Przepis brzmi „The Hong Kong People’s Freedom and Choice Act of 2020” i przeszedł przez Izbę na początku grudnia głosami. Ustawa ułatwiłaby mieszkańcom Hongkongu uzyskanie statusu uchodźcy lub tymczasowej ochrony. TPS pozwala ludziom z wyznaczonych krajów pozostać i pracować w Stanach Zjednoczonych.
Mr. Cruz, który w przeszłości wspierał ruch demokratyczny Hongkongu, oferuje dwa główne zastrzeżenia. Po pierwsze, mówi, że ustawa nie jest naprawdę o pomocy Hongkongu; to kolejny wysiłek Demokratów do rozluźnienia standardów w imieniu „otwartych granic”. Po drugie, mówi, że dałoby to Chinom otwarcie na infiltrację szpiegów do USA.
Woli swój własny projekt ustawy, aby odciąć finansowanie federalne dla hollywoodzkich filmowców, którzy cenzurują swoje filmy do wyświetlania w Chinach. On jest również popychając Shame Act, który sankcjonowałby Chiny za przymusowe sterylizacje i aborcje skierowane do mniejszości religijnych, takich jak muzułmańskich Ujgurów.
Jesteśmy za zakończeniem dotacji rządowych do Hollywood, a my potępiliśmy przymusowe aborcje przez ponad trzy dekady. Ale żadna z tych kwestii nie stoi w sprzeczności z poparciem dla prześladowanych demokratów z Hongkongu. A nic tak nie podważa – i nie zawstydza – komunistycznego reżimu jak to, że jego własny naród chce uciec do wolności. W Berlinie komuniści musieli zbudować mur, aby zatrzymać ludzi w środku.
Chiny prawdopodobnie spróbowałyby wykorzystać otwarcie dla Hongkongczyków, aby przemycić swoich agentów. Ale tak samo było w przypadku uciekinierów z Kuby. A jeśli chodzi o szpiegów, którzy są bardziej prawdopodobne, że są agentami Pekinu: Hongkończycy, którzy ryzykowali aresztowanie, protestując na rzecz demokracji, często niosąc amerykańskie flagi – czy dzieci członków Komunistycznej Partii Chin, które uczęszczają na amerykańskie uniwersytety?
Hongkończycy, którzy skorzystaliby z legalnej ścieżki do USA, to porządni, ciężko pracujący ludzie, tacy jak Rafael Cruz. W czasie zimnej wojny Partia Republikańska opowiadała się za sowieckimi odmawiaczami i dysydentami. Ale teraz niektórzy chcą nowej zimnej wojny z Chinami, jednocześnie unikając jej ofiar.
W chwili, gdy wielu mianowanych przez Bidena chce zresetować stosunki z Chinami, konserwatywni republikanie nie powinni pracować przeciwko wysiłkowi, który utrzymałby ciepło na Pekinie, dając jednocześnie nadzieję mieszkańcom Hongkongu.
Main Street: Jimmy Lai z Hongkongu idzie do więzienia – a papież Franciszek nic nie mówi. Zdjęcia: Reuters/Zuma Press Skład: Mark Kelly The Wall Street Journal Wydanie interaktywne
.