Wideo z dnia 2
Cieszymy się, że możemy prezentować niesamowite treści od fanów z całego świata – jak ten materiał o dzikim bobrocie, którego fan zauważył na swoim podwórku:
Krótki czas później, ten sam bobcat wrócił na podwórko… z nowo narodzonymi kociętami!
Fan Ryczącej Ziemi, Tate Rubinstein, zamieścił niedawno zdjęcia i filmy tej rodziny dzikich Bobcatów, które zamieszkały na jego podwórku w Placitas w Nowym Meksyku. Materiał filmowy został nagrany przez jego żonę, Oli Robbins i 4-letnią córkę Raya.
Rubinstein opisał obserwację: „Powitanie nas na naszym podwórku pewnego gorącego lipcowego popołudnia były trzy kocięta bobcata i ich ochronna, ale spokojna mama. Jest to jedno z kilku spotkań, które dzieliliśmy z tymi dzikimi kotami w pobliżu naszego domu w Placitas, NM. Zwierzęta te można zobaczyć na wolności z pewną regularnością w tej części kraju, ale rzadko podchodzą tak blisko.”
Wideo z dnia 1:
Zdjęcia z dnia 1:
Rubinstein zauważył, że zachowanie bobcatów było „podobne do zachowania kota domowego… Bawiły się ze sobą, goniły i lizały się nawzajem, turlały się po podwórku, wspinały się po ścianach, pielęgnowały swoją mamę i zjadały swoją zdobycz.”
Kociaki odkryły domek na drzewie – idealny punkt widokowy.
W międzyczasie Mama Bobcat odpoczywała w pobliżu zabawkowego samochodu.
Dzikie koty szukały później cienia pod krzewami na podwórku, zaledwie kilka stóp od domu.
Niezwykle rzadko można zobaczyć te nieuchwytne kotowate w tak bliskiej odległości od ludzi.
Zobacz film, na którym jeden z tych rzadkich kotów został zauważony podczas pływania po jeziorze tutaj!
„To jest drugi dzień przemieszczania się bobkotów na nasze podwórko w Placitas, NM! Trzy dzikie dzieci i ich mama spędziły noc w naszym domu i były tutaj, z jasnymi oczami i czekając, rano.
„Ich mama zostawiła je na wiele godzin dzisiaj, podczas gdy ona polowała – w końcu przynosząc z powrotem królika dla wszystkich na ucztę. Kociaki bawiły się godzinami, spały w domku na drzewie Rayi (naszej czterolatki) (a nawet zjeżdżały na zjeżdżalni!), spędzały czas na naszym tylnym pokładzie i podchodziły do naszych drzwi, a po obiedzie karmiły mamę. Bawiły się nawet włóczką, którą Raya dla nich zostawiła.”
.