Na początku tego roku, dostałem nowy telefon komórkowy. Mój stary był coraz nieracjonalnie powolny, a ja byłem o wiele za późno na uaktualnienie. I, jeśli mam być szczery, byłem zmęczony nie mając wszystkie fajne nowe funkcje, które moi przyjaciele mieli. Więc poszedłem do Internetu, przeglądałem i znalazłem fantastyczny nowy telefon, którego mogłem użyć, aby wszyscy moi przyjaciele byli zazdrośni, przynajmniej dopóki nie uaktualnili ponownie.
Mój nowy telefon jest świetny. Ma dwa razy więcej pamięci niż mój stary telefon, działa na najnowszym systemie operacyjnym i w zasadzie po prostu ma wszystkie dzwonki i gwizdki. Top notch aparaty fotograficzne, tryb hotspot – you name it, ten telefon może to zrobić. Ma nawet wbudowany głos do tekstu na poczcie głosowej, tak, że gdy ktoś zostawia mi wiadomość, mogę po prostu przeczytać, co mieli do powiedzenia, zamiast konieczności faktycznie wybrać i słuchać go. To nie jest idealne, ale daje mi sedno wiadomości, przynajmniej. Biorąc pod uwagę, że większość wiadomości głosowych, które dostaję są robocalls prosząc mnie do głosowania na jakiegoś kandydata, lub oszustwa mówiąc mi, że IRS przychodzi do mnie aresztować, ta funkcja uratowała mi mnóstwo czasu.
Kilka tygodni temu, jednak dostałem transkrypcję poczty głosowej, który po prostu powiedział „Hurt.” Jedno słowo, nic więcej. Pasek licznika pokazał, że rozmowa trwała ponad trzy minuty, co było szczególnie dziwne. Oczywiście odtworzyłem ją, aby usłyszeć, co się dzieje. Czy rozmówca powiedział po prostu „boli”, a potem wisiał na linii? Czy zostałam wybrana na zasadzie butt-dialed, a na końcu uchwyciłam początek rozmowy? Nie był to numer, który rozpoznałem, ale to nie znaczyło, że nie znam dzwoniącego.
Ale okazało się, że nie było dzwoniącego. Odsłuchałem całą pocztę głosową, wszystkie trzy minuty i czterdzieści dwie sekundy, i była ona całkowicie milcząca. To znaczy, było tam trochę szumu, na tyle, że wiedziałem, że mój telefon nie został po prostu odcięty, ale nie było nawet tego rodzaju szumu w tle, który pojawia się, gdy ktoś dzwoni z czyjejś torebki lub kieszeni. Nie było nic, i na pewno nie było nikogo, kto mówi „ranny.”
Słuchałem poczty głosowej dwa razy więcej przed usunięciem go. To było dziwne, ale nie zastanawiałem się nad tym więcej po tym. Technologia robi czasem dziwne rzeczy, wiesz? Sprawia, że jest interesująca. Miałem kiedyś iPoda, który pomijał piosenki, które mu się nie podobały. To mnie śmieszyło. Doceniałem to, że miał trochę osobowości.
Ale kilka dni później, dostałem kolejną długą, pustą pocztę głosową. Tym razem w transkrypcji było napisane: „Jesteś tam? Helm.” Ta była długa na minutę i sześć sekund, i tak jak w przypadku pierwszej, nie było na niej absolutnie nic, co choćby w najmniejszym stopniu przypominałoby głos. Zamknąłem się w cichym pokoju, podkręciłem głośność i przyłożyłem ucho do telefonu, ale nic nie było. Tylko ten cichy statyczny dźwięk, jak maszyna do białego szumu grająca z pokoju obok. Nie było nawet żadnych prawdziwych zmian w tym dźwięku. Nic.
Dziś po tym, był jeszcze jeden. Ten był dwuminutowy i mówił „tęsknię za tobą”, zgodnie z transkrypcją. Ściągnąłem wtedy pocztę głosową i odtworzyłem ją na komputerze. Nie tylko nadal nic nie słyszałem, ale spektrogram nie pokazywał absolutnie żadnych skoków. Po prostu nie było tam żadnego dźwięku, ale moja poczta głosowa była przekonana, że były tam słowa.
Próbowałem wtedy kilku rzeczy. Pożyczyłem telefon przyjaciela i zadzwoniłem na mój, zostawiłem sobie pustą pocztę głosową. Nie było transkrypcji. Potem zadzwoniłam ponownie, odtworzyłam nagranie, które zrobiłam z pustą pocztą głosową „tęsknię za tobą” w telefonie. Mój telefon wiernie zgłosił to jako „tęsknię za tobą” ponownie, mimo że mogłem zobaczyć na komputerze, że głośniki nie wydały żadnego dźwięku poza tym cichym sykiem.
Telefon mojego przyjaciela też miał transkrypcję poczty głosowej, więc zamieniłem telefony, zadzwoniłem do niego i zostawiłem mu nagranie tej pustej poczty głosowej. Chciałem tylko udowodnić, że to było coś dziwnego z moim telefonem, ale kiedy jego telefon wyskoczył z powiadomieniem o poczcie głosowej, jego transkrypcja czytała „tęsknię za tobą,” too.
Oboje dostaliśmy rodzaj freaked out w tym momencie, ale zdecydowaliśmy się spróbować go z jednym więcej. Nadal miałem „ster” jeden z poprzedniego dnia zapisane, więc przenieśliśmy go do komputera, zadzwonił do telefonu i niech to puste nagranie odtwarzać przez, zbyt. Tym razem transkrypcja nie była taka sama. Nie wiem, czy jego telefon miał lepsze głośniki, czy lepsze oprogramowanie do transkrypcji, czy co, ale transkrypcja jego poczty głosowej brzmiała: „Jesteś tam? Pomóż mi.”
Więc mój przyjaciel zrezygnował w tym momencie, a ja nie mogłem go winić. Ciche telefony z nikąd były wystarczająco złe, a teraz, gdy były coraz bardziej przerażające na górze? Czas się wydostać, na pewno.
Tylko kiedy o tym myślałem, to nie było naprawdę tak przerażające, prawda? Jeśli w ogóle, to było smutne. Ktoś, coś, próbowało się ze mną skontaktować, a ja nawet nie mogłam tego usłyszeć. Jego. Tego. I nie mogło mnie usłyszeć, bo wszystko, co kiedykolwiek dostało, to moja poczta głosowa.
Postanowiłem zacząć odbierać telefony, kiedy dostałem połączenia z nierozpoznanych numerów. Pierwszych kilka było bardziej robocalls, i rozłączyłem się na nich tak szybko, jak zaczęli mówić. Zawsze była krótka chwila nadziei, kiedy powiedziałem „Halo?” do pustej linii, a następnie rozczarowanie jak telemarketer lub automatyczna wiadomość wyciąć w.
I wtedy jeden raz, po powiedziałem „Halo?”, nie było nic, ale cisza i daleki syk. Słuchałem, wytężając słuch, ale nie słyszałem nic poza tym miękkim syczeniem.
„Czy mnie słyszysz? Chcę ci pomóc”, powiedziałam. Czułem się, jakbym wołał na wielką odległość i walczyłem z chęcią podniesienia głosu. Nie usłyszałem żadnej odpowiedzi.
„Powiedz mi, co mogę dla ciebie zrobić,” błagałem. Nadal nic nie było. Zostałem na linii, słuchając, aż kliknął martwy kilka minut później.
Od tego czasu, dostaję pocztę głosową prawie codziennie. Są one zawsze różnej długości, niektóre tak krótkie jak czterdzieści sekund, jedna prawie pięciominutowa. Zazwyczaj już nie słucham, bo wiem, że nie usłyszę nic poza tym cichym, przeciągłym westchnieniem. Ale czytam stenogramy, fragmentaryczne i czasami zniekształcone.
Boli powiedział jeden, co, jak sądzę, miał powiedzieć także ten pierwszy.
Szukam, powiedział inny.
Przyjdź mnie znaleźć.
Zawsze grób.
Markowanie światła dla ciemności.
Uśmiechy.
Boli ciemność.
Pokój.
Pomocy, pomocy.
Zaproszenie przyjmij.
Krew, woda.
Jak widać, zazwyczaj nie mają one zbyt wiele sensu. Wahają się między przerażeniem a spokojem, zagubione wiadomości plączą się, próbując wydostać się z labiryntu. To był fascynujący widok na coś, nawet jeśli nie jestem pewien, co widzę.
Ale dzisiaj, mój telefon dzwoni z haka. Za każdym razem, gdy kończy się jakaś rozmowa, zaczyna dzwonić nowa. Odebrałam kilka razy i zawsze jest ta sama niesamowita cisza. A dzisiaj, za każdym razem, gdy pojawia się sygnał powiadomienia o poczcie głosowej, transkrypt mówi dokładnie to samo:
Do zobaczenia wkrótce.
.