczęcie.
„Poszperałam trochę na temat immunologii i pomyślałam, że prednizolon, steryd zmniejszający reakcję immunologiczną, mógłby nam pomóc, ale w tamtym czasie lek ten nie był jeszcze na tyle zbadany, by firma Bourn Hall mogła go przepisać. Nasz konsultant zalecił zamiast tego clexane, który jest lekiem rozrzedzającym krew, ułatwiającym implantację i zwiększającym przepływ krwi.
„W tym cyklu wyprodukowałam sporo jajeczek, a zarodki były najwyższej klasy. Dwa embriony zostały przeniesione do mojej macicy i na tym etapie byliśmy pełni nadziei, ponieważ mieliśmy już dwa przeniesione i oba były tak dobrej jakości.”
Para miała rację będąc optymistami. Dwa tygodnie później Anastazja wykonała test ciążowy, który wykazał, że jest w ciąży.
„Byliśmy podekscytowani!”, wykrzyknęła Anastazja. „Byłam tak szczęśliwa, że się udało. To był pierwszy raz, kiedy zaszłam w ciążę, odkąd dziewięć lat temu zaczęliśmy się starać.”
„Byliśmy zdruzgotani”
Podekscytowana tym, że sprawy wreszcie zaczęły iść po ich myśli, para umówiła się na siedmiotygodniowe badanie, ale kilka dni przed wizytą Anastazja zaczęła krwawić. Po wizycie u lekarza A&E powiedziano jej, aby kontynuowała przyjmowanie leku, ale że może to być poronienie.
Spoglądając wstecz, Anastazja mówi „Myślę, że trzymaliśmy się wątku nadziei, a kiedy mieliśmy skan kilka dni później, nie było bicia serca. Mieliśmy tak wiele nadziei, a teraz zostały one rozwiane. Byliśmy zdruzgotani. Odcięłam się od świata i chciałam, żeby to wszystko minęło.”
Ten cykl oznaczał ostatnie leczenie IVF finansowane przez NHS, więc Anastazja i Thomas poświęcili trochę czasu na żałobę i zastanowienie się nad swoją przyszłością. W tym czasie para odnowiła przysięgę małżeńską i pobłogosławiła swój ślub w kościele.
Wsparcie ze strony mamy i taty
Mama i tata Anastazji zaoferowali opłacenie jeszcze jednego cyklu leczenia in vitro, ale Anastazja miała mieszane uczucia co do dalszego leczenia bezpłodności.
„Byłam bardzo wdzięczna mamie i tacie za danie nam kolejnej szansy, ale minęły około trzy lata zanim uznałam, że jestem gotowa. Myślę, że się bałam, ciągle wymyślałam wymówki, żeby nie przechodzić przez to ponownie.
„Pewnego dnia zobaczyłam na Fertility Friends, że komuś przepisano prednizolon w Bourn Hall. Byłam przekonana, że prednizolon pomoże, a kiedy zadzwoniłam do kliniki i powiedzieli, że jest to coś, co teraz oferują, byłam zachwycona. Byliśmy tak szczęśliwi, że mogliśmy wrócić do Bourn Hall po naszą ostatnią szansę na posiadanie dziecka.”
Anastazja i Thomas rozpoczęli leczenie w 2013 roku, wiedząc, że to ich ostatnia szansa.
„Dałam mamie i tacie znać, ile to może kosztować, ale powiedzieli, że to ostatni strzał i żebyśmy zrobili wszystko, co da nam większą szansę na sukces.”
Prednizolon i Clexane
Anastazji przepisano prednizolon i clexane podczas jej leczenia, a także podano kurs intralipidów. Intralipidy są znane jako leczenie adiuwantowe, coś, co wydaje się działać w praktyce, ale nie ma jeszcze naukowej bazy dowodowej. W Bourn Hall osiągnięto dobre wyniki ciążowe, stosując intralipidy przed poczęciem i w trakcie ciąży. Uważa się, że leczenie zatrzymuje układ odpornościowy atakujący zarodek.
„Przekonałam się, że nasz problem był związany z moim układem odpornościowym, więc dzięki intralipidom i prednizolonowi czułam się o wiele pewniej.”
Opting for IMSI and EEVA
Para zdecydowała się na zabieg IMSI (Intracytoplasmic Morphologically Selected Sperm Injection), który jest znany z tego, że zwiększa wskaźniki powodzenia w przypadkach, w których implantacja nie powiodła się przy kilku okazjach po leczeniu ICSI.
IMSI obejmuje ocenę plemników w bardzo dużym powiększeniu, co pozwala embriologom zidentyfikować wszelkie wady lub nieprawidłowości. Po wybraniu plemnika jest on wstrzykiwany do dojrzałej komórki jajowej w taki sam sposób, jak w przypadku standardowego ICSI.
Para zdecydowała się również na zastosowanie systemu EEVA (Early Embryo Viability Assessment), który co pięć minut wykonuje zdjęcia rozwijających się embrionów wewnątrz inkubatora. Informacje te wraz z analizą oprogramowania pomagają embriologowi wybrać najlepszy zarodek.
Anastazja kontynuuje: „Pomyśleliśmy, że skorzystamy z EEVA, ponieważ było to coś nowego i miało to sens. Konsultant wyjaśnił nam, że za każdym razem, gdy zarodek jest oceniany w sposób tradycyjny, jest zakłócany podczas wyjmowania go z inkubatora. Przy użyciu EEVA zarodki mogły rozwijać się w inkubatorze bez żadnych zakłóceń.
„Złożyłam tylko pięć jajeczek, ale wszystkie doszły do piątego dnia życia w stadium blastocysty. Ze względu na mój wiek mogłam wybrać dwa embriony do transferu. Nie mieliśmy żadnego zamrożonego, więc to było to, nasza ostatnia szansa.
Nerwowe oczekiwanie po 12 latach starań o poczęcie
„Po 10 dniach wróciliśmy do Bourn Hall na badanie krwi, aby sprawdzić, czy jestem w ciąży. Potem musieliśmy siedzieć w kawiarni i czekać na wyniki. Pamiętam, że wypiłam trzy filiżanki herbaty i siedziałam udając, że czytam czasopismo. Myślę, że Thomas też robił to samo – to było straszne czekanie!
„Pielęgniarka zawołała nas do siebie, a ja wybuchnęłam płaczem, ogarnął mnie strach. Próbowałam się opanować, ale pielęgniarka uśmiechnęła się i powiedziała, że nie może pozwolić mi dłużej płakać. Powiedziała mi, że jestem w ciąży i wybuchnęłam płaczem absolutnej radości i ulgi.”
Understandably the couple were delighted, but once they calmed down the nerves set in.
„Miałam kolejne trzy wlewy intralipidu raz na cztery tygodnie i za każdym razem czułam, że osiągnęłam kolejny kamień milowy i byliśmy o krok bliżej sukcesu.
Ale dla pary to jeszcze nie był koniec.
„W około dziewiątym tygodniu zaczęłam krwawić i moje serce zatonęło. Pomyślałam, że znowu to samo. Następnego dnia poszłam na prześwietlenie, ale wszystko było w porządku! Mogliśmy go tam zobaczyć i to było takie uspokajające. Przez resztę ciąży miałam sporo skanów, które pomogły mi ukoić nerwy.”
Dumni rodzice Hugo
Na szczęście tym razem Anastazja i Thomas nie musieli się denerwować. 28 maja 2014 roku na świat przyszedł Hugo.
Anastazja mówi „12 lat zajęło nam urodzenie go, ale warto było czekać. Jest śliczny. Ciemne włosy i ciemne oczy, tak jak jego rodzice. Uwielbiam być mamą. Przez całe życie pracowałam z dziećmi, ale to jest zupełnie coś innego i wszystko, czego zawsze chciałam.”
„Bądź tam dla swojego partnera, wspieraj go w każdym aspekcie”
Thomas dodaje „Nikt tak naprawdę nie myśli, że mężczyźni przez coś przechodzą, ale każde niepowodzenie i każda emocja jest odczuwana tak samo mocno i tak samo mocno jak kobiety. Zawsze jesteśmy na linii bocznej, ponieważ mamy tylko 'jedną pracę’ do wykonania, ale moja rada dla każdego innego mężczyzny, który ma wyruszyć w tak ważną podróż, to po prostu być tam dla swojej partnerki, aby wspierać ją w każdym aspekcie. Postaraj się uczestniczyć we wszystkich wizytach i skanach, a przede wszystkim nie bierz wszystkiego do siebie i po prostu uwierz, że Twoje życie będzie wzbogacone, kiedy Ci się uda.
„Uwielbiam być tatą naszego pięknego chłopca Hugo. Zdecydowanie warto było na niego czekać. Nie mogę się doczekać powrotu z pracy do domu, aby spędzić z nim czas i lubię go kąpać, co nazywamy 'Barry Bathtime’, ponieważ słuchamy Barry’ego Manilowa! Hugo sprawia, że czujemy się kompletni.”
Ref CS059
.