Polityka światowa i jej wpływ na sztuki walki
Okay, więc porozmawiajmy o historii i sztukach walki. Myślę, że jest to bardzo źle rozumiany temat. Ostatnio widziałem wielu artystów sztuk walki, którzy zainteresowali się historią swojej sztuki. Sam byłem zaskoczony, że wielu z nich nie znało korzeni, początków i rodowodu azjatyckich sztuk walki. Uderzyło mnie to jako naprawdę dziwne, ponieważ jestem trochę fanem historii, ale może to nie jest tak. Może to dlatego, że nikt już nie czyta. Jeśli nie ma tego na Instagramie czy Facebooku, to znaczy, że nigdy wcześniej tego nie słyszałeś. Dzisiaj masz nowoczesne media (ponieważ zarabiają na tym pieniądze), które wmawiają ci, że MMA jest jedyną i niepowtarzalną rzeczą, podczas gdy w rzeczywistości sztuki walki były praktykowane od tysięcy i tysięcy lat.
Zrozummy więc prawdę. Nie twoja subiektywna prawda, nie ta, którą ci sprzedano, haczyk i ciężarek, lub ta, w którą chcesz wierzyć, bo jest wygodna i czyni cię szczęśliwym, ale prawdziwa prawda. Czasami prawda obraża. Prawdziwa prawda jest taka, że historia jest pisana przez zwycięzców. Patrząc na historię, jak azjatyckie sztuki walki rozprzestrzeniły się na całym świecie, podstawowym katalizatorem, moim zdaniem, była II wojna światowa. Przed II Wojną Światową, nie było żadnego powodu dla azjatyckich artystów sztuk walki, aby dzielić się swoją sztuką z ludźmi Zachodu. Kiedy amerykańscy żołnierze zbombardowali Japonię i przejęli władzę, natknęli się na różne sztuki Karate, Judo, Jiu Jitsu, itd. Powiedzieli Japończykom, no cóż, to całkiem fajne, nauczcie mnie, a oni, niechętnie, ponieważ zostali pokonani i nie mieli wyboru, nauczyli ich, i powoli te sztuki zostały przeniesione na zachód. Kwestia tego, czy były one w pełni nauczane, czy pokazywano im wszystkie „sekrety” i tak dalej, może być przedmiotem długiej dyskusji, ale powiedzmy, że były one nauczane i przywieziono je do Stanów Zjednoczonych, a potem powoli do innych krajów europejskich, i stały się one szałem. Nie znaczy to, że sztuki te nie były eksponowane wcześniej, ale to był ogromny punkt startowy. Jeśli cofniemy się o kilka kroków jeszcze dalej, to to samo zrobiono z Okinawanem. Hej, historia się powtarza. Okinawans ma długą historię handlu i kulturowego związku z Chinami, ale ponieważ zostali podbici i podporządkowani przez Japończyków, oni z kolei zostali również zmuszeni do „nauczania” ich tak zwanej „rodzimej” sztuki walki, Karate, która nie była tak rodzima.
Porozmawiajmy o Karate i co to właściwie znaczy. Wielu ludzi jest w błędnym przekonaniu, że termin Karate oznacza „pustą rękę”, podczas gdy oryginalne pismo kaligraficzne oznaczało „chińską rękę”, więc Karate-do oznacza „drogę chińskiej ręki”. Oryginalne nazwy wielu sztuk walki w Azji używały tego terminu, „chińska ręka”. Tak jak Grecja była kluczowa i centralna w rozwoju zachodniej cywilizacji, muzyki, sztuki, poezji i sztuki wojennej, tak samo było z Chinami i wschodnią cywilizacją. Czy istniały inne kultury? Oczywiście. Ale tak jak Grecja była na zachodzie, Chiny były dominującym, jeśli nie jedynym, wpływem kulturowym dla całej Azji. Jeśli cofniesz się wystarczająco daleko, większość mniejszych krajów w Azji w pewnym momencie była albo częścią chińskiego imperium, albo wasalami, którzy złożyli hołd Chinom. Czy kiedykolwiek zadawaliście sobie pytanie, dlaczego Chiny nazywane są „Państwem Środka”? Ponieważ w tym czasie, ponieważ nie miały one prawdziwego połączenia z zachodem, uważano je za centrum znanego świata. Dynastia Tang była szczytem chińskiej potęgi, a jeśli cofniesz się i spojrzysz na etniczne stroje, które noszą wszystkie inne narody, wszystkie są pod silnym wpływem kultury dynastii Tang. To gigantyczny odcisk kciuka, jaki Chiny zostawiły we wschodniej Azji. Chińska innowacyjność, pomysłowość, ogólna zdolność i siła robocza są tym, co ustanowiło podstawę dla innych azjatyckich cywilizacji i kultur. To jest właśnie Państwo Środka. Ale zamierzam wrócić do Chin później, ponieważ mam wołowinę z Chinami, zbyt.
Wracając do znaczenia Karate i zmiany jego nazwy… Zostało to zrobione z nowoczesnym Karate z powodów politycznych, w mojej opinii. W czasie, gdy Japończycy zaczęli przenosić Karate do Japonii, co nie było tak dawno temu, około przełomu wieków, Chińczycy przechodzili przez polityczne zawirowania. Lubimy nazywać Chiny „smokiem”, ponieważ są one w górę i w dół, w górę i w dół. W tym czasie, Sojusz Ośmiu Narodów składający się z Japonii, Rosji, Wielkiej Brytanii, Francji, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Włoch i Austro-Węgier wkroczył do Chin i rozdrobnił całe Chiny. Był to kluczowy okres w historii Chin, kiedy wiele z wielkich legend Kung Fu żyło i walczyło przeciwko rozpadającej się dynastii Ching. Lata 20-te, 30-te i 40-te były dla Chińczyków długim okresem zamętu. Chiny chyliły się ku upadkowi, a Japonia rosła w siłę jako potęga militarna. Japończycy nie chcieli mieć nic wspólnego z twierdzeniem, że którakolwiek z ich sztuk ma coś wspólnego z innym narodem niż ich własny. Ze względu na swoją nacjonalistyczną dumę, nie marzyli o oddaniu hołdu Chińczykom, ani o szacunku dla oryginalnego źródła. Dlatego też zmienili kaligrafię znaku Kara z chińskiego na oznaczający pustą rękę. Dokonano tego pod pozorem próby uczynienia sztuki bardziej buddyjską i przypominającą Zen, ale moim zdaniem był to raczej manewr strategiczny, mający na celu odcięcie jej od chińskich korzeni. Nie chcieli mieć związku z Chinami, ponieważ w ich oczach Chiny były „chorym człowiekiem Azji”. Ale chcieli łupów; chcieli najlepszych rzeczy, ale twierdzili, że to ich. Później zrobili to również Koreańczycy, którzy przez wiele wieków byli wasalem Chin. Mieli oni bliskie związki z północnymi Chińczykami i nauczyli się północnych systemów Kung Fu, tak jak Karate wywodzi się głównie z południowych systemów Kung Fu. Przed i aż do lat 50-tych, oryginalna nazwa ich sztuki, jako parasol, brzmiała Tang Soo Do, co również tłumaczy się jako „droga chińskiej ręki”. Ale, podążając za japońskim przykładem, Koreańczycy zaktualizowali i zmienili nazwę na Taekwondo, aby oddzielić się od jakichkolwiek związków z Chińczykami. Ludzie mają wybiórczą pamięć. Dziadek zna wnuki, ale wnuki nie zawsze rozpoznają dziadka.
Historia sztuk walki jest tak niezrozumiała i pomieszana głównie z powodu tych dwóch czynników. Jednym z powodów, że ta historia jest w dużej mierze nieznany jest to, że w czasach feudalnych, systemy sztuki walki w Chinach były utrzymywane w tajemnicy i / lub tajne. Zorganizowane systemy sztuki walki pojawiły się w Chinach dla klanów, rodzin lub większych grup powiązanych w celu ochrony siebie. Musimy zrozumieć, że prawo feudalne i średniowieczne społeczeństwo nie były patrząc na poprawę jednostki, ale raczej dla zysku Imperium i tych, którzy byli w klasie rządzącej. Tak więc, aby te mniejsze grupy mogły skutecznie chronić się przed grasującymi bandytami, strażnikami cesarskimi i tym podobnymi, rozwijały one pomysłowe systemy sztuki walki, które były praktykowane wewnątrz klanu. Musieli zachować to w tajemnicy, ponieważ albo byłeś rewolucjonistą szukającym obalenia ustanowionego imperium, w którym wiele południowych systemów ma swoje korzenie, albo po prostu chciałeś zachować swój najlepiej strzeżony sekret w tajemnicy i nie zapisywałeś niczego.
Drugi powód jest taki. Nie zapominaj, że Chiny, jeśli nie cała Azja, w tym czasie była rolnicza, podobnie jak Europa. To był ich przemysł. Byli analfabetami i nie potrafili czytać ani pisać. Wszystko było przekazywane ustnie, jeśli w ogóle. I oczywiście, jak każdy dobry marketing, potrzebujesz dobrej sztuczki i dobrej historii, aby utrzymać zainteresowanie ludzi. Tak więc, masz systemy opracowane przez święte postacie zstępujące na założyciela we śnie, lub bezimiennych mnichów nauczających na szczytach gór. Przykładem może być mit, podkreślam, że jest to mit, o Bodhidharmie lub Dat Mo, wędrownym indyjskim księciu mnichów, który spał w jaskini w świątyni Shaolin przez dziewięć lat, znalazł tam mnichów, którzy go pragnęli i dlatego nauczał ich swojej marki Chi Gung i Kung Fu. Baloney. Przepraszam, aby pękła twoja bańka. Prawda jest taka, że zorganizowany trening sztuk walki istniał w Chinach, najprawdopodobniej w Shaolin i innych świątyniach, na długo przed pojawieniem się Dat Mo, który przyszedł szerzyć Buddyzm, jeśli to w ogóle jest prawda. Tradycje wojenne Chin wywodzą się z ich pierwotnej koncepcji jako państwa. Zastrzyk buddyjskich, daoistycznych i konfucjańskich filozofii przyszedł w dużo późniejszym czasie, dużo później niż wielu chce przyznać. Walka to walka, a Chiny były państwem walczącym od samego początku.
Karate, które widzisz dzisiaj jest pod silnym wpływem południowych chińskich systemów sztuk walki, głównie z prowincji Fuk Yin, wiele z nich twierdzi, że pochodzą z południowej świątyni Shaolin – Pięść Pięciu Przodków, Południowy Biały Żuraw i tym podobne. Są one tak bliskie w technice i w wykonaniu do Karate, że nie ma wątpliwości, iż to jest oryginalne źródło. Był długi okres czasu, od 1300 roku do co najmniej 1850 roku, kiedy to południowe Chiny prowadziły stały handel z wyspami Okinawan. Kiedy Okinawa stała się częścią Japonii i handel ten został odcięty, Kung Fu w Chinach nadal się zmieniało i rozwijało. Tak więc, widzisz różnicę pomiędzy Karate a południowymi systemami, które są praktykowane dzisiaj, które są znacznie bardziej uwikłane w rewolucyjną sprawę obalenia dynastii Ching i przywrócenia dynastii Ming. Wszystkie systemy pięciu rodzin: Hung, Lau, Choy, Li, Mok itd. powstały w wyniku spalenia południowej świątyni Shaolin. Niektóre z ruchów, które wykonujemy w południowych systemach mają symboliczny rewolucyjny wydźwięk, którego nie mają systemy Karate. Prawdziwa geneza Kung Fu polegała na walce o przetrwanie. Żadnej filozofii, żadnego Chi Gung, żadnych ćwiczeń na długowieczność, po prostu chroń się i zabijaj wroga. Inne rzeczy pojawiły się znacznie później jako ozdoba systemów, aby uczynić je bardziej zaokrąglonymi.
Współczesne Kung Fu, powszechnie nazywane Wu Shu, również ma za sobą historię. Wu Shu dosłownie oznacza „sztuki walki” w języku chińskim, w przeciwieństwie do Kung Fu, co oznacza nabyte umiejętności. Termin Kung Fu jest głównie używany przez Kantończyków i jest to główna grupa, która wyemigrowała poza Chiny od przełomu wieków aż do czasów współczesnych. Słusznie więc, terminem określającym sztuki małżeńskie, z którym się zapoznaliśmy było Kung Fu, a nie termin Wu Shu. Wu Shu, lub Mo Sut, jest bardziej technicznym terminem dla chińskich sztuk walki. Dzisiaj Wu Shu jest znane z kwiecistych, tanecznych, akrobatycznych ruchów z podtekstami chińskiej opery i przedstawień teatralnych, a nie z tego, że ma cokolwiek wspólnego z walką. Jest to również ogromna lekcja historii, ponieważ Wu Shu powstało wraz z nadejściem komunistycznej rewolucji Mao Tse Tunga. Chodziło o pozbycie się starych i tradycyjnych sposobów, które w ich mniemaniu „powstrzymywały” Chiny, tradycyjne Kung Fu było jednym z nich. Poszli oni w kierunku reorganizacji sztuk walki w sport/taniec/formę sztuki walki. W międzyczasie prześladowali, ścięli głowy i/lub ekskomunikowali wszystkich starych mistrzów. Nie znaczy to, że tradycyjne Kung Fu nie przetrwało w Chinach, ale najprawdopodobniej każdy, kto pozostał, zszedł głęboko pod ziemię w obawie przed prześladowaniami i śmiercią. Dziś częściej można spotkać tradycyjne systemy Kung Fu poza Chinami. Praktykujący Wu Shu jest niesamowitym sportowcem, ale jeśli chodzi o tradycyjne Kung Fu, nie ma już w nim techniki walki i sposobu myślenia. Starzy południowi mistrzowie mieli jeden cel w głowie, odbić kraj za wszelką cenę. To było naprawdę zabić lub zostać zabitym. Wykuwałeś swoje ciało i umysł w żywą broń, ponieważ nie miałeś dostępu do broni. Musiałeś stać się bronią. Wow, to brzmi dziwnie podobnie do niektórych koncepcji Karate o wykuwaniu ciała w broń. Ciekawe dlaczego…
Z nadejściem Wu Shu, wiele lat później, chiński rząd zmądrzał i powiedział, otwórzmy ponownie świątynie Shaolin i zalejmy je ogolonymi głowami pseudo-mnichów wykonujących „współczesne Wu Shu Shaolin Kung Fu”. Przekształcili je w Disneyland dla artystów sztuk walki i turystów, co było świetnym chwytem marketingowym i bardzo się opłaciło. Teraz, ponieważ Chiny, jak powiedzieliśmy wcześniej, jak smok, jest na fali wznoszącej, wielu artystów walki, którzy w przeszłości nigdy nie chciał powiązać się z ich chińskich korzeni są teraz pośpiesznie spieszy z powrotem, aby znaleźć uznanie. Uważam to za bardzo zabawne. Dlatego też powiedziałem wcześniej, że historia jest pisana przez zwycięzców. Wcześniej Japończycy byli zwycięzcami, więc przepisali historię Okinawy i wycięli z niej Chińczyków. Następnie zwycięzcami okazali się Amerykanie, którzy przejęli karate, które Japończycy wygodnie pożyczyli od Okinawańczyków i uczynili je swoim własnym. Brazylijczycy są zwycięzcami, ponieważ wzięli japońskie jiu jitsu i przeformatowali je w BJJ. Co się kręci, to się kręci.
Teraz Chińczycy wracają, ponieważ mają pieniądze i władzę polityczną. Oni piszą na nowo historię i mają wszystkie, ale zatarł tradycyjne Kung Fu i tylko chcą ich Wu Shu być reprezentatywne dla chińskich sztuk walki. Tak jak teraz Chińczycy chcą tylko Mandaryński być używane, nie tylko w Chinach, ale na całym świecie, i idą do wielkich bólów, aby zatrzeć wszystkie inne dialekty. Nie jestem politykiem. Po prostu stwierdzam to, co widzę. Za każdym razem, gdy wracam do Hong Kongu i Guangzhou, jest coraz mniej ludzi mówiących po kantońsku. Ludzie imigrują z różnych prowincji i powoli wypierają język kantoński z istnienia. Najzabawniejsze było to, że podczas mojej ostatniej podróży do Świątyni Hoy Hong w Kantonie, skąd pochodzi Tiger Claw Kung Fu, gdy chodziłam po okolicy, rozmawiałam z ludźmi, z którymi byłam i powiedziałam, że zanim cokolwiek zrobimy, zapalmy kadzidło i złóżmy ofiary. Powiedziałam to po kantońsku i tylko grupa starszych pań, które były w świątyni i modliły się, zrozumiała mnie i wszystkie rzuciły się do rozmowy z obcokrajowcem, który mówił w ich dialekcie. Tymczasem młodsi ludzie, w tym mnisi, którzy byli obecni w świątyni, nie pochodzą z tego regionu i nie mówią tym dialektem. Możecie więc powiedzieć: o co ci chodzi? Chodzi mi o to, że ktokolwiek ma władzę jest tym, który dyktuje jak rzeczy przechodzą do historii.
Możecie powiedzieć, że biorę to zbyt poważnie, ale ja patrzę na to inaczej. Zostałem nauczony i kontynuuję tradycję, która nie przylega do nowoczesnego aspektu sportowego sztuk walki. Możecie mi powiedzieć, że jestem dinozaurem. Cóż, może i jestem dinozaurem, ale gdyby dinozaury żyły dzisiaj, byłbyś obiadem. Powiedziałem na początku, że to będzie blog o prawdzie, a prawda czasem obraża. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, ale prawda jest taka, że nawet sztuki walki nie mogą uciec od polityki, wielkiego biznesu, pieniędzy i chciwości. Istnieje ogromne niezrozumienie historii sztuk walki z powodu tego, że mistrzowie są analfabetami lub boją się mówić z obawy przed śmiercią. Sztuki walki zostały następnie przeinaczone przez historię polityczną, która rzuca cień na prawdę. Nikt nie chce być numerem dwa lub trzy. Każdy chce być numerem jeden, więc nikt nie będzie łatwo twierdził, że jego sztuka pochodzi od kogoś innego; chcą twierdzić, że jest ich. To wszystko jest zrozumiałe, ale jeśli chcesz naprawdę skorzystać ze sztuk walki w ogóle, musisz uznać prawdę i zobaczyć to, co jest, nawet jeśli jest to sprzeczne z twoimi przekonaniami. To tak jak robienie testu DNA. Całe życie myślisz, że jesteś jednego pochodzenia etnicznego, a potem okazuje się, że jesteś czymś innym. Nie możesz zaprzeczyć DNA. To samo jest prawdziwe, jeśli chodzi o pochodzenie sztuk walki. Kiedy patrzysz na to, lub przynajmniej kiedy ja patrzę na to, wiem skąd to pochodzi. Chińczycy zorganizowane i skodyfikowane azjatyckich sztuk walki i byli w stanie rozprzestrzeniać je w całej Azji.
Dziś, każdy stawia Kung Fu w dół i myśli, że to nie działa i to tylko taniec i tak dalej, ale w rzeczywistości, chińskie sztuki walki jest dziadkiem, a może nawet pradziadkiem wszystkich sztuk walki praktykowane dzisiaj. Ma ona realną, użyteczną funkcję, ale została
zaniedbana i złośliwie potraktowana przez „zwycięzców”. Kung Fu nie jest przedstawiane w sposób, w jaki naprawdę powinno być dla nas, tradycjonalistów. Wielu z moich braci tam jest i nadal jesteśmy wierni. Za każdym razem, gdy wracam do Chin i ludzie widzą mnie ćwiczącego, pytają: wow, co ty robisz? Ponieważ nie mieści się to w parametrach tego, w czym zostali wychowani, czyli w przeważającej mierze nowoczesnego Wu Shu. Tak więc, jeśli nie jesteśmy ostrożni we wszystkich obszarach, istnieje potencjał, abyśmy stracili tradycyjne sztuki, kulturę i język, który przyniósł nam te wspaniałe sztuki walki. Musimy bardzo uważać i zrozumieć historię i szanować ją za to, czym jest. Tylko wiedza o tym skąd pochodzisz pozwoli ci wiedzieć kim jesteś, a następnie, kim się staniesz.
–Master Paul Koh 高寶羅
.